Głupie rady dla studentów odnośnie nauki Java i kariery...

1

Zazwyczaj osoba zadająca pytanie odnośnie zatrudnienia jako programista Java - dostaje na forum rady typu; idz na studia, naucz się języka Java oraz Springa i Hibernate.

Jako student, przeszedłem 2 rekrutacje, zakończone ofertą, ale odrzuciłem. Jak wygląda rzeczywistość... (z perspektywy studenta)

Projekt to podstawa?
Do momentu rozmowy technicznej nikt nie zajrzy do Twojego githuba. Na samej rozmowie posiadanie projektu na githubie też niewiele znaczy - bo takie projekty studentów to często copy-paste z niewielkimi modyfikacjami.

Nauka Spring i Hibernate?
Firmy które chętnie rekrutują studentów piszą swój kod w java core albo starych technologiach BEZ dokumentacji ani testów. Cała Twoja wiedza okazuje się nieprzydatna. Natomiast w przypadku znane korpo typu Amazon, Google itd. również nie używają Springa.

5

Jako student, przeszedłem 2 rekrutacje, zakończone ofertą, ale odrzuciłem.

Fajnie, że możesz sobie pozwolić na taki luksus.

Ale tak BTW co ma wynikać z Twojego posta, co chcesz przekazać?

1

Bo projekty robisz przede wszystkim aby się nauczyć technologii, napotkać problemy i je rozwiązać - to jest główny cel, a nie żeby onieśmielić rekruterów (to jest cel poboczny).

Jedni nie mogą sobie pozwolić na taki luksus jak Ty, odrzucania ofert, więc biorą na starcie to co jest aby się wbić w branże.
Jak czujesz, że jesteś kozakiem to startuj do firm, które nie piszą kodu w starych technologiach. Jaki problem? :)

1

Przekaz?Sam nie wiem.
Po prostu jestem rozczarowany. Jest niewiele ofert stażowych i juniorskich, a jak już coś się pojawi to okazuje się być totalnym szambem.

0

Jestem na studiach i pracuje w trzeciej firmie. Pierwsze używała springa (3 i 4). Druga siedziała w dość niszowej technologii, dlatego odszedłem. Teraz jestem w kolejnej i piszemy w springu (webflux) i kotlinie. Z tego co rozmawiam ze znajomymi w innych firmach jest podobnie (tz jest spring).

Poza tym: dużo trudniejsze jest dobrze umieć programować w czystej javie niż nauczyć się springa w takim stopniu, żeby móc go używać w pracy.

Co do projektów to zależy jakie masz. Jeśli to zwykłe crudy z tutoriali to raczej niczym się nie wyróżnia, ale jak masz coś większego to czasem na rozmowie zdarzy się o tym porozmawiać. Na ostatniej właśnie opowiadałem, jak w swoim projekcie nie używam wyjątków i jak jestem wstanie testować cały system w pamięci.

3

Deweloper i HR mówią jak jest

Mówi HR w korporacji
Jest niewielu juniorów wartych zatrudnienia, a jak już się pojawią to często wybierają inne firmy i projekty.

Mówi deweloper w korporacji
W Polsce w korporacjach (.NET, Java) outsourcuje się mało porywające projekty utrzymaniowe których prowadzenie zostało przeniesione do Europy Wschodniej.

1

Właśnie startuje na junior java deva i w stacku jest Spring Boot + rozwiązania cloudowe.

0
Kamil St napisał(a):

Projekt to podstawa?
Do momentu rozmowy technicznej nikt nie zajrzy do Twojego githuba

No to co? To nie sprawia, że ta rada jest głupia. Samo dojście do etapu "rozmowy technicznej" to przecież znacznie mniej niż połowa sukcesu. Zawsze co najmniej kilka osób dostanie się na rozmowę. A dobrej jakości projekt - przy braku doświadczenia komercyjnego - ułatwia wyróżnienie się na tle reszty stawki.

Na samej rozmowie posiadanie projektu na githubie też niewiele znaczy - bo takie projekty studentów to często copy-paste z niewielkimi modyfikacjami

To chyba oczywiste, że jak projekt gówniany, to efekt pochwalenia się takim projektem też musi być gówniany. I to też nie obala sensu samego zalecenia.

0

Chciałem napisać: pokaż projekt będący pracą inżynierską jak nie masz doświadczenia ale wróć: nie możesz ukończyć studiów nie mając obowiązkowego doświadczenia komercyjnego.

2

Młody, zejdź na ziemię. Po pierwsze nie oczekuj, że dostaniesz od kogokolwiek klepanie czegoś nie wiadomo jak ambitnego, po czym szef googla sam się będzie o ciebie bił na arenie rzymskiego Colloseum. Zwłaszcza w Polsce, gdzie się robi głównie utrzymaniówkę starego kodu - bo tanio. Dwa utrzymaniówka to wbrew pozorom dobre narzędzie do odsiewania materiału na prawdziwych mężczyzn od wiecznych chłopców. Jeśli będziesz umiał się połapać w cudzym kodzie odpowiednio wcześnie w karierze i go naprawiać - to masz ostry atut do zatrudnienia cię przy czymś ambitniejszym, nie mówiąc już o możliwości uczenia się na cudzych błędach. A te potrafią być nietrywialne i mocno edukacyjne.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1