Czego oczekujecie od firm, w których pracujecie?

0

Cześć wszystkim!

Jestem nie tylko programistą, ale również pracodawcą. Przez 7 lat mieszkałem w Holandii i kultura pracy Holendrów bardzo mi przypadła do gustu (struktura firmy, podejście do pracownika, brak sztucznych podziałów itp.). Po powrocie, postanowiłem, że stworzę firmę, która będzie się wyróżniać na rynku polskim, w szczególności jeżeli chodzi o bycie przyjazną pracownikowi. Jako że mamy do czynienia z rynkiem pracownika, obserwuję przeróżne próby wybicia się ponad konkurencję:

  • darmowe owoce i napoje,
  • karty multisport,
  • możliwość pracy zdalnej,
  • darmowe szkolenia,
  • prywatna opieka medyczna,
  • strefy relaksu w biurze z piłkarzykami, hamakami, PS/Xboxem itp.
  • itd.

Wiadomo, że wszystko powyższe kosztuje. Ja zawsze wychodziłem z założenia, że praca to praca, a relaksuje się w domu. Dlatego wolałem dostać wyższą pensję bez bonusów i wydać pieniądze wedle uznania, a nie wg woli pracodawcy. Ponadto uważam, że tworzenie stref relaksu w firmie, służy dłuższemu przetrzymaniu pracownika w pracy. W końcu kiedy przyjdzie na 9:00, a w ciągu dnia 2h pobuja się na hamaku i pogra na Xboxie, to będzie mógł wyjść dopiero po 19:00 (wszak relaks w miejscu pracy, to nie praca i jest nieodpłatny). Dzięki temu, w razie problemów o godz. 18:30, pracownik cały czas jest jeszcze na miejscu, zamiast być już dawno w domu.

Jako że zauważyłem, że coraz trudniej jest mi rekrutować nowych pracowników do mojej firmy, chciałbym Was spytać: Co liczy się dla Was przy wyborze nowego miejsca pracy?

Pozwolę sobie również umieścić link do naszej oferty pracy dla Senior .NET Developera: Senior .NET Developer

0

Ogolnie to wszystko co tu napisales nie jest czyms wyjatkowym. Wiekszosc firm takie cos juz od lat ma i to w wiekszosci korpo standardowe rzeczy.

Wiec jesli do tego nie dolozysz dobrych warunkow placowych to jest to oferta jak kazda inna....

Wg mnie liczy sie hajs, ciekawe projekty no i dobry dojazd (badz praca czesciowo zdalnie)

0

Jak nie masz marki która zrobi darmową reklamę w moim CV to oferuj co najmniej stawkę rynkową + 5% więcej. Jak widzisz że brak ludzi to +10% itd. Cała reszta otoczki jest już opcjonalna. Jak cię nie stać by zapłacić więcej niż konkurencja to zmień branżę albo kraj (może UA albo Białoruś?)

0

@gebaftw: punkty wypisane przeze mnie, to właśnie ten standard. Moje pytanie to: czy wolisz mieć dodatkowe bonusy i pensję o X% niższą, czy ich nie mieć, ale za to mieć wyższą pensję. Ja zawsze wybierałem to drugie, ale wydaje mi się, że wielu programistów wybiera pierwszą opcję.

@loza_szydercow: myślę, że nie wszystko sprowadza się do pieniędzy aczkolwiek są one w dużej części czynnikiem decydującym. W końcu na koniec dnia musimy opłacić mieszkanie, zatankować samochód i wrzucić coś do garnka :-). Np. ja wybrałbym mniej płacącą firmę, w której mam wpływ na używane technologie, architekturę aplikacji i kształt całego projektu, w zestawieniu z więcej płacącym korpo, które jedynie wrzucałoby mi taski do JIRY i liczyło czas, który nad nimi spędziłem. Poandto, w ofercie, stawka jaką oferuję Seniorowi to 100-130PLN netto. Myślę, że nie jest to zaniżona stawka, zgadzasz się ze mną?

1

Dla mnie liczy się przede wszystkim:

  • częsty feedback od ludzi z zespołu, jak i od klientów
  • niepomijanie developerów w komunikacji (imho developer powinien znać dobrze produkt i klienta, żeby móc efektywnie pracować i wiedzieć "dlaczego", nie tylko "co" zrobić)
  • autonomia
  • elastyczność (opcja pracy zdalnej - w mojej obecnej firmie możemy pracować zdalnie kiedy i ile chcemy, a i tak ludzie lubią przychodzić do biura - istotne, by nie zakazywać, a umożliwiać; wybór umowy jaka pasuje pracownikowi - nieograniczanie się jedynie do B2B lub umowy o pracę)
  • wybór metodyki wtedy kiedy jest potrzebna, a nie z założenia "chcę zapanować nad leniwymi programistami" - są zespoły, które nie potrzebują np. scruma, spotkań o niczym - efekt zwykle jest odwrotny do zamierzonego
  • klienci zagraniczni (tutaj mam osobisty uraz do polskich klientów :P)
  • zespół, który jest zróżnicowany (w tym też kobiety w nim, nie 100% facetów), dojrzały (ninja/rockstar developerom podziękuję :P), komunikatywny (z tym najtrudniej, bo dużo programistów to aspołeczne i mrukliwe istoty) i odpowiedzialny (ale nie w rozumieniu "robię nadgodziny kiedy trzeba" - nie tędy droga, a raczej unikający stwierdzeń typu "to Karol robil, niech to fixnie", "on to zepsul", "poczekajmy na Mateusza, on pisał ten kod, to będzie wiedział lepiej", itd. chyba wiadomo o co chodzi :))
  • umożliwienie rozwoju (mogą być książki (albo abonamenty na pluralsight i podobne), konferencje i szkolenia, ale niekoniecznie. dla mnie np. fajnym pomysłem jest współorganizacja małego lokalnego eventu raz na jakiś czas - to często kwestia wyłożenia max 5 tysięcy złotych)
  • brak podejścia ASAP
  • możliwość pracy w kilku rolach (np. ja jestem z reguły front-end developerem, ale nie oznacza to, że czasem nie mogę sobie napisać endpointu po stronie serwera, czy przetestować czegoś lub fixnąć jakiś design czy wziąć udział w design review - przy czym podkreślam - możliwość, nie przymus ;))

Co do biura to powinno być w centrum, z klimatyzacją i zadbane. Reszta jest drugorzędna. Stwórz przede wszystkim środowisko pracy, w którym sam chciałbyś pracować. Piłkarzyki, pokoje rozrywki czy multisport nie są najistotniejsze.

1
Aneto napisał(a):
  • darmowe owoce i napoje,

Owoce kosztują grosze w przeliczeniu na pracownika i nie mają dla mnie znaczenia.
Napoje - wygodna sprawa, żeby wszystko było blisko. Kawa/herbata/woda std, a ewentualne inne napoje po kosztach z automatu (na pewno da się wynegocjować coś sensownego), tak żebym ja mógł sam wybrać czy skorzystam czy nie. Koszt dla pracodawcy praktycznie zerowy.

  • karty multisport,

Bon w przypadku nie korzystania z karty multisportu (a nie, że Ci co nie korzystają, tracą de facto w formie utraty zysku ze zniżki).

  • możliwość pracy zdalnej,

Bardzo istotne dla mnie, wolałbym zarabiać do 20% mniej, ale móc pracować zdalnie po parę dni w tygodniu z domu niż musieć przychodzić każdego dnia do pracy. Jeden dzień zdalnej pracy w tyg uznaję za standard i poziom zerowy do negocjacji pensji.

  • darmowe szkolenia,

Wolę wyższą pensję.

  • prywatna opieka medyczna,

Opcjonalna. Bon lub wyższa pensja w zamian.

  • strefy relaksu w biurze z piłkarzykami, hamakami, PS/Xboxem itp.

Wolę wyższą pensję. I tu jeszcze jedna uwaga, gdyby było w biurze, a korzystanie z tego nie liczyłoby się do czasu pracy, to nigdy bym nie skorzystał. I wkurzałbym się, że coś takiego w ogóle jest i na politykę firmy. Praca programisty jest kreatywna i 8h liczone tylko przy klawiaturze to moim zdaniem bezsens.

Dodatkowe uwagi:
Bardzo istotne (a nic, moim zdaniem, nie kosztuje) - elastyczne godziny. Im bardziej, tym lepiej. Np wolałbym popracować sobie czasem 4x 10h i mieć piątek wolny. Rozliczanie z tego czy się siedziało 8h czy nie, bez sensu. Rozliczanie miesięczne - ok, ale jeśli ktoś robi swoją robotę, a siedzi mniej o 10-20% to nie mówiłbym słowa - są ludzie, którzy wolą siedzieć przy kompie 7h bez przerwy i do tego pracują efektywnie, a są tacy, którzy siedzą 9h w pracy a efektywnie pracowali 4h, reszta przy kawie i na fejsie lub w obłokach.

0

Człowiek nie może pracować jak robot bez przerwy 8 godzin. Strefa relaksu jest właśnie dla takich ludzi ;) Nieważne, że w pracy się spędzi 9-10 godzin.
Też byłem w firmie w Holandii i jakoś całe biuro wychodziło na lunch do Ikei, przez co musieli zostać w pracy 40-60 min dłużej i zostawali.
Myślisz, że wyjścia do toalety sobie jakoś specjalnie pracownicy odliczają do czasu pracy? Może strefę relaksu zrób w taki sposób, że jeśli tam pracownik spędzi pół godziny dziennie to nie będzie musiał zostawać dłużej w pracy? To by był jakiś postęp ;)

3
  • Na pierwszym miejscu pieniądze.
  • Zamiast owoców, kawy, herbaty, xboxów pieniędze.
  • Z multisportu nie korzystam więc $. Jeśli prywatna opieka to z konkretnym pakietem a nie takim co to do internisty możesz tylko iść.
  • Brak nadgodzin, tak planowanie zadań żeby ich nie było. A jak już mają być to wcześniej chcę być uprzedzony. I chcę mieć za to płacone, a nie czas wolny.
  • Elastyczne godziny. Czasami wstanę wcześniej i przyjdę na 8-16, innym razem idę do lekarza 10-18. Jakieś ramowe godziny ustal np 10-16.
  • Bez wymaganego np 0.5h czasu dłużej na lunch. Z czego wychodzi że musisz siedzieć 8.5h.
  • Tak jak to na UoP jest 15 min przerwy + 5 min co godzine
  • UD z odpowiednio wyższym wynagrodzeniem + 26 dni urlopu + kilka dni chorobowego.
  • Brak openspace. Jeśli już to konkretne ścianki działowe i odgrodzenie od korytarza. Nie ma nic gorszego gdy co chwilę ktoś obok ciebie łazi, albo masz miejsce obok wyjścia na korytarz, wc albo kuchni, do tego z trzaskającymi drzwiami.
  • Odstępy pomiędzy biurkami i ścianki na biurkach, tak żebym nie musiał patrzeć cały czas na osobę naprzeciwko
  • Konkretny sprzęt do pracy: ssd, monitor, klawiatura, mysz, a nie sam 15" laptop z odblaskową matrycą.
0

Pieniądze. Możliwość wyboru sprzętu. Świadomość, że pracodawca nie oszczędza na pracowniku za wszelką cenę. Brak ciasnoty. Jasne zasady (zakazy), a nie ploty, radyjka z głośników. W miarę elastyczny czas pracy, a nie jak robotnik - trzeba być na 8:00.
Darmowe owoce - co to akcja pajacyk czy jak? O kawie to aż wstyd pisać. Piłkarzyki, xbox - nie rozumiem tego argumentu i jak wstaję od komputera
to szkoda się gapić jeszcze w inny ekran.

2

Oczekuje tego, ze pracujac w firmie dalej bede zatrudnialny i konkurencyjny na rynku pracy a nie bede babral sie tylko w specyficznym czyms dla tej firmy.

Parodoksalnie, im bardziej firma dba o to, zebym mogl znalezc prace gdzies indziej, tym bardziej chce zostac.

0
  • darmowe owoce i napoje,

Miła rzecz, ale w zasadzie bez znaczenia. Trzeba uważać, bo może prowadzić do pogrubienia pracowników :)

  • karty multisport,

Nie używam, więc dla mnie bez znaczenia.

  • możliwość pracy zdalnej,

Dobra rzecz, jeśli ktoś ma kiepski dojazd. Ja mam dojazd bardzo dobry (30 minut od drzwi do drzwi), a kiedy dzieci są w domu (1,5 roku i 3 miesiące) nic nie można zrobić na komputrze. Wobec tych okoliczności bez znaczenia, ale kiedyś w przyszłości bardzo chętnie.

  • darmowe szkolenia,

Jaka tematyka? Tylko ściśle związana z projektem? Wewnętrzne czy zewnętrzne też?

  • prywatna opieka medyczna,

Jedyna prawdziwie przydatna rzecz, szczególnie dla rodziny, bo ja sam to jakoś się z NFZ pobujam.

  • strefy relaksu w biurze z piłkarzykami, hamakami, PS/Xboxem itp.

Niepotrzebne, a wręcz szkodliwe. Kuchnia / pokój socjalny w zupełności wystarczy.

  • itd.

Tzn co?

Nie jestem w targecie, ale się wypowiem. Żebym się gdzieś zatrudnił, musi być zapewnione minimum kasy poniżej którego nie schodzę. Zauważyłem, że wyższe wynagrodzenie mnie nie motywuje, jeśli już to tylko na początku. Głównym czynnikiem jest jakość projektu i sposób jego prowadzenia: czy jest ciekawy, czy jest przydatny (wiele razy robiłem coś, co potem szło do kosza), czy jest realistyczny (da się zrobić), używane technologie itd.

1

@Spine: w jakim mieście mieszkasz, że 30 minut to słaby dojazd? O.O Ja mam teraz 4 minuty na przystanek, 2 minuty czekania, 22 minuty tramwajem i 3 minuty z tramwaju i uważam, że dojazd jest super, bo pół godziny i jestem bezpośrednio...

0

Napiszę to anonimowo - jestem programistą c# z Warszawy, 5 lata doświadczenia, miesięcznie zarabiam 6500 zł na rękę. Dodatki jakie daje mi firma, w której pracuję:

1. Trenuję 5 razy w tygodniu różne sporty więc mając kartę multisport zaoszczędzam miesięcznie:

  • 140 zł na siłownię przy moim domu
  • 119 zł na drugą siłownię, na którą wpadam 1 raz w tygodniu, bo jest dosyć daleko, a jest tam dobry trener,
  • 200 zł na zajęcia sportowe na które uczęszczam 1 raz w tygodniu,
  • basen 60 zł
    suma: 519 zł miesięcznie zysku

2. Dwa razy w roku dostają premię 3000 zł, czyli rocznie 6000 zł - daje to miesięcznie 500 zł zysku

3. Dzięki temu, że pracodawca opłaca mi prywatną opiekę medyczną oszczędzam rocznie jakieś 1474 zł (luxmed plan opieki medycznej orzech) (mam problemy zdrowotne więc często korzystam z lekarzy) - wychodzi miesięcznie: 123 zł zysku

4. Raz w roku dostaję 250 zł w postaci bonu na zakupy na święta - daje 21 zł miesięcznie zysku

5. Raz w roku mam do wykorzystania 3000 zł na szkolenia - daje to 250 zł zysku miesięcznie

6. Raz w roku mam do wykorzystania dofinansowanie do nauki języka obcego 800 zł - daje to 67 zł zysku miesięcznie

W sumie miesięcznie daje to zysk w wysokości: 519 + 123 + 21 + 500 + 250 + 67 = 1480 zł

Czyli moja pensja 6500 zł którą dostają na konto + zysk w postaci takich dodatków 1480 zł = 7 980 zł - tyle wynosi moja realna pensja miesięcznie

Jestem zadowolony i wolę dostawać 1480 zł miesięcznie w postaci takich dodatków niż realnych pieniędzy, bo tak to pewnie bym żałowach ich wydać na szkolenia, naukę języków obcych czy sport - zresztą ze szkodą dla mnie. :D

0
Pętliczek napisał(a):

@Spine: w jakim mieście mieszkasz, że 30 minut to słaby dojazd? O.O Ja mam teraz 4 minuty na przystanek, 2 minuty czekania, 22 minuty tramwajem i 3 minuty z tramwaju i uważam, że dojazd jest super, bo pół godziny i jestem bezpośrednio...

Rzeszów, 40 minut pieszo do pracy.

Ewentualnie przystanek autobusowy jakieś 3 minuty od bloku i liczmy 10 minut na dojazd (stawanie na tych wszystkich przystankach itp.).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1