Związek Banków Polskich: 1600 zł to kwota potrzebna polskiemu studentowi do przeżycia

1

Związek Banków Polskich: 1600 zł NETTO to kwota potrzebna polskiemu studentowi do przeżycia

Drodzy Juniorzy. Szanujcie się. Nie klepcie HTML+CSS+JS za 1200 na zleceniu

2

Na semestr?

0
GN napisał(a):

Na semestr?

nie, na miesiąc na samą wódkę i piwo

5
ZBP napisał(a):

Drodzy Juniorzy. Szanujcie się. Nie klepcie HTML+CSS+JS za 1200 na zleceniu

To są przebiegli juniorzy, którzy stosując dumping cenowy, chcą wyeliminować konkurencję powodując u niej halucynacje i śmierć z niedożywienia.

1
ZBP napisał(a):

Związek Banków Polskich: 1600 zł NETTO to kwota potrzebna polskiemu studentowi do przeżycia

Drodzy Juniorzy. Szanujcie się. Nie klepcie HTML+CSS+JS za 1200 na zleceniu

Ciekawe ja za studenta żyłem za 1000 zeta miesięcznie w tym 400 zeta szło na akademik. I przeżyłem.

0

Drodzy Juniorzy. Szanujcie się. Nie klepcie HTML+CSS+JS za 1200 na zleceniu

Tylko składajcie cheesburgery w McD za tą samą kwotę...?

0
aurel napisał(a):

Drodzy Juniorzy. Szanujcie się. Nie klepcie HTML+CSS+JS za 1200 na zleceniu

Tylko składajcie cheesburgery w McD za tą samą kwotę...?

Albo szukajcie sponsoringu?

0
aurel napisał(a):

Drodzy Juniorzy. Szanujcie się. Nie klepcie HTML+CSS+JS za 1200 na zleceniu

Tylko składajcie cheesburgery w McD za tą samą kwotę...?

Kraków McDonald UOP dostajesz minimalną krajową czyli 1600 na rękę. Dostajesz więcej za prace nie wymagających zadnych kwalufikacji niż w pracy jakby nie było umysłowej. Pozdro

0

Za mniej niz 1600 pracować to trochę bez sensu. W dużym mieście ciężko przeżyć za mniej. Chyba że w akademiku, jedząc ryż ze smalcem. Ja w czasie studiów pracowałem jako między innymi elektryk na budowie :)

0

Praktyka pokazuje, że aby zarabiać więcej pomimo małych umiejętności, to trzeba przede wszystkim znaleźć takiego pracodawcę / zleceniodawcę, który byłby skłonny zapłacić tyle ile sobie wynegocjujecie, więc macie do wyboru:

a) klepać te stronki za tyle ile uda Wam się wynegocjować i o tyleż mniej Wasi rodzice będą Wam przesyłać na konto, żebyście mogli wyżyć w tych swoich akademikach
b) rzucać cenami "z kosmosu" a raczej na poziomie cen profesjonalistów i w ten sposób nie dostać żadnego zlecenia albo żadnej pracy bo ceny są takie jakie są i w praktyce przełoży się to na kasę, jaką Wasi rodzice będą Wam przesyłać

Co jest lepsze to chyba oczywiste. To przy założeniu że w ogóle jest czas na pracę czy tam realizację zleceń.

Jeszcze w latach 2000 - 2005 w Rzeszowie utrzymywałem się w granicach 700 zł, mieszkając w tanich mieszkaniach daleko poza centrum miasta, nigdy nie mieszkałem w akademiku. Nie wiem ile teraz by wyszło, bo za mieszkanie płaciłem z tego co pamiętam najpierw 200 zł, potem 180 zł na miesiąc. Aktualnie nie sądzę żeby dało się wyżyć za mniej niż 1200 zł, zakładając palenie i chlanie z umiarem.

0

jakie palenie :) jak ktoś pali to na same faje jakieś 400, chyba że tytoń i tutki się kupi to mniej wyjdzie

0

To by oznaczało, że taka osoba pali jedną paczkę papierosów dziennie. Nie zgadzam się -- jak ktoś pali, to nie znaczy, że musi palić 20 papierosów w ciągu jednej doby.

0

Jak już się pali to trudno paczki nie wypalić. Na szczęście już nie ruszam tego syfu.

1

Ale finansowa dziadówa w komentarzach. Zlot programistów php czy co... :-)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1