Rozmowa rekrutacyjna, a luki w pamięci i problemy z wysławianiem się

0

Potrzebuję porad jak poprawić słownictwo, wysławianie się, żeby rozmowy rekrutacyjne były mniej stresujące z tego powodu i lepiej na nich wypadać.

Pracuję w danej technologii, używam pewnych narzędzi, wiem jak co działa, po co i dlaczego, mam obszerną ogólną wiedzę, ale gdy na rozmowie dostaję konkretne pytanie, to wiem o co chodzi, ale mam problemy z ubraniem tego w składne, bardziej logiczne zdania. Tak żeby rekruter mnie zrozumiał. Gdybym to samo opowiedział koledze w pracy to nie byłoby problemu.
Dotyczy to pytań technicznych oraz ogólnych - o karierę, przeszłość, tego czym się zajmuję.
Przez to zawsze na pytaniu o pieniądze podaję kwotę niższą niż bym chciał. A to ze względu na to, że czuję, że słabo wypadłem i nie chciałbym stracić zatrudnienia.

5

Praktyka, łaź na rozmowy częściej :v. Jak chcesz startować do firmy X i ci na niej zależy to pójdź wcześniej do Y i Z na rozgrzewkę ;p.

0

Myślę, że nie brakuje Ci umiejętności technicznych i takich za które sie płaci. Nie brakuje Ci też innych umiejętności. Myślę, że po prostu ta sytuacja, że się w takiej stresującej nagle znajdujesz i nawet może sobie myślisz "oby się nie stresować" "musze sie wyluzować" itd... to napędza tylko koło i bardziej się stresujesz. Musisz trenować i po prostu to robić i jednocześnie skupić się na czymś innym i mieć w*****ane na te rozmowy. Od tego nic nie zależy i nie wylądujesz w IT na bruku. A nawet jakbyś wylądował to i tak znajdziesz wkoncu jakąś robotę albo w McDonald albo gdziekolwiek. W Polsce da się przeżyć i to nie jest dżungla, że musisz się stresować. Nawet jakbyś położył się na ulicy i tak leżał to i tak ludzie się Tobą zajmą i nie pozwolą żeby cos Ci się stało. Więc EASY. Masz skila tylko nie umiesz tego zaprezentować porządnie na rozmowie o prace - znadzie się ktoś kto to w Tobie dostrzeże albo może weź spróboj alkohol. To podobno pomaga

0

Akurat nie mam tak że zależy mi na jakiejś konkretnej firmie i tam chcę pracować. Patrzę na zarobki jeśli podają i technologie, których używają.

Czyli mam chodzić na rozmowy nawet gdy kompletnie mnie nie interesują, a zarobki jakie proponują są jak dla juniora?
Tylko, żeby chodzić na takie treningowe rozmowy to trzeba mieć czas. Aktualnie to muszę brać wolne w pracy, z którym tak prosto też nie jest, a nie mam możliwości wychodzenia na kilka godzin w trakcie, albo przychodzenia kilka godzin wcześniej czy później, a firmy nie chcą się umawiać poza godzinami pracy 9-17.

0
karolinaa napisał(a):

Więc EASY. Masz skila tylko nie umiesz tego zaprezentować porządnie na rozmowie o prace - znadzie się ktoś kto to w Tobie dostrzeże albo może weź spróboj alkohol. To podobno pomaga

Ciągle mam taką nadzieję, że ktoś taki się znajdzie. Jakiś porządny techlead, który uzna że coś w sobie mam i nawet mimo tego słabego gadania zaproponuje odpowiednie wynagrodzenie.
Co do alkoholu to mocniejszego nie piję, a po piwie pęcherz ciśnie. Może spróbuję z lampką wina przed.

1
Wybitny Kret napisał(a):

Potrzebuję porad jak poprawić słownictwo, wysławianie się, żeby rozmowy rekrutacyjne były mniej stresujące z tego powodu i lepiej na nich wypadać.

Walnij kielicha na rozluźnienie.

0

Zapal sobie skręta

0
loza_szydercow napisał(a):

Zapal sobie skręta

@loza_szydercow a co jak dostanie paranoi?
Albo zgubi się w budynku i nie zdąży na spotkania?

0

ćwicz w domu, analogicznie jak z angielskim, a tak w ogóle to tylko rozmowa, najwyżej ciebie nie zatrudnią, bywa ;)

0
karolinaa napisał(a):

W Polsce da się przeżyć i to nie jest dżungla, że musisz się stresować. Nawet jakbyś położył się na ulicy i tak leżał to i tak ludzie się Tobą zajmą i nie pozwolą żeby cos Ci się stało.

W takiej sytuacji najpierw cie okradna jeszcze z butów a potem do***ią za to że bezczelnie wg nich leżysz.

Chyba w jakiejś innej Polsce mieszkam.

Gdzie taka Polska jest Karolinaa jak w Twoim poście? Pakuję sie jeszcze dzisiaj i jutro rano tam wyjeżdżam.

2

Co do alkoholu to mocniejszego nie piję, a po piwie pęcherz ciśnie. Może spróbuję z lampką wina przed.

Teraz - alkohol jako remedium na rozluźnienie
Później - alkohol jest mi potrzebny, bez niego się zawsze stresuję
Później - alkoholizm

0

Powiedz mi jedno, całe życie miałeś taki problem?

Ja sam tego buga u siebie naprawiałem, u mnie było gorzej głupi byłem, nofap challenge robiłem.
Zobaczyłem tylko laskę co się do mnie uśmiecha i ciach, nie wiedziałem nawet jak się nazywam.

0

1 tabletka cirrus po śniadaniu przed rozmową :)

2

Pracuję w danej technologii, używam pewnych narzędzi, wiem jak co działa, po co i dlaczego, mam obszerną ogólną wiedzę,
ale gdy na rozmowie dostaję konkretne pytanie, to wiem o co chodzi, ale mam problemy z ubraniem tego w składne, bardziej logiczne zdania.

parę pomysłów:

  • poproś o kartkę i narysuj, jeśli o czymś trudno powiedzieć
  • chodź na dużą liczbę rekrutacji, żeby przez doświadczenie w rozmowach pozbyć się stresu
  • pisz (po forum, albo załóż bloga itp.), wtedy się wyćwiczysz w ubieraniu wiedzy w składne, logiczne zdania. Lepiej w sumie po forum, bo wtedy można spotkać się z krytyką i kontrargumentacją albo powątpiewaniem czy niezrozumieniem, więc człowiek się ćwiczy od razu w wymianie wiedzy i konfrontacji z innymi poglądami.
  • pytaj, bo pytania pozwolą ci odwrócić uwagę od siebie (a jak jesteś na rozmowie to tak samo masz prawo mieć pytania co do projektu, rozwiązań itp.), pytając też możesz czymś zabłysnąć i odnieść się potem do rzeczy, które sam robiłeś, a które są jakoś podobne do danego projektu, o którym ci mówią
  • mów na czym się znasz, czyli np. jeśli robiłeś jakiś projekt w technologii X i dobrze to znasz to możesz pokierować tak rozmową, żeby sam z siebie mówić o tym właśnie projekcie (najlepiej mieć coś w rodzaju Githuba, portfolio czy czegoś innego z ciekawymi projektami, żeby od razu zwrócić tym uwagę i żeby cię pytali o te twoje projekty właśnie a nie zadawali pytań ogólnoprogramistycznych z zaskoczenia)
  • pamiętaj, że nie trzeba być 100% dobrym technicznie, można czegoś nie wiedzieć i będzie to okej, całokształtowe wrażenie się liczy (plus nietechniczne rzeczy typu dostępność i wymagania finansowe) a nie to, że coś źle powiedziałeś.

Tak żeby rekruter mnie zrozumiał.

patrz też do kogo mówisz, czy rekruter jest techniczny, czy np. z HRu, bo to różnica.

1

Najlepiej przygotowac przykladowe pytania na kartce i ponizej wypisac calymi zdaniami ( a jak sie tego nauczysz, to w punktach), odpowiedzi i na poczatku zakuc na pamiec Wazne, zeby powtarzac na glos a nie tylko odczytywac! Duzo pytan sie powtarza na rozmowach lub sa podobne, wiec jak zlapiesz "rytm", to bedziesz dalej mowil prawie automatycznie. Pomaga to w rekrutacji polskiej i angielskiej.

I tak jak pisal Luke wyzej, przejac kontrole nad rozmowa za pomoca pytan, zeby wykazac swoja wiedze i pasje.

0

Dzięki za rady.

pisz (po forum, albo załóż bloga itp.), wtedy się wyćwiczysz w ubieraniu wiedzy w składne, logiczne zdania.

Racja. Jeszcze zanim zacząłem pracować udzielałem się na forach.
Mimo, że nie miałem doświadczenia to pierwsza rozmowa nie była jednak zła.
Później jak już zacząłem pracować zrezygnowałem z pisania.

Wazne, zeby powtarzac na glos a nie tylko odczytywac!

Chyba nie zdawałem sobie sprawy z tego jak to ważne. W szkole/na studiach większość trzeba było wykuć na pamięć (ew. ściągi). A jak już to sobie czytałem na głos to czego się uczyłem.
Teraz dużo czytam. Mam to w głowie. Ale tego nikomu nie powtarzam, ani nie przelewam tych słów na pamięć. Moje myślenie zmieniło się na kod, bo w głowie mam tylko if i for :)

A tak poza tym to mimo mojego słabego wystąpienia udało mi się dostać tamtą pracę. Może kwota nie jest zniewalająca, ale podwyżka kilkaset zł się przyda. Trochę nowych rzeczy mam nadzieję, że się nauczę i za jakiś czas będę mógł startować dalej.

0

Wiele już fajnych rad otrzymałeś, fajnie też że dużo czytasz. Czytanie to najlepszy sposób na poszerzanie swojego zasobu słownictwa. Kluczem w większości rozmów - w zasadzie na dowolny temat - jest przedstawianie trudnych pojęć łatwymi słowami (czyli inaczej niż w IT i świecie korpomowy :) ).

Z mojej strony więc taka rada, abyś czytał materiały, które nie są w żaden sposób związane z programowaniem czy informatyką, dzięki czemu poznasz lub przypomnisz sobie bardziej popularne i lepiej zrozumiałe terminy i pojęcia.

Co do stresu przed rozmową - istotne jest, by nie uczyć się nigdy żadnych zdań na pamięć. Ćwiczenie z drugą osobą też pomaga. Poza tym wracamy tutaj do czytania książek - według badań to najbardziej efektywny sposób na odstresowanie, bo bardzo absorbuje nasz umysł.

Powodzenia następnym razem :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1