Zaliczki na podatek dochodowy

0

Cześć,
Pracuję na b2b i gdzieś za parę miesięcy wskoczę w drugi próg podatkowy. Zaliczki na podatek dochodowy wzrosną drastycznie, a potem przy rozliczeniu PITa dostanę zwrot bo rozliczę się wspólnie z niepracującą małżonką. Tak też było w roku 2018, wyszedłem na zero (minus ewentualne odsetki, które mogły mi się naliczyć na koncie oszczędnościowym).

Tym razem mam spore wydatki w tym roku i bardzo chciałbym uniknąć wyzbywania się gotówki poprzez płacenie dużych podatków. Z tego co wiem to da się wystosować prośbę do US o niepobieranie zwiększonych zaliczek, bo i tak rozliczysz się z małżonką. Dla nich też to teoretycznie jest na rękę by nie musieć Ci potem płacić dużego zwrotu podatku.

Pytanie brzmi: czy ktoś z was coś takiego zrobił?

0

Jeśli jesteś na B2B to dlaczemu jesteś na progresywnym? Coś mi się tutaj nie styka.

0

Na pewno jest taka możliwość, że w przypadku płatności podatku dochodowego za ostatni okres (kwartał, miesiąc) możesz pomniejszyć kwotę podatku o ulgi czy w Twoim przypadku o różnicę w podatku bo rozliczasz się wspólnie z żoną, jeżeli rozliczysz roczny PIT przed termin płatności podatku dochodowego. Wtedy podatek za ten okres jest odpowiednio mniejszy.

4

Ale nie musisz niczego pisać. US nie kontroluje (przynajmniej z automatu) tego, czy płacisz zaliczki. Dawniej trzeba było co miesiąc składać deklaracje oraz odprowadzać zaliczkę, obecnie zaliczkę sobie ustalasz sam i po prostu ją przelewasz, bez składania żadnych papierów. W związku z tym, jak nie zapłacisz, to po prostu nie zapłacisz, US nie będzie się tym interesował :D

W przyszłym roku zrobisz sobie PIT'a za 2019, z którego wyniknie ile zaliczek (oraz kiedy) powinieneś był wpłacić oraz jaki jest całkowity podatek do zapłacenia. Wtedy przelej do US wymaganą kwotę oraz odsetki (bo do każdej miesięcznej zaliczki będą one naliczone). Ewentualnie, jeśli będzie zwrot, to po prostu zostanie on lekko umniejszony o odsetki do zaliczek, których nie zapłaciłeś.

Poza tym nie czaję, czemu nie jesteś na 19% liniowym - przy nim nie ma mowy o żadnych progach. Wskazówką może tutaj być fakt wspólnego rozliczania z żoną oraz korzystania z jakichś ulg, co za bardzo na liniowym nie działa. Ale jeśli masz takie problemy, to zastanów się, co Ci się bardziej opłaca - czy zniżki na żonę, czy stawka liniowa.

1

Przy umowie o prace wystarcza deklaracja dla pracodawcy, ze sie nie powinno przekroczyć i zaliczki nie są wysyłane większe. Ja bym się skonsultoował z kimś zajmującym się kadrami jak to sobie rozliczyć w przypadku własnej osoby.

0

Odpowiadając na pytania czemu nie jestem na liniowym - za mało zarabiam :)

  1. rozliczam się z niepracującą żoną
  2. mam dwójkę dzieci - ulgi
  3. 1% do przodu
  4. kwota wolna
  5. mam spore koszty (2 leasingi), które zmniejszają dochód

Te wszystkie punkty sprawiają, że stety niestety, ciągle bardziej opłaca mi się progresywny. Liczyłem to wiele razy. Myślę, że jeszcze od liniowego dzieli mnie jeszcze jedna podwyżka, ale w tym roku lecę na progresywnym.

@cerrato o tych odsetkach też mi mówił księgowy. Szacuję, że w sumie te odsetki mogą osiągnąć 500zł - tego też chciałbym uniknąć, stąd pomysł takiego pisma do US

0

Pytanie, czy dla 500 zł warto kombinować i się podkładać do US. Wprawdzie (przynajmniej w Poznaniu, nie wiem, jak w Twoich rejonach) wiele się zmieniło w podejściu urzędów do podatników, ale i tak czasami lepiej zachowywać się z nimi jak z dresami stojącymi w bramie: gdy przechodzisz obok, patrz w inną stronę i w żaden sposób nie prowokuj ;) Takie pismo może nie spowodować żadnych negatywnych konsekwencji, ale równie dobrze może być inspiracją dla kogoś, żeby sprawdzić, co się tam u podatnika dzieje i dlaczego on coś kombinuje.
Te 500zł odsetek o których piszesz to jakieś 40/miesiąc, więc odpowiedz sobie sam, czy jest sens.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1