Pierwszy raz B2B a rozpoczęcie pracy

1

W jaki sposób mogę rozwiązać następującą kwestię?

W obecnej chwili pracuje na UOP, być może będzie okazja do zmiany pracodawcy a także przy tej okazji przejście na B2B.
W jaki sposób mogę się zabezpieczyć przed sytuacją gdzie zostaje na lodzie? Tzn. składam wypowiedzenie u obecnego pracodawcy a mój przyszły jednak się rozmyśla.
Czy jeśli nie mam założonej działalności gospodarczej mogę otrzymać jakąś umowę przedwstępną? Jak to najlepiej rozegrać?

0

Przykro mi ale twoje oszczędności to twoje jedyne zabezpieczenie na taki wypadek. Poduszka finansowa to podstawa bo nawet jak nie zostaniesz na lodzie to wystarczy że twój klient nie zapłaci faktury na czas a wtedy zobaczysz że zostanie na lodzie to bardziej czysta sytuacja :)

0

Jak się czujesz na siłach - to nie masz się czego bać, przecież robotę znajdziesz w innej firmie. A jak nie jesteś pewny... no to lepiej nie bierz udziału w takich "rozgrywkach"

0

To rozumiem, że nie mam żadnego zabezpieczenia (jakaś umowa "pro-forma") jeśli przyszły pracodawca powie że dostałem pracę i następnie złożę wypowiedzenie u obecnego, a koniec końców jednak nie dostanę tej umowy?

0

Prowadzenie własnej działalności to ryzyko, jeśli kogoś ono przeraża, to nie powinien się za to brać i siedzieć na bezpiecznym etacie.

0

Podpisz umowę z datą przyszłą i miesięcznym okresem wypowiedzenia. Przy czym jeśli jednak widzisz że drugiej stronie się odmieniło to nie cisnąłbym ich o ten jeden miesiąc tylko rozwiązał umowę. Lepiej zapłacić tylko ZUS niż ZUS+dochodowy od nieuregulowanej faktury.

0

Możesz podpisać umowę przedwstępną, w której obie strony zadeklarują się że podpiszą umowę o współpracę, w tym również zapis o tym że założysz DG w tym celu

0

@onomatobeka: Takiego info potrzebowałem, dziękuję! Zobaczę co da się zrobić. A tak poza tym, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :)

1

Ewentualnie mógłbyś zaproponować tak, że pierwszy miesiąc weźmiesz jako umowę-zlecenie. Taką umowę można podpisać zawczasu, nie trzeba do tego DG.

Jest to pewnego rodzaju sygnał niepewności, więc warto pomyśleć, jak sprzedać taką propozycję, żeby nie wyjść na lekkiego dziwaka. Osobiście uważam, że jeśli nie ma się do firmy elementarnego zaufania (np. że się "nie rozmyślą"), to tym bardziej nie powinno się z nią rozpoczynać dłuższej, w zamierzeniu, współpracy. Im dłuższa współpraca, tym więcej masz do stracenia przy założeniu, że są to ludzie niepoważni. Wypięcie się na ciebie już na starcie w tym sensie byłoby lepszym scenariuszem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1