W obecnych czasach jest bum na programistów. Ludzie płacą po kilka tysięcy na bootcampy, wszyscy nagle sobie przypominają, że od dzieciaka to lubili robić. Mało jednak się mówi o data scientist. IMO bardzo ciekawa praca. Co jednak warto znać lub w jakim kierunku iść, żeby coś w tej dziedzinie osiągnąć?
Mało jeszcze bootcampów z DS, no a poza tym jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby ściemniać iż w dzieciństwie lubił liczyć regresje i wyznaczać reguły asocjacyjne.
somekind napisał(a):
Mało jeszcze bootcampów z DS, no a poza tym jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby ściemniać iż w dzieciństwie lubił liczyć regresje i wyznaczać reguły asocjacyjne.
W sumie racja :D
A mógłbyś doradzić, od czego zacząć żeby iść w tym kierunku? Bo w programowaniu to wiadomo - klepać, klepać, klepać (oczywiście w cudzysłowie), a tu to nie wiem.
O ile w programowaniu nie potrzeba wiedzy matematycznej, to w tej dziedzinie IMO trzeba mieć umysł ścisły. Ale mogę się mylić ;)
Od czego zacząć? Standartowo: Coursera, Udacity, fast.ai, jest sporo dorych książek. Trzeba mieć pojęcie o Pythonie i algebrze liniowej i statystyce.
Tzn. czym się zajmuje data scientist konkretnie? Czy jest to osoba, która programuje algorytmy machine learning (czyli po prostu normalny programista, tyle że po odpowiednim przyuczeniu), czy bardziej w stylu jajogłowego R&D, co siedzi sobie i duma albo coś analizuje sobie w matlabie? (widziałem w necie oferty na data scientist i to nie wyglądało jak oferty dla programistów. Nawet wymagania co do wykształcenia większe niż dla programisty).
Albo np. widziałem niedawno prezentację o machine learning, gdzie gość z Wix chwalił się, że nie mają ani jednego specjalisty od machine learning (bo wszystkie obliczenia Google im liczy w chmurze), ale ten sam gość powiedział, że ma w zespole ileś data scientistów:
Więc gdzie leży rozróżnienie? Pytam, bo sam się zastanawiam czy nie pójść w tym kierunku (zacząłem się uczyć machine learning intensywnie ostatnio), natomiast też nie wiem jak wygląda rynek pracy / zapotrzebowanie / próg wejścia (o ile programistą Pythona mogę być, to jakimś data scientistem z wykształceniem wyższym informatycznym już nie będę).
Można też zacząć od https://www.aidlab.com/education. Jest sporo kursów z data science (tych krótkich i dłuższych), ale do nauki wymagany jest Aidlab (nauka idzie w oparciu o dane zebrane z ciała - więc jest dość dużo rozrywki i praktyki).
Należę do tego projektu, więc śmiało pytać.
Data scientistów to jest dopiero od groma. Dopóki nie zaczęli siać propagandy to to była fajna nisza.
Na moim kierunku, za moich czasów na 100 studentów tylko 6 chciało otworzyć specjalność analiza danych. Każdy mówił statystyka matematyczna? a do czego mi to? gdzie ja w tym robotę znajdę
i z tego co mi wiadomo to ostatecznie tylko ja z całego roku poszedłem w to zawodowo. A teraz to pewnie połowa by chciała.
Oferty pracy na data scientist obserwuję od ponad roku i zazwyczaj są skierowane do świeżo upieczonych absolwentów do 2 lat doświadczenia
albo oferty z wymaganiami z kosmosu w stylu: fluent english, perfect python programming, perfect presentation skills, project management, hadoop, spark, nosql, sql
Odkopuję stary wątek, ale może jest tu więcej DS-ów :)
Czy można mówić, że od dzieciństwa kocha się regresje? A dlaczego nie? :D
Zawodowo zajmuję się analizą danych, umiem statystykę, ogarniam podstawy Pythona (bardzo podstawowe podstawy) i znam angielski. Chcę się uczyć DS - mam już rozplanowane kursy, listę książek i moment, w którym będę miała czas, żeby to wszystko ogarnąć.
Ale może są tu bardziej doświadczone osoby, które coś podpowiedzą albo poopowiadaja o DS?
A może porozmawiamy o analizowaniu danych?