Witajcie,
chciałem zadać pytanie dotyczące stanowiska Junior Tester Software.
Wymagania na to stanowisko wg ogłoszeń nie są zbyt wygórowane. Może chciałbym się spróbować w IT.
Moje pytanie jest takie: Jak rozwinąć się w tym kierunku, żebym bez wstydu mógł podchodzić do procesu rekrutacji?
Robienie certyfikatu ISTQB mnie nie interesuje - szkoda mi pieniędzy na duperele.
Znam Javę SE 8 na solidnym poziomie. Potrafię kodować i to robię w wolnych chwilach rekreacyjnie, ale jeszcze nie brałem udziału w projekcie open source. Na githubie mam kilka projektów, ale nie jest to programistyczny mount Everest.
Programuję back end aplikacji webowych w Springu MVC i robię 3 taki serwis w tym momencie, a każdy kolejny wprowadza nowe funkcje i jest większy, lepszy.
Pracuję sprawne w terminalu linuxa, a także piszę na razie niezbyt rozbudowane skrypty basha.
Oprócz Springowych web appek zaczynam się trochę edukować w htmlu, ccsie i js, chcę wejść na Angulara, żeby móc sobie sam tworzyć fajne widoki do aplikacji.
Z baz danych to póki co używałem tylko MySQL.
Jeśli chodzi o stricte testowanie to każdą pisaną przeze mnie klasę opatruję unit testami. Znam JUnit i Mockito na relatywnie dobrym poziomie (wg subiektywnej, własnej oceny).
Zatem w którym kierunku byście mi poradzili iść?
Często widzę/słyszę opinie, że testerzy to zwykli klikacze, którzy zbyt wiele nie potrafią, zatem może i ja bym mógł się sprawdzić.
Pozdrawiam.