Cześć,
Uczę sie mocno od pół roku javy + na studiach ogarnąłem podstawy SQL, gita, linuksa html5, CSS3 i ogólnie obiektówki. Rozmyślałem ostatnio nad podjęciem pierwszej pracy, jako że od października ide na 3 rok dziennych infy, więc będzie mniej zajęć. Jednak mam wrażenie że próg wejścia na juniora javy w Warszawie jest bardzo wysoki. W każdym ogłoszeniu wymagają freamwork Spring + hibernate.
Zacząłem się zastanawiać nad Androidem, przyznam szczerze, że wewnętrznie czuję większy pociąg do andka. Pozostaje tylko jedna kwestia.. Przeglądając oferty pracy nie widziałem praktycznie żadnej na programiste Android bez doświadczenia. Jak wygląda tutaj próg wejścia?
Sam nie wiem w co dalej inwestować, czy uczyć się freamworków i wrzucać projekty z ich użyciem na githuba, i próbować za pół roku startować na juniora java, czy może zająć się androidem, wydać 1-2 solidne apki do sklepu play i szukać pracy w tym temacie. Jestem totalnie zdezorientowany, a przyznam szczerze, że bardzo zależy mi aby jak najszybciej zbierać doświadczenie komercyjne. Mam 21 lat.
Pozdrawiam i proszę o rady :)