Mam do was takie pytanie czy zdarzyło wam się, że przez pomyłkę usunęliście jakieś dane z kompa czy tylko ja jestem takim matołem bo wykonałem polecenie dd /dev/sdx6 of= /dev/sdx7 i tam nazwy katalogów się różniły więc myślałem, że nie nadpisze katalogów a tu się okazało, że nadpisali
Nie tylko.
Jest taki żart o Uniksie - jak strzelić sobie w stopę:
% ls
foot.c foot.h foot.o toe.c toe.o
% rm * .o
rm: .o: No such file or directory
% ls
%
Rzeczywistość bywa niestety bardziej okrutna:
% rm -r .
rm: cannot remove directory: `.'
% sudo rm -r . /*
gdzie tam, programisci nigdy nic nie psuja ;)
w pierwszej pracy skasowałem produkcyjną baze danych.
Aplikacaja była tak dobrzez "skeszowana", że nawet żaden wyjatek nie poleciał przez te kilka minut zanim ją przywróciliśmy
Tak Nieraz.. Ale myślę, że to akurat bardzo dobrze, bo to uczy robienia backupów.
Chociaż np. zdarzyło mi się, że usunąłem cały folder z projektem, do którego nie robiłem żadnych backupów - jednak w tamtej sytuacji wyszło na plus, bo i tak narobiłem wtedy spaghetti kodu. Więc musiałem szybko przepisać projekt od nowa, i kod był potem o wiele lepszy.
pierwsze co robię przy pracy to kopię zapasową, a potem to sobie można grzebać do woli
wykonałem polecenie dd /dev/sdx6 of= /dev/sdx7 i tam nazwy katalogów się różniły więc myślałem, że nie nadpisze katalogów
Przecież dd
= data destroyer ;-)
kiedyś usunąłem ważną tabelkę, do której nikt nie prowadził kopii i nie dało się jej odtworzyć. Na szczęście przed robieniem czegokolwiek ze skryptem zrobiłem sam kopię tej tabelki i wszystko uratowałem.
rm -rf *
zrobiłem sobie tyle razy (zwłaszcza w home), że nawet nie policze. Powinienem mieć jakieś zabezpieczenia na to zrobione. Ale nie ma sensu, bo i tak nawet jak zrobię to pewnie przy okazji następnego (rm -rf *) skasuję, szkoda pracy.
Najbarddziej zabawne wtopy miałem w pierwszej pracy z jakąś antyczną wersją postgresql, a w zasadzie jego klienta, który nie wymagał podawania średnika na końcu polecenia. (Enter odpalał).
Więc zwykle wyglądała sesja tak:
DELETE FROM USERS
Tu enter, żeby wpisać
WHERE...
acha! za późno.
@jarekr000000:
To jest tak popularny błąd, że w pewnych kręgach nigdy się nie wpisuje DELETE bez where w tym samym ciągu, czyli
DELETE FROM USERS WHERE <ew. ENTER>
... pole = wartosc;
Trochę bardziej soft rozwiązanie to najpierw pisanie SELECT a póżniej konwersja na DELETE.
Dawno temu przeszliśmy na Gita w pracy, przy czym nikt go nie za bardzo nie znał :D
Skończyło się tym że zestashowałem cześć zmian i nikt nie potrafił ich przywrócić :D
Wszystkie bazy danych na lokalu + wszystkie projekty z xaampa ;] nie żeby były jakieś mega cenne, ale zawsze to były projekty czy kody do testów :D
Zdarzyło się przez nieporozumienie z konsultantem usunąłem wszystkie witryny na SharePoint Online wraz z danymi. Pewna firma adwokacka nie miała produkcji przez tydzień bo tyle trwa komunikacja z działem M$ w USA i przywrócenie backup :)