Programista w wielkim mieście

0

Pracuje w małym mieście w typowym JanuszSofcie jako junior java dev. W firmie najbardziej drażnią mnie mącenia z umowami, opóźnienia z kasą i ogólnie nerwowa atmosfera. Chciałbym zmienić firmę, ale to małe miasto i nie ma zbytnio perspektyw.
Zastanawiam się czy z małym doświadczeniem dam radę szybko znaleźć pracę w jakimś dużym mieście, no nie wiem np. Warszawie. Czy faktycznie jest takie ssanie na programistów.
Mam małe doświadczenie ~0,5 roku. No wiadomo że junior juniorowi nie równy, a sam czas nie określi moich umiejętności. Nie chce też grać jakiegoś wymiatacza, ale myślę że nie jest źle. Na tle studentów z mojej uczelni wypadam nawet bardzo dobrze :D

Kurcze, boję się tego wyjazdu bo jechałbym w ciemno. Teraz nie miałbym jak dojeżdżać na rozmowy, nawet w moim januszosofcie ciężko by było się zdzwonić na rozmowe przez skypa. Dlatego musiałbym rzucić w cholere obecną pracę i w ciemno jechać, szukać mieszkania i szukać pracy. W moim mieście rekrutacje potrafią ciągnąć się nawet po kilka tygodni.. To glupio by było rzucić pracę, wyjechać, stracić całą kase na przeżycie kilku miesięcy w innym mieście i powrót do niczego..

Ktoś może jechał tak kiedyś w ciemno? Jak wygląda rynek pracy w dużym mieście? Wiem że większość z was ma dużo doświadczenia, i nie ma takich problemów, ale niestety, jestem młody, dopiero wkraczam na rynek.

Pozdrawiam!

0

Pracuje w małym mieście w typowym JanuszSofcie jako junior java dev. W firmie najbardziej drażnią mnie mącenia z umowami, opóźnienia z kasą i ogólnie nerwowa atmosfera.

W dużych miastach jest dużo więcej takich firm, ale w większości przypadków, to wygląda podobnie. Zastanów sie jeszcze, bo duże miasto, to więcej mozliwości pracy, ale też wyższe koszty zycia.

1

Załóż sobie, ze 3 miesiące bez pracy i jeżeli masz hajs to jedż śmiało, jeżeli chodzi o hajs to szybko to odrobisz

1

Nie jedź w ciemno. Wysyłaj CV i umawiaj się na rozmowy. Proś o wstępne telefoniczne a potem umów kilka rozmów na jeden dzień. Coś się uda znaleźć.

1

Wiem z doświadczenia że na Jave ciężko się dostać bo każdy junior i bootcamp obecnie jest nastawiony na ten język.
Głównie ze względu na potencjalnie wysokie zarobki, które już dość szybko lecą w dół

0

Najpierw zacznij wysyłać CV do firm i zobacz, kto zaprosi na rozmowę. Jeśli już masz umówioną rozmowę poinformuj o swojej sytuacji z dojazdem, potem bierz wolne i próbuj :)

0
WojcieK napisał(a):

Wiem z doświadczenia że na Jave ciężko się dostać bo każdy junior i bootcamp obecnie jest nastawiony na ten język.
Głównie ze względu na potencjalnie wysokie zarobki, które już dość szybko lecą w dół

Ee tam... jak się już ma jakiekolwiek doświadczenie (nawet te kilka miesięcy) to już nie jest tak źle

0
WojcieK napisał(a):

Wiem z doświadczenia że na Jave ciężko się dostać bo każdy junior i bootcamp obecnie jest nastawiony na ten język.

Więcej tego jest we frontendzie

0

Ja pojechałem w ciemno kilka tygodni po obronie inżyniera z 3-miesięcznym doświadczeniem. Znalazłem najpierw sobie pokój, potem na spokojnie chodziłem na rozmowy (z dojazdem nie jest tak łatwo, jeśli rekrutacje są kilkuetapowe do kilku firm, podliczając koszty dotarcia na miejsce u mnie taniej wychodziło coś wynająć). 1,5 miesiąca później miałem pracę, więc ryzyko się opłaciło.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1