Koleżanki i Koledzy,
Załóżmy, że z obecnej pracy mogę zwolnić się z dnia na dzień (bez okresu wypowiedzenia). Wysyłam aplikacje do trzech firm A, B oraz C. Firma A zaprasza na rozmowę po dwóch tygodniach od wysłania aplikacji. Pozytywnie przechodzę proces rekrutacji i firma daje mi tydzień na decyzję. Przyjmuję ofertę i umawiam się na rozpoczęcie pracy za dwa tygodnie (czyli miesiąc od wysłania aplikacji). Po miesiącu od wysłania aplikacji dostaję też odpowiedź i zaproszenie na rozmowę od firmy B i dostaję lepszą ofertę niż od firmy A. Przyjęcie oferty od firmy B nie będzie w porządku wobec firmy A.
W takiej sytuacji jesteśmy zmuszeni przyjąć pierwszą ofertę, bo jedna firma da odpowiedź po tygodniu, inna po miesiącu, dwóch lub trzech, a jeszcze inna wcale. A chyba nie ma co oczekiwać od firmy, że będzie czekała np. pól roku na naszą decyzję. O ile czekanie na rozpoczęcie pracy przez trzy miesiące jest zrozumiałe (okres wypowiedzenia) to jednak myślę, że czas na podjęcie decyzji powinien być krótszy.
A jak Wy rozwiązujecie takie sytuacje?
Pozdrawiam