Przejdę od razu do rzeczy: moje pytania poniżej kierowane są głównie do osób, które przebyły (lub chciały przebyć, ale ostatecznie nie przebyły) ścieżkę kariery od osoby technicznej w IT do jakiegokolwiek menedżera.
Przez "osobę techniczną" rozumiem przede wszystkim programistę. Jednak jeśli ktoś był/jest kimś innym, np. administratorem sieci, też może być. :) Przez "jakiegokolwiek menedżera" rozumiem osobę, która może powiedzieć, że zarządza w jakiejś mierze ludźmi lub częścią firmy. Nie jestem pewien, jak się kształtują nazwy stanowisk w odniesieniu do tego, co mnie interesuje – myślę, że interesuje mnie zarówno poziom zarządzania "team leadera", jak i "CTO".
Chciałbym zapytać o Wasze doświadczenia na tym polu. Jak wyobrażaliście sobie to, a jak wyszło? Albo jak nie wyszło? Czy łatwo? Czy powodem był brak rozwoju jako osoba techniczna, czy właśnie przeciwnie – rozwój, tylko że nie w tę stronę, co byście chcieli? A może nikt mi nie odpowie, i to też może być wyznacznik czegoś – że te dwie role / te dwa stanowiska są bardzo oddzielne, i osoby techniczne nie zostają menedżerami.
Znalazłem na naszym forum następujące wątki w tym temacie:
- Project Manager w IT-realne zarobki
- project manager nie mający wiedzy technicznej
- Zarządzanie zespołem, a IT
Jednak w nich, jak widzę, raczej opisywani są menedżerowie jako osoby trzecie. Podawane są wady i zalety ich samych, ich stanowisk oraz ich pracy. Chociaż w ostatnim temacie znalazłem dwie opinie, które dotyczą właśnie tego, co chciałbym wiedzieć. :) (To są te posty: Zarządzanie zespołem, a IT oraz Zarządzanie zespołem, a IT).
Być może lepiej by to wyglądało, gdybym szukał porady w stylu "chcę zostać tym a tym, jak to było w waszym wypadku". Ale właśnie nie szukam – wolałbym opinie, które nie dotyczą "mojego przypadku".
UPDATE: Ach, no i jeszcze w temacie – na naszym mikroblogu znalazłem wpis z nawet interesującym wideo (oryginalnie był to live stream): 🎙🔥 Trzecia rozmowa z cyklu "... (uwaga, trwa 2 godziny).