Fizyka Techniczna a Programowanie

0

Czołem, widziałem, że podobny temat był kilka lat temu, dlatego zakładam takowy, by odświeżyć informacje.
Prawdopodobnie nie dostane się na Informatykę (studia), i dalej w kolejności gdzieś mam Fizykę Techniczną, gdzie jest specjalizacja Informatyka Stosowana.
Sam z siebie mam tytuł technika informatyka.
Zawsze chciałem i chcę dalej pracować jako programista, gdyż lubię to robić i sprawia mi przyjemność.

Pytam się was o to, czy po/w trakcie takich studiów pracodawcy nie patrzą na Ciebie jako osobę niekompetentną takiego stanowiska - programista, czy nie pomijają Ciebie w rozmowach o pracę itp.
Niekoniecznie interesuje mnie praca w Instytutach jako Fizyk-naukowiec dajmy na to, tylko programowanie-informatyka.
Słyszałem, że takie osoby mają bardzo dobre przygotowanie do ścisłego myślenia potrzebnego w takim zawodzie.
Może ktoś z was jest po tym kierunku, i możecie się podzielić swoimi przeżyciami.

Podsumowując, czy będąc na Fizyce Technicznej będę brany pod uwagę jako kandydat na programistę, czy łatwo dostać pracę?

1

Żyjemy w takich czasach, że o programistach nie świadczy "papierek" jaki posiadają tylko ich umiejętności. Równie dobrze możesz pójść na technologie drewna albo programować już teraz, po technikum - wszystko zależy od Twoich umiejętności.

1

Nikt cię dyskwalifikować nie będzie o ile coś będziesz potrafił ;] Ale pamiętaj że efekt będzie taki że kilka lat będziesz się uczyć rzeczy które ci sie do niczego nie przydadzą a potem jeszcze sporo czasu będziesz nadrabiał braki względem kolegów po informatyce.

1
Martiial napisał(a):

Zawsze chciałem i chcę dalej pracować jako programista, gdyż lubię to robić i sprawia mi przyjemność.

... i dlatego idziesz na fizykę? A tam zamiast ucząc się programowania będziesz uczył się fizyki.

0
Shalom napisał(a):

Nikt cię dyskwalifikować nie będzie o ile coś będziesz potrafił ;] Ale pamiętaj że efekt będzie taki że kilka lat będziesz się uczyć rzeczy które ci sie do niczego nie przydadzą a potem jeszcze sporo czasu będziesz nadrabiał braki względem kolegów po informatyce.

Jak sobie podsumuje ile czasu i chęci do nauki mu zostaje co tydzień po obowiązkowych przedmiotach podstawowych to się okaże, że do licencjatu naprogramował się mniej od gości na bootcampie albo intensywnym kursie z urzędu pracy.

0

Nie będę obiektywny, ale uważam, że fizyka i matematyka są kierunkami na których rozwiniesz się o wiele bardziej niż na informatyce. Po I stopniu możesz zawsze uderzać na II na informatykę. Różnice programowe są, ale do nadrobienia. Ale dobra fizyka, także techniczna, jest o wiele trudniejsza od informatyki. Moim zdaniem możesz uderzać na fizykę, a po roku zobaczyć co dalej. Na pewno zyskasz. Ja po I i II stopniu fizyki postanowiłem dorobić sobie I stopień informatyki i uważam, że to był dobry pomysł, ale wynikało to trochę z lenistwa. Mega zmotywowany gośc poradzi sobie sam, biorąc górkę książek.

Tak w ogóle dziwię się, że mówisz, że nie dostaniesz się na inf. Podejrzewam, że to nie jest prawda. Może nie przyjmą Cię na topowe uczelnie, ale na jakąś przyzwoitą pewnie tak.

0

rozwiniesz się o wiele bardziej niż na informatyce

Bzdura. Rozwiniesz się, tylko ze zwyczajnie w innych kierunkach. Zamiast wiedzy o tym jak buduje się kompilatory, systemy bazodanowe czy jak bezpiecznie implementować kryptorgrafie będziesz umiał całkować w nieskończeniewymiarowej przestrzeni Sobolewa. Może i jest to badziej "rozwijające", niemniej znacznie mniej praktyczne i mało kto za to zapłaci.

Po I stopniu możesz zawsze uderzać na II na informatykę

No chyba nie do końca. Zwykle musisz być po bardzo zbliżonym kierunku. Więc o ile po Informatyce Stosowanej, Automatyce czy Elektronice zwykle sie da, to niestety po Politologii już nie bardzo, przynajmniej na jakichś lepszych studiach. Więc po Matematyce czy Fizyce to raczej można zapomnieć.

Różnice programowe są, ale do nadrobienia

:D Weź otwórz syllabus i zobacz ile przedmiotów się pokrywa a nie gadaj takich głupot. Po 1 roku to jeszcze może by się dało, bo wtedy faktycznie nie ma tragedii z różnicami, jak zresztą na większości kierunków technicznych - ot wszędzie matma i fizyka. Ale im dalej w las tym ciemniej.

Zresztą nawet jakby się ktoś cudem dostał na ten 2 stopień z informatyki to trudno mi sobie wyobrazić jak miałby te studia skończyć. Dostałby listę projektów do zrobienia i nie wiedziałby w co ręce włożyć ;]

jest o wiele trudniejsza od informatyki

To raczej kwestia uczelni a nie kierunku.

1

Na fizyce uczysz się dość specyficznej części informatyki, choć wszystko zależy od konkretnego wydziału. Ja na UW w ramach fizyki komputerowej miałem bardzo dużo metod numerycznych, algorytmów używanych przy pracy z danymi doświadczalnymi, rachunku błędu oraz przetwarzania sygnałów. Praktycznie nie było rzeczy związanych z sieciami, systemami operacyjnymi itp. znaczy były, ale w takim zakresie, byśmy nie popsuli infrastruktury. Można było też zrobić sobie jakieś dodatkowe laborki z elektroniki gdzie np. koledzy w ramach pracy zaliczeniowej zrobili prosty wzmacniacz gitarowy zintegrowany z jakimiś efektami.

A tam zamiast ucząc się programowania będziesz uczył się fizyki.

@mechanix, akurat znanie więcej nauczysz się programowania jako takiego niż na informatyce. Na wydziałach informatyki zazwyczaj dochodzi całkiem dużo przedmiotów teoretycznych, a na takiej fizyce, niektóre zagadnienia teoretycznie z zakresu programowania leci się po łepkach. Na przykład ja nie miałem praktycznie żadnego przedmiotu w rodzaju "projektowanie oprogramowania" czy "kompilatory".

0
onuc napisał(a):

Nie będę obiektywny, ale uważam, że fizyka i matematyka są kierunkami na których rozwiniesz się o wiele bardziej niż na informatyce. Po I stopniu możesz zawsze uderzać na II na informatykę. Różnice programowe są, ale do nadrobienia.

Po licencjacie dwie ścieżki na forum

  1. 2002 wątek o przebranżowieniu
    albo
  2. To śmieszne że na juniora wymagają nie wiadomo czego jak na seniora

Licencjat nie da ci pracy gdzie liczy się wiedza i doświadczenie. Na zdobywanie wiedzy programisty na wymagających studiach na innym kierunku braknie ci siły albo noce będą za krótkie.

0

W liceum pokazujesz jaki jesteś ogarnięty i potrafisz się uczyć przedmiotów ścisłych.

Po studiach do pracy. Nie pytają cię czy jesteś ogarnięty i umiesz się uczyć matematyki i fizyki. Pokazujesz czy umiesz kodować.

Po 3 latach nie pyta cię nikt o studia. Pokazujesz co robiłeś w projektach.

Kto pójdzie studiować fizykę żeby firmie na rozmowie pokazać jaki jest ogarnięty i kumaty temu się studia z liceum i zdawaniem matury pomyliły.
Nie ten etap kariery i edukacji :/

0
Shalom napisał(a):

rozwiniesz się o wiele bardziej niż na informatyce

Bzdura. Rozwiniesz się, tylko ze zwyczajnie w innych kierunkach. Zamiast wiedzy o tym jak buduje się kompilatory, systemy bazodanowe czy jak bezpiecznie implementować kryptorgrafie będziesz umiał całkować w nieskończeniewymiarowej przestrzeni Sobolewa. Może i jest to badziej "rozwijające", niemniej znacznie mniej praktyczne i mało kto za to zapłaci.

Bruce Schneier jest fizykiem z pierwszego wykształcenia. Kryptografia to temat - rzeka, na pewno dobre przygotowanie matematyczne jest podstawą. Fakt, takie wykształcenie jest w pierwszej przymiarce mniej praktyczne.

Po I stopniu możesz zawsze uderzać na II na informatykę

No chyba nie do końca. Zwykle musisz być po bardzo zbliżonym kierunku. Więc o ile po Informatyce Stosowanej, Automatyce czy Elektronice zwykle sie da, to niestety po Politologii już nie bardzo, przynajmniej na jakichś lepszych studiach. Więc po Matematyce czy Fizyce to raczej można zapomnieć.

Cóż, ja wiem z pierwszej ręki - przyjęli mnie na magisterskie uzupełniające z informatyki w parę miejsc (również publiczne, dzienne i wieczorowe), w tym na PW. Żeby było śmieszniej, moja dalsza decyzja w jakimś stopniu potwierdzam to, co napisałeś, bo stwierdziłem, że wolę solidniej przysiąść nad podstawami i wybrałem jednak inżynierskie.

O, znalazlem: https://www.pw.edu.pl/Kandydaci/Studia-stacjonarne-II-stopnia2/Zasady-przyjec (pdf Parametry).

Różnice programowe są, ale do nadrobienia

:D Weź otwórz syllabus i zobacz ile przedmiotów się pokrywa a nie gadaj takich głupot. Po 1 roku to jeszcze może by się dało, bo wtedy faktycznie nie ma tragedii z różnicami, jak zresztą na większości kierunków technicznych - ot wszędzie matma i fizyka. Ale im dalej w las tym ciemniej.

Zresztą nawet jakby się ktoś cudem dostał na ten 2 stopień z informatyki to trudno mi sobie wyobrazić jak miałby te studia skończyć. Dostałby listę projektów do zrobienia i nie wiedziałby w co ręce włożyć ;]

Jeśli jako tako łapiesz matematykę dyskretną, ASD i podstawy organizacji własnych programów, to pracą własną wszystko nadrobisz.

jest o wiele trudniejsza od informatyki

To raczej kwestia uczelni a nie kierunku.

To prawda. Ale popatrz na to tak: większość informatyków uważa, że studia na wymienionej wyżej politologii są śmiesznie łatwe. Nieważne, czy słusznie, czy niesłusznie. Ja uważam, że studia informatyczne, gdzie nie musisz raczej aż tak dogłębnie przebudować sobie obrazu mikro i makroświata, są zwykle łatwiejsze od dobrej fizyki czy matematyki. Chodzi o samą substancję: nauki ścisłe rozwijają się od bardzo dawna i dotyczą czego innego niż informatyka.

0

@onuc:

Kryptografia to temat - rzeka, na pewno dobre przygotowanie matematyczne jest podstawą

Ale nie wystarczy. Jest bardzo wiele podatności kryptografii wynikających z technicznej realizacji a nie z matematyki -> różne side channele, cache leak, timing attack...

Cóż, ja wiem z pierwszej ręki - przyjęli mnie na magisterskie uzupełniające z informatyki w parę miejsc (również publiczne, dzienne i wieczorowe), w tym na PW

Ten podlinkowany pdf tylko potwierdza to o czym mówiłem -> nie zawsze można sobie zrobić 2 stopień po jakimś innym kierunku. Nawet na liście którą podałeś widać że na 3 wydziały z informatyką tylko na 2 można się dostać po fizyce lub matematyce. Inne uczelnie mają inne wymagania co do tego. Warto o tym pamiętać żeby się nagle nie zdziwić ;)

Jeśli jako tako łapiesz matematykę dyskretną, ASD i podstawy organizacji własnych programów, to pracą własną wszystko nadrobisz

Jasne, tylko ile czasu ci to zajmie? Szczególnie jeśli ktoś nie klepał po nocach samodzielnie kodu tylko sobie lajtowo studiował tą fizykę czy matmę. Nie ma szans zrobić wtedy tych studiów "w terminie". Bo po prostu projekty są tak dobrane że zakładają pewną podstawową wiedzę i umiejętności studenta, której ktoś mieć nie będzie. Bo tu nagle zamiast kilkudziesięciu linijek kodu z obliczeniami numerycznymi dostaniesz do zrobienia w 10x2 osoby jakiś złożony projekt który trzeba jakoś zaprojektować a potem zintegrować. Albo dostaniesz do napisania kompilator, kiedy w życiu na oczy nie widziałeś nawet żadnej gramatyki formalnej.

są zwykle łatwiejsze od dobrej fizyki czy matematyki

Tylko że spora część studiów informatyczych to jest matematyka, tylko trochę inna. I mam wątpliwości czy teoria automatów, teoria współbieżności, teoria obliczeń i złożoności obliczeniowej, kryptografia, obliczenia kwantowe czy przetwarzanie języka naturalnego są jakoś specjalnie łatwiejsze od przedmiotów które ktoś będzie miał na matematyce czy fizyce. Za łatwiejsze można by uznać jakieś przedmioty czysto "praktyczne", ale przecież i takie przedmioty spotkasz na tych innych kierunkach.

0
Shalom napisał(a):

@onuc:

Jeśli jako tako łapiesz matematykę dyskretną, ASD i podstawy organizacji własnych programów, to pracą własną wszystko nadrobisz

Jasne, tylko ile czasu ci to zajmie? Szczególnie jeśli ktoś nie klepał po nocach samodzielnie kodu tylko sobie lajtowo studiował tą fizykę czy matmę. Nie ma szans zrobić wtedy tych studiów "w terminie". Bo po prostu projekty są tak dobrane że zakładają pewną podstawową wiedzę i umiejętności studenta, której ktoś mieć nie będzie. Bo tu nagle zamiast kilkudziesięciu linijek kodu z obliczeniami numerycznymi dostaniesz do zrobienia w 10x2 osoby jakiś złożony projekt który trzeba jakoś zaprojektować a potem zintegrować. Albo dostaniesz do napisania kompilator, kiedy w życiu na oczy nie widziałeś nawet żadnej gramatyki formalnej.

Zajmie bardzo dużo czasu, ale się da.

są zwykle łatwiejsze od dobrej fizyki czy matematyki

Tylko że spora część studiów informatyczych to jest matematyka, tylko trochę inna. I mam wątpliwości czy teoria automatów, teoria współbieżności, teoria obliczeń i złożoności obliczeniowej, kryptografia, obliczenia kwantowe czy przetwarzanie języka naturalnego są jakoś specjalnie łatwiejsze od przedmiotów które ktoś będzie miał na matematyce czy fizyce. Za łatwiejsze można by uznać jakieś przedmioty czysto "praktyczne", ale przecież i takie przedmioty spotkasz na tych innych kierunkach.

Naprawdę nie mogę sie zgodzić. Matematyka w informatyce jest w większości przypadków dość prosta. To, z czym można zetknąć się na fizyce, czy matematyce, to praca ludzi przez paręset lat. Choćby całkowanie. Bardzo proste na kierunkach technicznych, a na fizyce albo matematyce kawał teorii miary, itp, itd. Nie mówię, że informatyka, to łatwe studia, ale jest to młoda dziedzina i dość służebna, podobnie jak elektrotechnika, czy elektronika.

0

Tu macie przedmioty na tym kierunku, specjalność oczywiście Informatyka stosowana: https://ftims.pg.edu.pl/documents/10673/58630957/siatka%20FT%20I.pdf

No nic, poszedłem na ten kierunek jutro pierwsze zajęcia, dzięki za odpowiedzi.

0

Moim zdaniem studiowanie "czystej" informatyki aby pracować jako programista jest trochę marnowaniem czasu, bo bez papierka można zarabiać tyle samo co inż, liczą się umiejętności.
A studiując coś innego (w dodatku fizyka to kierunek ścisły - bardziej niż informatyka) zwiększasz swoją atrakcyjność na rynku pracy. Gdybyś chciał zajmować się czymś innym - to dzięki skończeniu fizyki masz łatwy start... zagranicą bardzo doceniają fizykę, jest dużo stanowisk pracy gdzie wymagają takich kierunków studiów jak: matematyka / statystyka / fizyka

0

Fizyka lepsza, tworzysz mikro czarną dziurę, na którą spadasz spiralnie przez 100 lat, żeby dojść do osobliwości, a po 99 latach ona wyparowuje, przez co nie zostajesz wessany do nieskończoności.

Nadajesz jej odpowiednią prędkość przed utworzeniem i krążysz w koło, tobie minie w zależności od kompresji 1-10 lat, a na ziemi dawno wynajdą sztuczną inteligencje i warunki do życia się polepszą.

A w przeciwnym razie znajdujesz ofertę pracy, tworzysz czarną dziurę z antymaterii i rozkompresowujesz czasoprzestrzeń przez co uczysz się 1-5 lat , a na ziemi mija 1 godzina.

Wbijasz do rekrutera, zdążyłeś opanować materiał, a wymagania się nie zdążyły zmienić, dostajesz pracę i jesteś programistą.

0

Sytuacja z życia wzięta: architektem korporacyjnym jest gość, który nie skończył informatyki ani nawet studiów ścisłych tylko coś związanego z muzyką i jest wybitnym specjalistą. Jak najbardziej możesz być programistą po fizyce.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1