Od 1 stycznia zacząłem nową pracę jako programista we Wrocławiu.
Niestety okazało się, że nie jest to miejsce dla mnie, czy zwolnienie się po 1 miesiącu będzie w porządku?
Jestem w trakcie szukania nowej pracy, czy lepiej popracować 3 miesiące i nie przedłużyć umowy czy skorzystać z 2-tygodniowego terminu wypowiedzenia?
Im szybciej się zwolnisz tym lepiej dla ciebie i firmy, skoro z jakiegoś powodu ci to nie odpowiada i jesteś o tym przekonany to po co się męczyć z firmą i firma ma się męczyć z tobą?
Bardziej chodziło mi o to, że np powiedziałbym już teraz że zmienię pracę ale popracuję do końca okresu próbnego bo wiem jaki jest problem ze znalezieniem programistów.
Tylko z drugiej strony co jeśli powiem a firma rozwiąże ze mną współpracę? Zostanę miesiąc bez pracy, średnio mi się to widzi.
Nie mów nic dopóki nie znajdziesz nowej pracy, potem złóż po prostu wypowiedzenie albo nie przedłuż umowy. A programistę na Twoje miejsce sobie znajdą - zresztą po co się tak przejmujesz. Odwróć sytuacje - czy firma gdyby chciała Cie zwolnić to poczekałaby aż znajdziesz sobie coś nowego i dopiero wręczyła rozwiązanie umowy? wiadomo, że nie, więc Ty rób analogicznie :)
Najwyzej nie wpiszesz tego w cv i juz ;)
Popracuj do momentu kiedy znajdziesz pracę albo do końca okresu próbnego. Przedłużenie umowy i nagłe jej rozwiązanie np. 1 miesiąc po przedłużeniu byłoby niepoważne. Wiele firm zapomina swoją drogą, że okres próbny dotyczy obu stron i jest również okresem próbnym firmy :)
Błękitny Orzeł napisał(a):
Od 1 stycznia zacząłem nową pracę jako programista we Wrocławiu.
Niestety okazało się, że nie jest to miejsce dla mnie, czy zwolnienie się po 1 miesiącu będzie w porządku?
Jestem w trakcie szukania nowej pracy, czy lepiej popracować 3 miesiące i nie przedłużyć umowy czy skorzystać z 2-tygodniowego terminu wypowiedzenia?
- Zacznij szukać nowej pracy. Jej znalezienie może chwilkę potrwać.
- Jeszcze 2 miesiące przed tobą. Może coś się rozjaśni.
- Ty masz dbać o swój interes, firma o swój. To szef odpowiada za powodzenie firmy, nie ty, więc nie właź w jego kompetencje jeśli nie jesteś na jego stanowisku.
Jesli logika jest skomplikowana, kod jest spaghetti to większym kosztem dla firmy będziesz pracując 3 miechy i nie przedłużając umowy niz korzystają z 2 tygodniowego okresu wypowiedzenia
Znajdź pracę, złóż wypowiedzenie.
Ja jestem w podobniej sytuacji. Mam kilka rozmów. Wspominac cos o obecnej sytuacji tzn byciu na okresie próbnym podczas rozmowy kwalifikacyjnej?.
Ja tez jestem w podobnej sytuacji, ale to przez fakt, ze strasznie boleśnie odczuwam wdrażanie. Poza tym, lepiej czułbym sie w mniejszym projekcie i od razu od początku wytwarzałbym jakis kod, zamiast poznawać wielki system po błędach, które wywala na produkcji.
To ja tez sie dopisze. Jest nas wielu -> (^(^(^(^_^)^)^)^)
W zyciu sie nie zwalniaj, bo chociaz nienawidzisz tej pracy i pochlania ci ona 30% twojego zycia, to dzieki niej masz za co jest i zyc.
Jak ja sie tak zwolnilem i chcialem znalezc to, co mnie interesowalo, to okazalo sie, ze:
- miesiace mijaly
- firmy nic sobie nie robily z mojej kandydatury
- potraafily sie odzywa po 3-7 miesiacach od wyslania cv wiedzac, ze pozostalem bez pracy i szukalem.
Nie idz ta droga. Z praca jest b. ciezko ale lepiej miec jakas nic nie miec zadnej. Chyba, ze masz rodzicow milionerow ?
Smutny Programista napisał(a):
To ja tez sie dopisze. Jest nas wielu -> (^(^(^(^_^)^)^)^)
W zyciu sie nie zwalniaj, bo chociaz nienawidzisz tej pracy i pochlania ci ona 30% twojego zycia, to dzieki niej masz za co jest i zyc.
Jak ja sie tak zwolnilem i chcialem znalezc to, co mnie interesowalo, to okazalo sie, ze:
- miesiace mijaly
- firmy nic sobie nie robily z mojej kandydatury
- potraafily sie odzywa po 3-7 miesiacach od wyslania cv wiedzac, ze pozostalem bez pracy i szukalem.
Nie idz ta droga. Z praca jest b. ciezko ale lepiej miec jakas nic nie miec zadnej. Chyba, ze masz rodzicow milionerow ?
Ciężko z praca? Gdzie mieszkasz?
Ja powiem tak, że łatwo ogarnąć pracę, ale trudno coś sensownego... lepiej mieć przez te kilka miesięcy coś słabego i szukać lepszej oferty.
Bardzo często jest tak, że pracodawca mówi o standardach, wzorach projektowych, co to się nie dzieje na produkcji to jest mega kosmos musisz u nas być. Przychodzisz do pracy a tutaj agencja interaktywna w nowym wydaniu :)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Nie chodzi o to, że chcę decydować za pracodawcę, tylko chcę być wobec niego w porządku, czy to jest takie złe?
Oczywiście, że najpierw chcę znaleźć, już jestem na etapie wstępnych rozmów. Ale po prostu nową pracę zacząłbym od 1 kwietnia, a w obecnej pracy powiedziałbym już w połowie lutego, że to nie jest miejsce dla mnie i zmieniam pracę ale jak chce mogę popracować do końca okresu próbnego.
Z drugiej strony nie wiem czy jest sens, bo i tak przez pierwsze miesiąca programista wdraża się do projektu i nie jest pełnowartościowym członkiem zespołu a inni programiści traca czas na jego wdrożenie.
Zakręcony Polityk napisał(a):
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Nie chodzi o to, że chcę decydować za pracodawcę, tylko chcę być wobec niego w porządku, czy to jest takie złe?
Oczywiście, że najpierw chcę znaleźć, już jestem na etapie wstępnych rozmów. Ale po prostu nową pracę zacząłbym od 1 kwietnia, a w obecnej pracy powiedziałbym już w połowie lutego, że to nie jest miejsce dla mnie i zmieniam pracę ale jak chce mogę popracować do końca okresu próbnego.
Z drugiej strony nie wiem czy jest sens, bo i tak przez pierwsze miesiąca programista wdraża się do projektu i nie jest pełnowartościowym członkiem zespołu a inni programiści traca czas na jego wdrożenie.
A jaki jest sens opowiadac i ściemniać na rozmowie o prace kandydatów gdy rzeczywistość jest zupelnie inna? Jak wiesz, że bajerowali na rozmowie to będą mieli nauczkę.