Junior na B2B?

0

Cześć, jestem w trakcie rekrutacji do firmy X. Mam ~ +4 miesięcy doświadczenia komercyjnego. Szukają kogoś własnie tak do roku doświadczenia, ale też nie całkowitą zieleninkę. Wawa. Głównie frontend. Zdziwiło mnie to, że koniecznie chcą B2B, a ewentualnie bardzo ewentualnie zlecenie lub dzieło. Nie jestem studentem. Myślałem, że oferty B2B głównie są dla seniorów, kierowników i ogółem ludzi których miesięczne dochody oscylują w granicach liczb 5 cyfrowych. Ich widełki to 2-5k netto na B2B co wydaje mi się bardzo mało nawet jak na osobę bez dużego doświadczenia w komercyjnych projektach, przypominam że chodzi o B2B, owe kwoty na UoP byłyby spoko jak na stanowisko. Podałem górną kwotę z widełek, konsternacja mała rekrutera, a czemu tak, a skąd to wynika, no jak to skąd, jeść trzeba, ubezpieczyć się wypada, rachunki i czynsz płacić itd. Ostatecznie stanęło na 4500 netto B2B. Potem "negocjacjach" dorzucona informacja, że 3 miesiące próbne wynagrodzenie o 20% mniejsze. Spotkaliście się z praktyką zatrudniania początkujących pracowników na B2B i czy przy takich kwotach ma to jakiś sens? Chcę np korzystać z narzędzi JetBrainsa: licencje kupuję sam (może potem w koszty pójdzie, ale to już inna sprawa) itd.

0

Ja bym sie zastanowil, czy chce pracować w firmie, ktora ma czelność podawac 2k w widelkach na b2b. Koszt mniejszy niż przy minimalnej...

0

B2B dochodzi jeszcze odpowiedzialność i ewentualne kary umowne.

0

Wzór umowy widziałeś ?

0

Nie. Dopiero niedawno miałem rozmowę rekrutacyjną. Nie wiem czy chcieliby mnie przyjąć i nie wiem czy warunki będą mi odpowiadać. Szczegółów jeszcze w ogóle nie negocjowaliśmy, tylko ogólnie formy współpracy i oczekiwane wynagrodzenie na podstawie widełek. Warunki wydały mi się dziwne, dlatego założyłem temat. No cóż, najwyżej poćwiczę negocjację i rozmowy wg klucza zacząć dla treningu od tych firm, w których najmniej chcielibyśmy pracować :)

10

Moim zdaniem coś tutaj śmierdzi i nie są to moje skarpety...

0

Ta firma to jakiś outsourcing?

0

Nie outsourcing. E-commerce głównie. Velocity.

0

A firma jest raczej mniejsza czy większa? Bo ja np. spotkałem się ze świeżym dosyć software housem no i małym, składa się z samych programistów (troche powyzej 10 chyba), który no nie ma działu HR itd i z tego tytułu nie mogą dawać UoP. Ale widzę, że pracują tam sami senior/ ew. regular. Coś w rodzaju przyuczenia mnie chcieliby przyjąć. To też czymś smierdzi?

1

Do czego to dochodzi. Dobrze ze uczelnie jeszcze nie chca żeby studiować u nich na b2b.

Poradzę Ci tak koniecznie chca zaoszczędzić na kosztach zatrudnienia pracownika. Nazwanie ich Janusz softem to obraza dla Janusz softow.
Olej

0
echothis napisał(a):

. Ostatecznie stanęło na 4500 netto B2B. Potem "negocjacjach" dorzucona informacja, że 3 miesiące próbne wynagrodzenie o 20% mniejsze.

Dla mnie sprawa jasna, olać. Takie coś nie powinno mieć miejsca.

0

A moglibyście powiedzieć od jakiej kwoty w takim wypadku b2b byłoby odpowiednie? Chodzi mi o przypadek juniora oczywiście.

0

Nie ma czegos takiego jak odpowiednia kwota dla juniora. Kwota to ok 6.8-7 tys brutto. Z reguły firmy rzadko chca zatrudniać kogoś na uop powyżej tej kwoty.

0

Rozumiem, chodziło mi od jakiej kwoty uważacie, że firma jest "poważna" tudzież nie leci w kulki.

0
czysteskarpety napisał(a):

Moim zdaniem coś tutaj śmierdzi i nie są to moje skarpety...

Proszę Państwa, ofert B2B za 2500 brutto na frontend w Warszawie jest już dużo. Chętnych do pracy jeszcze więcej. Testerzy po kursach są w jeszcze mniej ciekawej sytuacji.

0
kate87 napisał(a):

Nie ma czegos takiego jak odpowiednia kwota dla juniora. Kwota to ok 6.8-7 tys brutto. Z reguły firmy rzadko chca zatrudniać kogoś na uop powyżej tej kwoty.

UBS, DeutscheBank, Luxoft i im podobne zatrudniają na podstawie umowy o pracę za kwocy co najmniej dwa razy wyższe.
Niestety to

  1. korporacje
  2. nie front-end
  3. mają głupie korporacyjne zasady selekcji
0
Krecik z Chomiczówki napisał(a):
czysteskarpety napisał(a):

Moim zdaniem coś tutaj śmierdzi i nie są to moje skarpety...

Proszę Państwa, ofert B2B za 2500 brutto na frontend w Warszawie jest już dużo. Chętnych do pracy jeszcze więcej. Testerzy po kursach są w jeszcze mniej ciekawej sytuacji.

To chyba slabo szukasz albo nic nie potrafisz.
Tester albo Front-end dev bez problemu znajdzie prace za 3-4k w warszawie bez doswiadczenia.

0
Trzeźwy Samiec napisał(a):
Krecik z Chomiczówki napisał(a):
czysteskarpety napisał(a):

Moim zdaniem coś tutaj śmierdzi i nie są to moje skarpety...

Proszę Państwa, ofert B2B za 2500 brutto na frontend w Warszawie jest już dużo. Chętnych do pracy jeszcze więcej. Testerzy po kursach są w jeszcze mniej ciekawej sytuacji.

To chyba slabo szukasz albo nic nie potrafisz.
Tester albo Front-end dev bez problemu znajdzie prace za 3-4k w warszawie bez doswiadczenia.

Mowa oczywiscie o kwocie netto

0
Prędki_Lopez napisał(a):

A moglibyście powiedzieć od jakiej kwoty w takim wypadku b2b byłoby odpowiednie? Chodzi mi o przypadek juniora oczywiście.

Juniorzy nie powinni pracować na B2B, bo:

  1. żeby był sens zakładać DG to kasa powinna być w okolicach dychy+VAT;
  2. przy B2B junior podpisze jakiś syf, bo będzie mu zależało na doświadczeniu, a potem się dowie, że kara za zerwanie przed upływem 3 lat to 50k;
  3. Na początku kariery jednak ważna jest chociaż odrobina stabilizacji;

Oprócz tego, unikam firm które oferują tylko B2B (poza na prawdę wyjątkowymi sytuacjami) albo przeliczają po januszowemu (czyli kwota na fakturze jest taka sama jak kwota brutto, bez uwzględnienia kosztów pracodawcy.)

0

Nie ma najmniejszego sensu brać na juniora za juniorskie pieniądze B2B, zwłaszcza, że wiąże się to z niedogodnościami, którymi lepiej sobie głowy nie zawracać, tylko zdobywać w tym czasie doświadczenie w pracy.

0
testowy_user napisał(a):
  1. przy B2B junior podpisze jakiś syf, bo będzie mu zależało na doświadczeniu, a potem się dowie, że kara za zerwanie przed upływem 3 lat to 50k;

Bottcampy i Coder's Lab rozwijają się jak złoto w AmberGold. Chętni na załapanie się na obiecaną kasiorkę programisty bez zbędnego wysiłku i niepotzrebnej długiej nauki walą do drzwi setkami.
Po 3 miesiacach nauki szturmują firmy gotowi pracować 12 godzin na dobę za 3k brutto b2b.

I jesli tylko ich praca pozwoli Januszom biznesu skalkulować ofertę z ich poziomem płacowym to Janusze będą ustalać poziom kosztów na rynku.

0

O jakich niedogodnościach dokładnie mówicie? O braku urlopu i rozliczeniach? Trochę to frustrujące, jak coś sie znajduje do pracy na początek, to teraz umowa nie taka....

0
testowy_user napisał(a):
  1. żeby był sens zakładać DG to kasa powinna być w okolicach dychy+VAT;

Bez przesady, sens jest już przy połowie tej kwoty.

0

Wie ktoś gdzie można zasięgnąć rzetelnych informacji nt. tego rodzaju umowy i wysokości stawek, tak żeby junior jak już nie ma wyboru wiedział jak negocjować i kiedy faktycznie dać sobie spokój, bo śmierdzi... Póki co wiem, że opinie są rozbieżne :)

1
Mała Ko-Kotka napisał(a):
testowy_user napisał(a):
  1. przy B2B junior podpisze jakiś syf, bo będzie mu zależało na doświadczeniu, a potem się dowie, że kara za zerwanie przed upływem 3 lat to 50k;

Bottcampy i Coder's Lab rozwijają się jak złoto w AmberGold. Chętni na załapanie się na obiecaną kasiorkę programisty bez zbędnego wysiłku i niepotzrebnej długiej nauki walą do drzwi setkami.
Po 3 miesiacach nauki szturmują firmy gotowi pracować 12 godzin na dobę za 3k brutto b2b.

I jesli tylko ich praca pozwoli Januszom biznesu skalkulować ofertę z ich poziomem płacowym to Janusze będą ustalać poziom kosztów na rynku.

Nie wiem, czy wierzyć komuś, kto używa 'brutto' i 'b2b' w jednym zdaniu...

0

Płacony VAT do netto dostałeś w promocji 500+ ???

0

Zacytuję klasyka (cut'n'copy, z mego archiwum, ale można sobie resztę pouczającą wygooglać):

</start>

Jak jest w IT?
Mnóstwo świeżaków liczących na nie wiadomo jaką karierę, bo podobno w IT zarabia się kokosy. Godzą się pracować za grosze, bo przecież kiedyś (z rok, dwa) dorobią się już majątku.
Popracują gdzieś, przez jakiś czas, a potem będą się bujać i szpanować. Informatołki szemrane!
Pomijając nieliczne osoby, które zarabiają stawki europejskie lub dosyć zbliżone do nich (np. do połowy stawek z EU lub the US), cała reszta zachowuje się jak cioty.
Inaczej tego nie można nazwać. Sytuacja w kraju nie jest ciekawa, nawet dla osób z IT ale wielu z Was ma jakieś wytłumaczenie: a to rodzina, a to kredyt, a to tysiąc innych powodów. I w ten sposób stawka powoli spada.

</stop>
0

Tylko, że jak taki początkujący programista będzie wybrzydzał przy 2000 netto i żądał 2 razy więcej to może kilka razy pod rząd usłyszeć "zadzwonimy w następnym terminie" i zostać na lodzie.

3
Mała Ko-Kotka napisał(a):

Bottcampy i Coder's Lab rozwijają się jak złoto w AmberGold. Chętni na załapanie się na obiecaną kasiorkę programisty bez zbędnego wysiłku i niepotzrebnej długiej nauki walą do drzwi setkami.
Po 3 miesiacach nauki szturmują firmy gotowi pracować 12 godzin na dobę za 3k brutto b2b.

I jesli tylko ich praca pozwoli Januszom biznesu skalkulować ofertę z ich poziomem płacowym to Janusze będą ustalać poziom kosztów na rynku.

Płacić za kurs 10k, gdzie materiałów dotyczących podstaw programowania w necie jest cała masa, za tą kwotę można kupić kilka książek, a za pozostałe pieniądze można spokojnie samemu przeżyć 3 miesiące siedząc w domu i programując całe dnie.

0
JJJ napisał(a):

Tylko, że jak taki początkujący programista będzie wybrzydzał przy 2000 netto i żądał 2 razy więcej to może kilka razy pod rząd usłyszeć "zadzwonimy w następnym terminie" i zostać na lodzie.

LIDL na start daje 3700 brutto, umowę o pracę, typowe benefity.
Próg wejścia z matematyki = wydawanie reszty w kwicie obliczonej przez kasę
Próg wejścia inżynieryjny bacckednowy = układanie towarów na półkach według rozpiski
Próg wejścia frontendowy = obsługa mopa, senior i regular mopa mechanicznego

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1