Homoseksualizm - odmienność czy choroba?

0

Jakie jest wasze zdanie? Czy gejów i lesbijki powinno się leczyć? Co sądzicie o legalizacji związków partnerskich?

1

Geje byli, są i będą. Nie powinno się ich leczyć, bo to nie choroba - przynajmniej nie w sensie chorób, które da się leczyć.

Co to znaczy legalizacja związków partnerskich? Prawo do adopcji? Stanowczo sprzeciwiam się adopcji dzieci przez gejów.

4
Aleksander napisał(a)

Czy gejów i lesbijki powinno się leczyć?

Oczywiście, że powinno się ich leczyć. Jeśli taki gej zachoruje na grypę, powinien mieć takie samo prawo do skorzystania z usług lekarza jak osoby heteroseksualne.

:P

0

Przypominam, ze homoseksualizm zostal dawno wykreslony przez Swiatowa Organizacje Zdrowia jako choroba.
Legalizacja zwiazkow partnerskich: zdecydowanie na tak.

0

@Vibowit napisał

Stanowczo sprzeciwiam się adopcji dzieci przez gejów.

Dlaczego? Jeżeli z tego powodu, że w nietolerancyjnym polskim społeczeństwie takie dzieci będą napiętnowane, to też jestem przeciw ("obecnie",w Polsce). Z jednym wyjątkiem, jedno z pary gejów (lesbijek) jest biologicznym rodzicem, adoptuje drugie z pary. Okrucieństwem w stosunku do dziecka byłoby wysłanie go do domu dziecka po śmierci biologicznego rodzica.

0

Dlaczego pytasz o związki partnerskie w kontekście par homoseksualnych? Przecież możliwość zarejestrowania związku partnerskiego dotyczyła by w ogromnej większości par heteroseksualnych. Nie wszyscy chcą brać ślub.

0

Stanowczo sprzeciwiam się adopcji dzieci przez gejów

Ja też.

Homoseksualizm to nie choroba. Ja bym to raczej nazwał czymś w rodzaju wady wrodzonej i oczywiście nie da się tego wyleczyć, na takiej samej zasadzie jak np. nie można wyleczyć zespołu downa. Ja bym to bardziej traktował jako wadę genetyczną, tyle że działającą na umysł, a nie na ciało niż jako chorobę.

Jako że geje się nie rozmnażają, to ich odsetek nie będzie się zwiększać. Po prostu jakiś procent jednostek w populacji zawsze będzie zniekształcony, natura też się czasem może pomylić prawda?

0

Przecież możliwość zarejestrowania związku partnerskiego dotyczyła by w ogromnej większości par heteroseksualnych. Nie wszyscy chcą brać ślub.
A czym by się „związek partnerski” różnił od ślubu?
Łatwością rozwiązania go? To po co go zawiązywać…

0
Azarien napisał(a)

A czym by się „związek partnerski” różnił od ślubu?
Łatwością rozwiązania go? To po co go zawiązywać…

a bo może nie chcę partnerce (ani nikomu i niczego) ślubować wierności i nie opuszczenia aż do śmierci, ale chcę w świetle prawa być obcą osobą nie obcą. W razie 'W'... szpital, lekarz pyta kim Pan jest - obca osoba - to idź pan w diabły, niczego się pan nie dowiesz. Itp...

0

Leczyć nie trzeba.
Związki zalegalizować.
Dzieci nie pozwolić adoptować... gejom.
... i koniec i bomba, kto nie słucha ten trąba :)

0

Nie lubię homoseksualistów, choć jestem tolerancyjny w stosunku do nich (jeżeli tylko nie wchodzą w moją prywatną sferę, bądź nie afiszują się swoimi poglądami na około), mimo wszystko uważam że nie jest to choroba, jestem jak najbardziej za możliwością legalizacji takich związków - ALE bez prawa do adopcji dzieci.

0

Homoseksualizm to nie choroba. Ja bym to raczej nazwał czymś w rodzaju wady wrodzonej i oczywiście nie da się tego wyleczyć, na takiej samej zasadzie jak np. nie można wyleczyć zespołu downa. Ja bym to bardziej traktował jako wadę genetyczną, tyle że działającą na umysł, a nie na ciało niż jako chorobę.

Jako że geje się nie rozmnażają, to ich odsetek nie będzie się zwiększać. Po prostu jakiś procent jednostek w populacji zawsze będzie zniekształcony, natura też się czasem może pomylić prawda?

To nie natura się pomyliła - to rodzi się gdy człowiek dorasta.
Nie wiadomo dlaczego ludzie są homoseksualistami, ale najprawdopodobniej to przez odrzucenie przez społeczeństwo, lub kontakt tylko z płcią przeciwną (ale w sensie, że jest mały chłopak i zaczyna się zachowywać jak dziewczyna).

Jeśli chodzi o adopcję, jeżeli geje adoptują dziecko i takowe ma kontakt zarówno z kobietami (np. niańka), jak i z rówieśnikami, to nie powinno negatywnie wpływać na jego rozwój (przynajmniej tak mówiliśmy na godzinie wychowawczej - według mnie jest to słuszne twierdzenie).

0

Czy ktoś z przeciwników prawa do adopcji mógłby podać jakiś argument.

0

To było pytanie?

0

Tak jak było wcześniej napisane, homoseksualizm został skreślony z księgi chorób. Co więcej kiedyś myślałem, że jeśli homoseksualizm będzie taki nagłaśniany i "ugłaskiwany" to nasz gatunek w końcu wyginie :P (no bo jak mamy się rozmnażać?).
Później jednak poczytałem o żyrafach i bizonach... Ci to dopiero robią zbereźne rzeczy. 75% ich stosunków seksualnych to właśnie stosunki homoseksualne.Inne gatunki, które żyją w stosunkach homoseksualnych to:

  • Łabędzie czarne
  • Pingwiny ( i hot skrót:

U pingwinów Adeli obserwowano również dwa samce zachowujące się jak typowa para tego gatunku: jeden położył się na ziemi wznosząc ogon i dziób, a drugi odbył z nim stosunek, wpuszczając nasienie do otworu płciowego partnera. Następnie osobniki te zamieniły się rolami
)

  • delfiny - i kolejny hot skrót:

Zdarzały się również obserwacje samców tego gatunku kopulujących z żółwiami morskimi lub rekinami, a nawet węgorzami

  • Szympansy - i bardzo hot skrót -

Wśród szympansów bonobo zaobserwowano najwyższą wśród zwierząt częstotliwość zachowań homoseksualnych. Studia sugerują 75% wszystkich seksualnych zachowań wśród szympansów tego gatunku stanowią kontakty homoseksualne[potrzebne źródło]. Spotykano samice, które wzajemnie masturbowały swoje okolice genitalne, przy czym zwykle jedna z samic leżała na grzbiecie, a druga na niej[16][17]. Wyłącznie heteroseksualne samice nie byłyby w stanie znaleźć przyjaciółek, a tym samym nie mogłyby zapewnić grupowej opieki swojemu potomstwu[3]. Gatunek ten klasyfikuje się jako biseksualny. Według Frans de Waal (autora Bonobo: The Forgotten Ape) szympansy bonobo używają seksu, aby rozwiązywać konflikty pomiędzy poszczególnymi osobnikami

  • Makaki
  • Pawiany
  • Alki
  • Mewy

W październiku 2006 r. w Muzeum Historii Naturalnej Uniwersytetu w Oslo otwarto wystawę pt. "Wbrew naturze?", na której zaprezentowano 51 gatunków zwierząt wykazujących zachowania homoseksualne. Według Pettera Bockmana, koordynatora projektu wystawy, społeczność naukowa niechętnie zajmuje się tym zjawiskiem, gdyż podważa ono dogmat o uwarunkowaniu wszelkich zachowań seksualnych celami rozrodczymi. Publicyści, komentując wystawę, zauważali, że wystawa demistyfikuje twierdzenie, iż homo- i heteroseksualizm są kategoriami wyznaczanymi przez społeczne podziały, niedostrzegalnymi w królestwie zwierząt lub że homoseksualizm nie może być społecznie akceptowany, gdyż jest sprzeczny z prawami natury[3].

(fragmenty z wikipedii)

No a teraz tak troszkę bardziej czysto ode mnie.
Czy zalegalizować?
W sumie nie mam nic przeciwko.

Czy adopcja przez pary żyjące w stosunkach homoseksualnych?
Nie.
i Nie zgadzam się z JumpSmerf-em, że dla dziecka nie miałoby to negatywnego wpływu. dziecko miałoby bardzo ciężkie życie w szkole. Nie trudno się domyśleć, że byłoby wyszydzane. W szkole czy przez sąsiadów. Na zawsze byłoby dzieckiem pary gejów / lesbijek. Poza tym jeśli dziecko jest bardzo małe (mniej niż 2 lata) to nie byłbym taki pewien czy widok dwóch tatusiów przytulających się do siebie nie wpłynie w jakimś stopniu homoseksualnym na dziecko :>

I tak całkowicie od siebie prywatnie dodam, że nie cierpię afiszowania się gejów na ulicach i w TV ;/ Idą tacy i wielce się chwalą, że wolą partnerów tej samej płci. Po co? Większość ludzi takie demonstracje, albo publiczne wystąpienia śmieszą, albo brzydzą. Ogólnie jestem przeciwny homoseksualizmowi, lecz jeśli ktoś już ma taką potrzebę to proszę bardzo. Byle tylko - tak jak już wcześniej ktoś napisał - nie właził mi w moje życie prywatne. Nie próbował zmieniać mojego zdania jakimiś demonstracjami i różowymi sweterkami z cekinami...

0

Post wyżej podał tyle pięknych przykładów na to, że homoseksualizm jest bardzo naturalny, że aż nie trzeba nic dodawać :)
Co więcej - hej, masturbujecie się? Nie sądzicie że to forma homoseksualizmu?
Z resztą nie widzę różnicy w minecie zrobionej przez kobietę a tej zrobionej przez faceta. No, może że ta przez kobietę może być bardziej "świadoma" - ciężko żeby facet znał się lepiej na kobiecych narządach niż kobieta.
Kobiety całują delikatniej. Mężczyźni potrafią chwycić za włosy i przyciągnąć do siebie. Ah, no i piersi. Nie wiem czy istniej piękniejszy kształt niż dorodna, jędrna pierś. Ale z drugiej strony - nie ma to jak duży, silny mężczyzna, co cię bierze i... Khem. Nie rozumiem, jak można nie być biseksualnym :)
Myślę że tak naprawdę każdy jest, w mniejszym lub większym stopniu biseksualny, to po prostu normalne i naturalne. To, że najwięksi homofobii to skryci homoseksualiści to prawda oczywista. A to, że ktokolwiek w ogóle myśli o tym, żeby założyć topik pod tytułem "czy to choroba?" można porównać jedynie do pomysłu z XVII wieku, by leczyć masturbację u kobiet przez wycinanie łechtaczki. Bo przecież kobieta, która odczuwa radość z seksu jest zboczona i chora.

A dzieciom lepiej by było w sprawdzonej, niepatologicznej, homoseksualnej rodzinie, niż w domu dziecka. Niemal wszędzie jest lepiej niż w domu dziecka.

0

i Nie zgadzam się z JumpSmerf-em, że dla dziecka nie miałoby to negatywnego wpływu. dziecko miałoby bardzo ciężkie życie w szkole. Nie trudno się domyśleć, że byłoby wyszydzane. W szkole czy przez sąsiadów. Na zawsze byłoby dzieckiem pary gejów / lesbijek.

Pewnie tak, ale myślisz, że takie dziecko wolałoby mieszkać w domu dziecka?
Wątpię.

Poza tym jeśli dziecko jest bardzo małe (mniej niż 2 lata) to nie byłbym taki pewien czy widok dwóch tatusiów przytulających się do siebie nie wpłynie w jakimś stopniu homoseksualnym na dziecko :>

Kiedyś czytałem, że przeprowadzono takowe badania.
Według nich, jeżeli ma to jakikolwiek wpływ na dziecko, to mały i na pewno są bardziej tolerancyjni.
Nie pamiętam, gdzie to czytałem, więc źródła ci nie podam.
Ktoś może pomyśleć, że jestem jakimś obrońcą ludzi o odmiennej orientacji, ale ja staram się pisać tylko to co czytałem.
Właściwie mi to wszystko jedno, byle żeby się nie odnosili z tym z bardzo (u mnie tego nie widać, bo mieszkam obok małego miasta).
Poza tym zmniejszają konkurencję. :D

Jeszcze taka mała dygresja - wiecie, że żaden człowiek nie jest w 100% hetero, zawsze ma coś tam z homo.
To również gdzieś kiedyś czytałem.

0

Gdyby orientacja seksualna rodziców wpływała na orientację seksualną dziecka, nie byłoby homoseksualistów. A są.

1

Geje szybko zdychają, bo zarażają się HIVem kilkadziesiąt razy częściej niż nie-geje:
http://www.sfora.pl/Dwa-razy-wiecej-zarazonych-HIV-a30394
(zakładając, że homosiów i biseksów jest co najmniej 20x mniej od hetero,a ponad 2/ 3 zarażonych to geje to z tego by wynikało, że geje mają ponad 60x więcej szans na zarażenie się HIVem).

Skoro chcecie legalizacji związków homo to dlaczego by nie zalegalizować poligamii? Związki hetero mają jakiś konkretny cel, są bezpieczne ("ej, mój mniejszy stary zaraził się HIVem i dlatego mój większy stary rucha teraz tylko małych chłopców"). Homoś, zoofil, pedofil, kazirodca - wszystko jest generalnie odchyłem od normy, zaburzeniem seksualności, więc czemu nie wrzucić tego do jednego worka? Niektórzy np nie osiągają orgazmu bez zamordowania partnerki (zdarzały się takie przypadki wśród seryjnych morderców). Dlaczego tylko homosie, spośród całej grupy odmieńców, mają być uprzywilejowani?

0

Skoro chcecie legalizacji związków homo to dlaczego by nie zalegalizować poligamii? Związki hetero mają jakiś konkretny cel, są bezpieczne ("ej, mój mniejszy stary zaraził się HIVem i dlatego mój większy stary rucha teraz tylko małych chłopców").

Ciekawe, kto gdzieś napisał, że chce legalizacji związków homoseksualnych.
Ja napisałem tylko, co o tym wiem.
To czy zostaną kiedyś zalegalizowane zostaną związki homoseksualne zależeć będzie od rządzących i jeżeli lewica miałaby poprawić sytuację kraju (teoretycznie PKB rośnie, w praktyce ceny też), to wszystko jedno by mi było czy takowe byłyby zalegalizowane, czy nie.
Zresztą napisałem już, że mi to wszystko jedno.
Poza tym myślisz, że każdy gej bzyka się z każdym innym gejem jakiego spotka (tak by wynikało z tego co piszesz)?

0

Skoro chcecie legalizacji związków homo to dlaczego by nie zalegalizować poligamii?
A ja nie wiem czemu nie :) Myślę, że każdy powinien mieć prawo do wskazania kogoś, komu ufa najbardziej, aby ta osoba decydowała za nią, gdy ta nie może (sytuacje szpitalne), aby mogła dostać po tobie spadek z urzędu (testamenty podważa się megastycznie łatwo, szczególnie, gdy jest w nim ktoś "spoza rodziny") itp. Nie mam nic przeciwko, jeżeli ktoś uważa, że ma kilka takich osób. Przy czym to wcale nie musi być kochanek, małżonek - to może być po prostu twój najlepszy przyjaciel.

Związki hetero mają jakiś konkretny cel, są bezpieczne

Boshe. Mój związek ma konkretny cel - ma mi się dobrze żyć z moim partnerem. Nie rozumiem, czemu związek homoseksualny miałby nie móc spełniać tego celu.
Chyba że oczywiście chodzi ci o prokreację, ale to implikuje, że związek z osobą bezpłodną jest bezcelowy.
I w jaki sposób bezpieczne, że niby heteroseksualni chorób nie przenoszą? :/

Homoś, zoofil, pedofil, kazirodca - wszystko jest generalnie odchyłem od normy, zaburzeniem seksualności, więc czemu nie wrzucić tego do jednego worka?
Rude włosy są odchyłem od normy. Wrzucamy do jednego wora z mordercami?
Różnica, między homoseksualistą a zoofilem czy pedofilem polega na bardzo podstawowej rzeczy - homoseksualista nie zmusza drugiej osoby do stosunku seksualnego, oboje chcą. Nie widzisz tej różnicy...?

Dlaczego tylko homosie, spośród całej grupy odmieńców, mają być uprzywilejowani?

Hm, znaczy że jak ktoś ma fetysz stóp (odmieniec jak nic) to powinien zostać pozbawiony prawa do małżeństwa czy posiadania dzieci? Skoro już traktujemy wszystkich odmieńców tak samo...

0

Zdecydowanie jest to odmienność. Tylko co z tego, skoro, jak już @aurel napisała, rude włosy też są odmiennością? Albo leworęczność, dobry przykład - też ją kiedyś "leczono" przez wiązanie "choremu" lewej ręki za plecami i zmuszanie do pisania w ten sposób w szkole. Do przemyślenia.

Co do prawa do adopcji - ciekawa rzecz -> gdyby samotny mężczyzna/kobieta chciał/a adoptować dziecko byłoby mu/jej znacznie prościej pewnie to osiągnąć niż dwójce mężczyzn/kobiet (raczej kobiet, bo wiadomo że mężczyzna to pewnie pedofil).
Nie sądzę żeby miało to jakiś negatywny wpływ na psychykę dziecka, ale doświadczenia w szkole z tym związane zdecydowanie by miały. Cóż, społeczeństwo do czegoś takiego nie dojrzało.

Jeszcze co do afiszowania się w TV/demonastacjach o czym wspomniał polaczek - jak dla mnie mogą być nawet pochody Ludzi_Którzy_Potrafią_Zwijać_Język_W_Trąbkę. Byleby miasta nie demolowali. I najlepiej nie hałasowali za bardzo.
Nie sądzę żeby wszyscy homoseksualiści brali w tym udział, raczej ci którzy chcą pokazać jak bardzo są alternatywni.
Btw. przy poście polaczka zamierzałem się poddać w połowie. Konkretnie w tym momencie gdzie pisał o seksie delfinów z żółwiami/węgorzami [brak_słów]

0

Dwóch facetów na ulicy, powinno zrobić coś męskiego, np. rozjebać przystanek autobusowy albo skopać murzyna, a nie się całować. Fuj!

0

Leczyć to tu raczej nie ma czego, to jakby chcieć hetero wybić z głowy płeć przeciwną; legalizacja- jak najbardziej, właśnie ze względów formalnych, proceduralnych które uczuć pod uwagę nie biorą; dzieci- nie wiem, na pewno nie 'tu i teraz' przy obecnym stopniu tolerancji jakiejkolwiek odmienności. W gimnazjum wystarczy przyjść w czerwonym sweterku i koledzy przyklejają dzieciakowi łatkę 'prostytutki', boję się mysleć jakie baty dostałoby dziecko pary homo kiedy oprawcy na pewno mieliby na to przyzwolenie własnych rodziców. Choć akurat wszystkie takie pary które znam nie mają najmniejszej ochoty na dzieci.

Co do manifestacji uczuć(ale w wersji mikro, duże imprezy niepotrzebnie prowokują i zaogniają) to uważam, że jedni i drudzy powinni się opanować. Osobiście skręca mnie na widok rozmizianych parek w tramwajach czy na przystankach czy gdziekolwiek indziej, gniotących się na jednym siedzeniu w stanie różowej euforii. Zastawiają też przejścia,wyjście albo kasownik. I te mlaski jak się całują ==' Fuj. Kiedyś chciałam wejść do punktu ksero i stały takie sklejone lizaki w drzwiach; podejrzewam, że od wtedy już uwazają z czułosciami.

Że niby geje robią to z kim/czym popadnie często i gęsto? Stereotyp. Indywidualna sprawa poszanowania własnej osoby i tyłka.

Z moich własnych doświadczeń to wzdychałam już do dwóch gejów gdzieśtamkiedyś, faceci idealni. Żałuję, że wolą w ramach gry wstępnej lewatywę, inaczej bym nie odpuściła. Mam też kumpelki będące w związku, są takimi prze babkami, że obie bym zjadła.

(mam nadzieję, że nie napisałam niczego niestosownego, nieskładnego czy głupiego, zrobiłam sobie dziś dziurę w czole i wciaż kręci mi się w głowie xD )

0

sehanine:

I w jaki sposób bezpieczne, że niby heteroseksualni chorób nie przenoszą?

http://www.fronda.pl/news/czytaj/wiernosc_homoseksualisci_nie_wiedza_co_to_jest1

Połowa homosiów miała setki partnerów. Nic dziwnego, że łapią HIVa. Wierności u nich nie ma, bzykają wszystko co nie ucieka.

Rude włosy są odchyłem od normy. Wrzucamy do jednego wora z mordercami?
Różnica, między homoseksualistą a zoofilem czy pedofilem polega na bardzo podstawowej rzeczy - homoseksualista nie zmusza drugiej osoby do stosunku seksualnego, oboje chcą. Nie widzisz tej różnicy...?

Rude włosy są zaburzeniem seksualności? Ciekawa teoria.

Hm, znaczy że jak ktoś ma fetysz stóp (odmieniec jak nic) to powinien zostać pozbawiony prawa do małżeństwa czy posiadania dzieci? Skoro już traktujemy wszystkich odmieńców tak samo...

Obstawiam, że bardzo dużo ludzi ma jakiś fetysz, np faceci zwykle lubią (ale nie wszyscy) jak partnerka ubiera koronkową bieliznę. Jedni wolą cycki inni tyłki itp itd Pojęcie fetyszu jest bardzo płynne i generalnie wszystko co nas podnieca jest w jakimś sensie fetyszem.

Boshe. Mój związek ma konkretny cel - ma mi się dobrze żyć z moim partnerem.

Nie miałem na myśli tutaj pojedynczych przypadków tylko ogół społeczności. Związki hetero są bezpieczne, służą reprodukcji (zapobieganie ujemnemu przyrostowi naturalnemu). Związki homo są niebezpieczne, jako że niby każdy ma w sobie trochę biseksualizmu, a promowanie homoseksualizmu może takie popędy rozbudzić. Z jakiej strony by na nie (związki homo) nie patrzeć - i tak są ogólnie szkodliwe.

Nota bene, nie jestem za tym, aby homosiów zwalczać, tylko aby nie stawiać ich na równi ze związkami hetero pod względem przywilejów.

0
Wibowit napisał(a)

Związki hetero są bezpieczne, służą reprodukcji (zapobieganie ujemnemu przyrostowi naturalnemu).

mam do ciebie kilka pytań:

  1. Czemu uważasz, że dobro narodu/ludzkości/państwa/społeczeństwa/czegokolwiek jest ważniejsze niż szczęście osobiste poszczególnych osób te społeczności tworzących? Nie uważasz, że brzmi to dość autorytarnie?
  2. Ile spłodziłeś już dzieci, skoro tak dbasz o reprodukcję?
  3. Skoro wszyscy mają dbać o reprodukcję, to kto te dzieci będzie utrzymywał, skoro większość młodych ludzi na starcie zarabia w okolicach najniższej krajowej? Zadbajmy o godne warunki, to przyrost naturalny przyjdzie sam.

Pozdrawiam.

0

Czemu uważasz, że dobro narodu/ludzkości/państwa/społeczeństwa/czegokolwiek jest ważniejsze niż szczęście osobiste poszczególnych osób te społeczności tworzących? Nie uważasz, że brzmi to dość autorytarnie

To czemu zakazano poligamii? Wielu ludzi byłoby szczęśliwych żyjąc w takich związkach, czy szczęście osobiste poszczególnych osób te społeczności tworzących nie jest ważne? Pomyśl zanim coś napiszesz.

0
rafal__ napisał(a)
  1. Czemu uważasz, że dobro narodu/ludzkości/państwa/społeczeństwa/czegokolwiek jest ważniejsze niż szczęście osobiste poszczególnych osób te społeczności tworzących? Nie uważasz, że brzmi to dość autorytarnie?

Bo jest kryptosocjalistą, który uważa, że lepiej wie, co jest dobre dla ludzi od nich samych. :)

Ludzie w związkach heteroseksualnych często deklarują, że nie chcą mieć dzieci w ogóle. Więc gdzie tu jest cel reprodukcyjny?

Wielu osób nie uznaje wierności, to nie jest kwestia orientacji. Znam heteroseksualne katoliczki będące w związkach i dające d**y codziennie komu innemu. Od takiego kogoś prędzej można złapać syfa czy HIV niż od homoseksualnego partnera.
Dane o HIV wśród homoseksualistów z tej Frondy są jakieś 30 lat spóźnione, no ale czego się spodziewać po sekciarskim periodyku.

0

@Wibowit: Rude włosy to odmienność. Zdaje się, że według ciebie odmienni powinni być traktowani gorzej?

Obstawiam, że bardzo dużo ludzi ma jakiś fetysz, np faceci zwykle lubią (ale nie wszyscy) jak partnerka ubiera koronkową bieliznę. Jedni wolą cycki inni tyłki itp itd Pojęcie fetyszu jest bardzo płynne i generalnie wszystko co nas podnieca jest w jakimś sensie fetyszem.

I komu decydować, który fetysz jest ok, a który jest już zwyrodnieniem i chorobą? Dlaczego niby wąchanie stóp ma być bardziej akceptowalne niż fetysz penisa? Co tobie w ogóle do tego, kto co robi w sypialni? Jak można oceniać ludzi w taki sposób :/

Połowa homosiów miała setki partnerów. Nic dziwnego, że łapią HIVa. Wierności u nich nie ma, bzykają wszystko co nie ucieka.

Przynajmniej połowa kobiet nie rozumie informatyki. Twoją logiką, kobiety-informatycy nie powinny mieć równych praw z prawdziwymi informatykami.

Nie miałem na myśli tutaj pojedynczych przypadków tylko ogół społeczności. Związki hetero są bezpieczne, służą reprodukcji (zapobieganie ujemnemu przyrostowi naturalnemu). Związki homo są niebezpieczne, jako że niby każdy ma w sobie trochę biseksualizmu, a promowanie homoseksualizmu może takie popędy rozbudzić. Z jakiej strony by na nie (związki homo) nie patrzeć - i tak są ogólnie szkodliwe.

To co napisałeś jest po prostu głupie.

0

Jeżeli chodzi o adopcję dzieci przez gejów to jestem za. Wszystkim, którzy są przeciw polecam wizytę w sierocińcu. Par heteroseksualnych, które chcą zaadoptować dziecko z jakoś wciąż jest za mało i sierocińce są przepełnione. A w bidulu odchodzą takie patologie, że posiadanie dwóch ojców/matek wydaje się przy tym tylko malutkim dziwactwem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1