Problem #1 ktory sprawia, ze nie podejmujecie pracy na kontrakt w Londynie/UK w chwili obecnej?

0

Hej,

Nazywam sie Dominika i jestem Scrum Masterem. 5 lat temu przeprowadzilam sie do Londynu na rok (tak, na rok) i zakochalam sie w tym miescie.

Obecnie pracuje jako entrepreneur na potencjalnym planem biznesowym i zastanawialam sie czy znajde tu jakis programistow lub generalnie ludzi pracujacych w sektorze I.T. myslacych nad przyjazdem do Londynu/UK?

Jaki jest wasz #1 problem ktory sprawia, ze NIE chcecie podjac pracy na kontrakt w Londynie/UK w chwili obecnej? (uwaga: dostalam duzo odpowiedzi czemu typu 'czemu nie chce przyjechac do Londynu' - moim pytaniem jest raczej o powody, ktore sprawiaja ze nie chcemy przejsc z umowy o prace na kontraktowanie w Londynie/UK)

Pozdrawiam,

Dominika


linkedin: https://www.linkedin.com/in/dkulakowska/

1

scrum master != project manager

to nawet nie sa bliskie pojecia kolo siebie. Juz bardziej powiedzialbym ze PO to PM (ma wiecej wspolnego niz SM do PM)

Jaki jest wasz #1 problem ktory sprawia, ze NIE podejmujecie pracy na kontrakt w Londynie/UK w chwili obecnej?

W Holandii mi dobrze ;) A londyn za duze miasto i tak dla mnie. Do tego pogoda w UK podobno jest... specyficzna

Gdyby mozna bylo pracowac zdalnie to co innego ;) Ale na pewno przeprowadzka nie wchodzi w gre

2

Słabe warunki śniegowe. Za daleko od Mediolanu. Kiepskie płace.

0

Ostatnio widoczna niechęć do emigrantów i pogoda.

0

Zmiana pracy dla programisty jest łatwa. Jeżeli jest ogarnięty i ma doświadczenie, to ciężko o sytuację w której ktoś jest parę miesięcy bez pracy i łyknie co będzie. Czyli to oferta musi odpowiadać programiście.

A żeby odpowiadała praca w londynie, to musi po pierwsze chcieć się przenieść do innego miasta, a po drugie bierze pod uwagę londyn. Czyli już bardzo mały procent wychodzi. A jeżeli dorzucimy różnicę w pensjach, która wcale nie jest na korzyść londynu, to wyjeżdżają raczej ludzie którzy chcą poznać świat, zasmakować czegoś nowego lub z jakiegoś bardzo konkretnego powodu (ma tam rodzinę/dziewczynę etc).

1
Laran napisał(a):

Ostatnio widoczna niechęć do emigrantów i pogoda.

dodałbym wszechobecną inwigilację, brak możliwości szyfrowania itp.

6

dla tych co znaja Agile jestem Scrum Masterem (dla tych co nie, Project Managerem)

:D Brak mi słów ;]

Jaki jest wasz #1 problem ktory sprawia, ze NIE podejmujecie pracy na kontrakt w Londynie/UK w chwili obecnej?

  1. Niepewna sytuacja polityczna która wiąże się z niestabilnością waluty. No i nie wiadomo czy za pół roku nie będzie trzeba znowu wyjeżdżać bo brexit.
  2. Stawki takie-sobie w porównaniu do kosztów życia - są lepsze miejsca.
  3. Albo bankrutujesz na zakwaterowaniu albo dojeżdżasz codziennie 2h do pracy.
  4. Średnio kręci mnie big city life. Pod tym względem dobrze wspominam Holandie bo z jednej strony mieszkałem w dość spokojnym, średniej wielkości mieście i miałem 10km nad morze a jednocześnie 10 min pociagiem do Hagi i 30 min pociagiem do Amsterdamu.
6

Nie chciałbym pracować z Scrum Masterem, który myśli, że jest PM.

0
  1. Nie chce emigrować.
  2. Nawet jeśli bym chciał to raczej nie do Londynu.
0

W porównaiu do możliwych zarobków ceny mieszkania kosmiczne. W Polsce stać mnie na duże meiszkanie i wygodne życie, w Londynie nie zarobię na wynajem fajnego mieszkania dla siebie i rodziny.

0

Zamierzam w przyszłości wyemigrować, ale Londynu nie biorę pod uwagę, bo:

  1. Jak dla mnie jest za duże. Coś jakby miasto-państwo. Żeby wyjechać w jakieś spokojne miejsce pewnie trzeba stracić mnóstwo czasu.
  2. Brak gór w pobliżu.
  3. Ogólnie słaby klimat, często pada - dla mnie pogoda jest bardzo ważna.

Zarobki duże, możliwości duże, ale wydaje mi się że słabo bym się tam czuł w dłuższej perspektywie.

0

Nie chcę wyjeżdżać. Gdybym miał pracować zdalnie, to inna rozmowa.

1

Poza naprawdę pięknymi parkami i muzeami, to miasto wygląda jak połączenie Szmulowizny z Cementownią Górażdże.
A poza tym, tam jeżdżą po złej stronie drogi. No i programiści są ubodzy.

0

Jeśli mowa o pracy na miejscu w Londynie - skrajnie posunięta inwigilacja życia cyfrowego. Nazywając rzecz wprost - po wprowadzeniu IPA 2016, chyba najbardziej opresyjne prawo w całej EU. Plus smaczki typu możliwość więzienia za odmowę wydania haseł/kluczy do zaszyfrowanych nośników.

1

Nie wiem czy autor nie edytował tej części pytania, ale obecna wersja pyta o brak chęci do pracy na kontrakcie, więc zakładam, że chodzi tu o wyjazd krótkoterminowy, na kilka miesięcy do roku żeby zarobić i wrócić. Jeśli tak to większość odpowiedzi nie jest na miejscu, bo wyjeżdżając do pracy na dłuższą delegacje nie powinno interesować ile kosztuje mieszkanie w dobrej lokalizacji, czy pogoda dobra, czy góry blisko, tylko czy płaca się zgadza i czy są tanie loty do Polski.

Wg mnie Londyn na 6 miesięcy jest super miejscem i taki wyjazd to wartościowe doświadczenie. Tak więc jeśli polscy programiści nie chcą tam na kontrakty wyjeżdżać, to powody mogą być 2:
*albo rekruterzy z Londynu nie potrafią dotrzeć do programistów w Polsce
*albo oferują zbyt niskie stawki, żeby się opłacało

Je np. nie chcę do Londynu na kontrakt wyjeżdżać, bo nie chcę rodziny i obecnej pracy zostawiać i jeszcze rekruterzy nie dotarli do mnie z ofertami pracy na kontrakcie jako programista Android w Londynie, za stawki konkurencyjne z punktu widzenia Monachium. Sam tych ofert nie szukałem.

3

@Dominika Kulakowska odnosząc się do nowej wersji pytania

moim pytaniem jest raczej o powody, ktore sprawiaja ze nie chcemy przejsc z umowy o prace na kontraktowanie w Londynie/UK

  • Zwyczajnie się nie opłaca. Funt był po 5.50 - 6 zł a teraz jest po 5, a stawki w Londynie nie powalają, chyba że ktoś klepie jakeś HFT. Szczególnie kiedy można równie dobrze wyjechać do Szwajcarii za lepszą kasę, ze stabilniejszą sytuacją polityczną i stabilniejszą walutą. Chyba tylko kwestie językowe mogą przemawiać za UK.
  • Żeby to się opłacało to trzeba by tam jechać jako senior, bo wtedy stawki mogą kusić, ale jednocześnie jak ktoś już ma za pasem te X lat doświadczenia to bardzo możliwe że ma też rodzinę, żonę, dzieci. To oznacza, że zwyczajnie nie będzie zainteresowany wyjazdem na kilka miesięcy bez nich, a z nimi też średnio bo może żona pracuje, a dzieci chodzą do szkoły.

W efekcie kiedy ktoś teoretycznie by mógł, bo jest młody i bez zobowiązań, to zwykle sie to nie opłaca, a kiedy zaczyna się opłacać finansowo to już za późno ;]

0
czysteskarpety napisał(a):
Laran napisał(a):

Ostatnio widoczna niechęć do emigrantów i pogoda.

dodałbym wszechobecną inwigilację, brak możliwości szyfrowania itp.

Ale przecież te pomysły nie weszły w życie.
Odnośnie szyfrowania.
Bo inwigilacja mniejsza niż w PL.

0
Darck napisał(a):

Nie wiem czy autor nie edytował tej części pytania, ale obecna wersja pyta o brak chęci do pracy na kontrakcie, więc zakładam, że chodzi tu o wyjazd krótkoterminowy, na kilka miesięcy do roku żeby zarobić i wrócić. Jeśli tak to większość odpowiedzi nie jest na miejscu, bo wyjeżdżając do pracy na dłuższą delegacje nie powinno interesować ile kosztuje mieszkanie w dobrej lokalizacji, czy pogoda dobra, czy góry blisko, tylko czy płaca się zgadza i czy są tanie loty do Polski.

No to miałem dwie propozycje, poważne propozycje firmy kontraktowej, na trzecią nie am sie namówić. W jednym przypadku mieszkaniem miał być wynajęty pokój albo do wyboru hostel. W drugim pieniadze do ręki w kwocie określonej Bo inni nie są wybredni, zamieszkają razem i jeszcze do Polski przywiązą co zaoszczędzą.

1

Dla mnie sprawa prosta:
Za rynkową kwotę wyprowadzka się nie opłaca;
Za kwotę ponad rynkową znajdziecie sobie kogoś na miejscu, więc mnie nie będziecie chcieli. Zakmnięte koło.

0

Za drogie nieruchomości, za dalekie dojazdy, no i nie ma tam rodziny. Praca zdalna to co innego...

0

1

Prosta sprawa, Londyn nie jest w stanie mi zagwarantować takich warunków jak Polska.

1

Uwzględniając obecne zarobki, poziom życia (nie zgodzę się na kawalerkę, a tym bardziej na pokój, może za czasów studenckich, ale bez przesady), do którego jestem przyzwyczajony i koszty życia w Londynie (byłem tam krótko, ale odczułem zdecydowanie koszt restauracji, które są bardzo tanie w PL) dochodzimy do stawki MINIMUM 90 tysięcy funtów rocznie, a nie zarabiam ogromnej kwoty w PL. Ba, znam ludzi, którzy mają zdecydowanie więcej na kontraktach zdalnie dla USA czy UK (niekoniecznie Londyn). Patrząc szybko na oferty, które dostaję przewijają się stawki rzędu 75k rocznie max. No po prostu nie opłaca się, bo musiałbym zrezygnować z obecnego poziomu życia prawdopodobnie. I na rzecz czego? Brzydkiej pogody? Nieziemskiej wilgoci, która szkodzi zdrowiu? Czy może wizyt u lekarzy, którzy na wszystko przepisują antybiotyki i klepią po ramieniu, nie potrafiąc zdiagnozować prostej alergii przez co siostrzenica ląduję na oiomie w Polsce? Czy może paskudnego żarcia, masy przetworzonej żywności (i gotowych "kanapek" w tesco) i zdychaniu po paru latach życia w tym mieście? To nie jest warte nawet dwukrotnej stawki oferowanej przez firmy. Żeby nie było: był moment, w którym zakochałem się w Londynie: uprzejmość ludzi, brak menelstwa w niektórych miejscach, bardzo duża czystość otoczenia i ogółem masa zadbanych miejsc i nieskończoność nowych rzeczy do odkrycia i posmakowania. Ale po prostu dorosłem, więc moje oraz najbliższych zdrowie, plus obniżenie ogólnego standardu życia nie są warte mieszkania tam.

0

Hmmm to dlaczego w takim razie tłumy europejskich programistów wraz z rodzinami nie przyjeżdżają do Polski pracować? Skoro jest nam tutaj tak znacznie lepiej niż na zachodzie.

0

Nie widzę przeszkód ale również nic mnie nie zachęca do takiego wyjazdu.

1

Mógłbym przyjechać do takiego Londynu, ale chyba na niezbyt długo, np. na rok i głównie z ciekawości jeżeli miałbym ofertę pracy w intersującym projekcie. Trochę mnie do tego zniechęcają takie wątki w internecie, jak np. ten :-D oraz relacje znajomych, którzy tam jakiś czas mieszkali.

Teraz przejdźmy do aspektu ekonomicznego.
Wpisałem sobie "Software Developer Salary London" w Google i wyskoczyło mi, że Google Software Engineer zarabia £63,041 na rok (ok. £5,25k na miesiąc), Facebook Software Engineer zarabia £68,958 na rok (ok. £5,75k na miesiąc). Na taką stawkę myślę, że bym się zgodził w Londynie, ale do Google już mnie kiedyś nie przyjęli i musiałbym się dużo douczyć, żeby przejść do etapu on-site, bo oni tam szukają ekspertów od algorytmów, a nie po prostu solidnych programistów. Nie badałem tematu rekrutacji w Facebooku, ale domyślam się, że może być podobnie. Wymienione firmy są firmami z górnej półki. Natomiast, jeśli weźmiemy coś bardziej przyziemnego typu IBM Software Engineer, to mamy £38,032 na rok (ok. £3,1k na miesiąc, czyli przy obecnym kursie ok. 15,7k PLN). Nie wiem, też, czy jest to brutto, czy netto. Oczywiście te stawki są wysokie, ale jak na Polskę. Stawka developera z londyńskiego IBM-u jest osiągalna w Polsce (netto). Tyle zarabia mniejszość, ale kwoty w okolicach 8-10k netto już są osiągalne w większej liczbie firm w większych miastach. Co więcej, są osoby, które w Polsce zarabiają więcej, niż koledzy w Londynie. Przeciętne wynagrodzenia developera w Polsce, to ok. 1/3 kwoty przeciętnego developera z Londynu. Biorąc pod uwagę, fakt, że Londyn jest jednym z najdroższych miast świata, programista w Polsce może sobie pozwolić na więcej, niż jego kolega z Londynu ze względu na wysokie koszty życia w UK.

Linkuję porównanie kosztów życia Londynu z Warszawą: https://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=United+Kingdom&country2=Poland&city1=London&city2=Warsaw&tracking=getDispatchComparison

Zauważcie, że Warszawa i tak ma większość kosztów wyższych, niż reszta Polski. Niektóre koszty w Londynie rzeczywiście są 3 razy wyższe, ale niektóre są 4 razy (lub więcej) wyższe. Poza tym, wg Numbeo lokalna siła nabywcza w Warszawie jest niższa o zaledwie niecałe 11%.

Możecie mnie poprawić, bo nigdy nie mieszkałem w Londynie i to co napisałem wyżej, to moja powierzchowna analiza na szybko. Gdybym rozważał wyjazd do Londynu to taką właśnie analizę bym przeprowadził, tylko bardziej dokładną. Akurat teraz koniunktura jest taka, że do Londynu średnio opłaca się wyjeżdżać programiście z Polski w celach zarobkowych. Bardziej się opłaca z mniejszego do większego miasta w Polsce. Wiadomo, że nie jest to jedyny powód, ale jest to dobry punkt wyjścia. Może to pomoże koleżance, która założyła wątek, zrozumieć temat. ;-)

1
wiciu napisał(a):

Teraz przejdźmy do aspektu ekonomicznego.
Nie wiem, też, czy jest to brutto, czy netto.

brutto.
tu masz kalkulator: https://listentotaxman.com

0
Taylors napisał(a):

Hmmm to dlaczego w takim razie tłumy europejskich programistów wraz z rodzinami nie przyjeżdżają do Polski pracować? Skoro jest nam tutaj tak znacznie lepiej niż na zachodzie.

Gdyby w szkołach powszechnie uczyli polskiego to kto wie

1
Taylors napisał(a):

Hmmm to dlaczego w takim razie tłumy europejskich programistów wraz z rodzinami nie przyjeżdżają do Polski pracować? Skoro jest nam tutaj tak znacznie lepiej niż na zachodzie.

Pomijając oczywistości takie jak język, kultura i trudności prawne, to oni zwyczajnie nie są świadomi sytuacji.

0
wiciu napisał(a):

Natomiast, jeśli weźmiemy coś bardziej przyziemnego typu IBM Software Engineer, to mamy £38,032 na rok (ok. £3,1k na miesiąc, czyli przy obecnym kursie ok. 15,7k PLN). Nie wiem, też, czy jest to brutto, czy netto. Oczywiście te stawki są wysokie, ale jak na Polskę.

We Wrocławiu czy Krakowie 15 tysięcy na umowie o pracę spokojnie da cchociażby firma na L i podobne. Duża szansa, że w projektach bankowych do Londynu będziesz mógł a nawet musiał jeździć 3 razy w miesiącu. Propozycjami za 12 do 14 tysięcy wszyscy pośrednicy rekruterzy spamuja skrzynki.

W Polsce rzekomo przeciętne wynagrodzenie informatyka to 5 400 zł podały wczoraj media.Ale taki miszczunio zdolniacha za pięć koła w konkurencyjnym Londynie nie dostanie wcale pracy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1