Cześć wszystkim,
jestem studentem I-roku psychologii. Od jakiegoś czasu mam zajęcia ze statystyki, na których bawimy się programem IBM SPSS Statistics. Jako, że ta "zabawa" całkiem mi się spodobała, a i również koncepcja szeroko pojętej analizy danych np. treści marketingowych również od dłuższego czasu chodzi mi po głowie, zacząłem zastanawiać się nad rozwojem w kierunku Data Science. Mam w związku z tym szereg pytań, na które gdybyście mi odpowiedzieli, byłbym przeszczęśliwy :D
Bawiąc się oprogramowaniem IBM-u zauważyłem, że jest ono dość solidnie rozbudowane - zauważyłem możliwość programowania w Pythonie, tworzenia sieci neuronowych, itd. Moje pytanie skierowane jest do osób, które wiedzą jakich technologii używa na co dzień data scientist, ewentualnie analityk, i mogłyby mi doradzić nad czym konkretnie mógłbym zacząć pracę :)
Poza tym, obawiam się, że bez backgroundu stricte z Computer Science albo - jak to ładnie opisywane jest w ofertach pracy - "related fields" odpadnę już na etapie braku wstępnych wymagań :/ Czy moje obawy są słuszne? Nie mam szans w Data Science bez studiów ścisłych, czy może jednak można je zastąpić umiejętnościami z tego pola?
Kolejne pytanie, to czy jest sens mocniej wgryzać się w Statistics czy może odpuścić go na rzecz innych umiejętności? Nie wiem w sumie, czy to jest tak, że analitycy posługują się oprogramowaniem IBMu na co dzień czy po prostu jest to w naszym przypadku (studentów psychologii) przyuczanie przysłowiowych "humanistów" do jakiejś elementarnej analizy badań rynkowych/ testów psychologicznych etc.?
Czy warto wybierać się na bootcamp? Widziałem ostatnio, że jedna ze szkół programowania (bodajże "kodołamacz" jeśli się nie mylę) reklamowała kurs z zakresu analizy danych.
Tyle pytań jak dotąd przyszło mi do głowy. Bardzo liczę na Waszą pomoc :)
Pozdrawiam!