Zmiana pracy i ogromny stres

0

Hej,

Od stycznia idę do nowej pracy (PHP mid developer). Na razie okres próbny. Nowej pracy szukałem prawie 2 miesiące i tyle właśnie miałem przerwy od pracy. Troszkę się obawiam tego. Zawsze jak zmieniałem pracę to było to płynne a ten okres przerwy chyba odebrał mi pewność siebie (+ brak kontaktu z ludźmi). Mam dużo myśli, że może się nie udać itd...
Ktoś z Was miał podobnie? Jak sobie z tym radzić?

0

Przyciągasz to o czym myślisz. Jesli masz zle myśli to trudno o dobry rezultat. Po prostu zastanów się nad czym musisz przysiąść u przysiadz. I myśl pozytywnie a 2 stycznia pierś do przodu, uśmiech na twarz i postaraj się pokazac z jak najlepszej strony. Plus jest taki ze jak poczytasz i popracujesz przez święta to łatwiej Ci bedzie wrócić do rytmu codziennej pracy i bardzo prawdopodobne ze dowiesz sie czegos nowego albo zrozumiesz coś czego jeszcze nie rozumiesz.

2

Gdybyśmy jako ludzie nie próbowali i poddawali się przy pierwszej porażce, nie mielibyśmy dziś żarówki, samochodu czy telefonu – te wynalazki są m.in. efektem prób, nie poddawania się i ciągłego próbowania nowych rozwiązań. To ta właśnie siła popycha świat do przodu, nawet jeśli to jest tylko nasz świat w skali mikro -

0

Standardowy problem wiecznego bezrobotnego.
Po pewnym czasie zaczynasz mieć tyle wątpliwości że przestajesz chodzić na rozmowy.
A nawet jak chodzisz to sam się podkładasz - przez brak wiary w siebie.
W taki stan każdy może się wpędzić - np. jeśli rozdźwięk między oczekiwaniami finansowymi a możliwościami jest za duży.

0

Zmiana pracy to zawsze jest stres. Nowe otoczenie. Samie nowi ludzie, którzy siebie znają. Nie rozumiem czego oczekujesz pisząc posta na forum. Że ktoś napiszę "ja też tak miałem"? Oczywiście, że wiele ludzi tak ma. To normalne. Jak sobie z tym radzić? Zepnij zwieracze, wypnij pierś, głowa do góry i do przodu. Bądź mężczyzną!

0

To nie jest normalne. Wielokrotnie zmieniałem pracę, w tym po kilkumiesięcznych przerwach i nigdy nie czułem ani ogromnego stresu, ani utraty pewności siebie. Zawsze jest jakiś niewielki stres związany ze zmianą, ale ten stres u zdrowych osób działa mobilizująco, a nie paraliżująco.

Może masz jakieś zmiany hormonalne, może przytyłeś/schudłeś, nałożyły się inne problemy?!

0

Może problem leży w wspomnieniach z poprzedniej pracy?

1

Ja nigdy nie czulem wielkiego stresu. Do czasu. Kiedys zmienilem prace na takie goowno, ze pierwszy raz w zyciu autentycznie chcialo mi sie plakac jak budzik dzwonil. Zmienilem po 3 miesiacach, teraz zmieniam znowu i juz sie stresuje, czy czasem znowu nie trafie do firmy pokroju tamtej.

0

Ja tez zmieniam robote po prawie roku w jednej firmie. Nie mam zadnych obaw. Mam tylko nadzieje, że juz w styczniu podpisze jakis nowy kontrakt-umowe. Miedzyczasie ucze sie frontendowych frameworkow JS i dobrze mi idzie.

1

Myśl o tym, że Tobie się uda. Strach jest naturalną reakcją, ale trzeba nad nim panować. Jak się nie uda wykorzystaj to by wyciągnąć wnioski i próbuj aż Ci się uda. Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś osiągnął coś bez porażek - sukces to tylko czubek góry porażek, nic więcej. Wierzę w Ciebie, mam nadzieję, że doda Ci to otuchy choć trochę :). Miłego dnia

0

Dzieki za odpowiedzi. Możliwe ze obawy sa spodowodowane poprzednia firma a takze tym ze jak odszedlem to podjąłem wspolprace zdalna a to w ogole nie wypalilo i prawie nic nie zarobilem.

0

Mam wrażenie że autor wątku nigdy nie przeżył ogromnego stresu, ewentualnie ma problem z którym powinien się udać do specjalisty.

Dwa miesiące bezrobocia to nic, miesiąc odpoczynku i miesiąc na szukanie. Znam ludzi którzy dłuższe urlopy brali.

0

Autor myślał, że biorą każdego, a przed regularem z doświadczeniem komercyjnym to czerwony dywan rozwiną w każdej firmie.
Bańka pęka. Witamy w realnym świecie.

0

Moim zdaniem kwestia tego, że autor jak i duża część społeczeństwa niewieścieje (e niewiasty - nie obrażać mi tu się ;) ). Zmieniłeś pracę i naturalne, że będą inne obowiązki. Po prostu idź tam i pracuj. Pierwsze ok 2mc to standardowo przynosisz straty dla firmy bo trzeba się wdrożyć, poznać środowisko, soft, ludzi, biznes i zawsze ktoś pomaga, więc są straty bo zamiast 2 programistów jest 0.5 programisty. Natomiast to czas, żeby się wdrożyć, poduczyć i stać się samodzielnym. To, że idziesz do firmy z mniejszą wiedzą niż ludzie co tam są to normalka - martwić się zacznij, jak po 2 mc nadal nie będziesz samodzielny. Serio, ludzie teraz wymagają prowadzenia za rękę przez życie. Co do innych komentarzy - nie, żadna bańka nie pęka - bo nigdy nie było nadmuchiwanej bańki dla niedojd życiowych. Patrząc na takie tematy, mam wrażenie, że to nie jest żadna bańka, tylko faktycznie profesja programisty zaczyna wspinać się na wysoką wierzę i coraz bardziej się tam cementuje, jak inne zawody. Jakiś czas temu ktoś tutaj wmawiał, że programista to wyrobnik a nie jakaś elita. Patrząc na obecnych nowych jak i regularów sądzę, że jednak to profesja elitarna. Mało ludzi z danymi cechami. Ofc nie zaliczę do tej elity klepaczy frontu* i innych copie-pastowych CRM. *Skrót myślowy - wiem, że są cuda na kiju, w froncie, które mało kto ogarnie.

0
lukas_gab napisał(a):

Moim zdaniem kwestia tego, że autor jak i duża część społeczeństwa niewieścieje

Jest to powód tego nofap challengu, większa wrażliwość, a w dodatku niektórzy stosują metodę force, która absolutnie zabrania orgazmu przez długi okres czasu, nawet polucji nocnych.
A na dodatek dziewczyny nie mają.

11

Nic dziwnego, normalna reakcja obronna zdrowego organizmu na PHP.

0
somekind napisał(a):

Nic dziwnego, normalna reakcja obronna zdrowego organizmu na PHP.

Jasne. Lepiej być programistą JS.

0

Ja idę do pracy po roku przerwy i w sumie stresuje mnie wszystko oprócz faktycznej pracy. Dużo gorsza rzecz to zmiana miasta, nowi ludzie w pracy, ale nie to, że nie dam rady jako programista. Jeśli masz doświadczenie to dasz radę.

0

Ja idę do pracy po roku przerwy

?? A rynek podobno szuka ludzi z expem, a ty w domu rok siedziales. Swoja droga wysłałem juz 9 cv i nikto nie dzwoni. Moze to taki okres w roku, ze zaraz swieta i rekrutacje rusza pelna para w styczniu.

0

?? A rynek podobno szuka ludzi z expem, a ty w domu rok siedziales

A kto mówi, że nie mam expa?

0
Złoty Strzał napisał(a):

?? A rynek podobno szuka ludzi z expem, a ty w domu rok siedziales

A kto mówi, że nie mam expa?

Czytaj ze zrozumieniem. Skąd ten rok przerwy?

0

No, już po napisaniu postu zrozumiałem o co Ci chodziło.
Rok przerwy z innych powodów.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1