Witam,
Przechodzac do meritum. Czy majac zagwarantowane miejsce w firmie A, (umowa bedzie podpisana w pierwszy dzien praca), firma moze sprawdzac "lojalnosc kandydata" poprzez firme B a dokladniej oferte pracy, rozmowe rekrutacyjna itp ? Wiem, ze pytanie jest dosc dziwne lecz chcialbym poznac opinie innych. Spotkaliscie sie kiedys z czyms takim ?
Nie widziałem takich zabaw. Najwyżej w jednej grupie kapitałowej jeden rekruter może śmiać się z drugim jakiego to kandydata widział, np. w Polsacie i Plusie. Czasem mają kontakt. A tak w ogóle komu to potrzebne?
Brzmi niedorzecznie, niemniej to, że nikt z nas się z czymś takim nie spotkał, nie oznacza wcale, że jakaś firma takiej szopki nie odwali. Jak to się mówi - są na tym świecie rzeczy, które się fizjonomom nie śniły ;)
Inna sprawa, że nie wiem, co taki test by miał na celu. Nawet po podpisaniu umowy nie masz zakazu uczestnictwa w rozmowach, a tym bardziej po ustnym zaklepaniu kandydatury, jeszcze przed podpisaniem umowy na papierze.
Ja bym się zastanowił nad tym, dlaczego firma chce z Tobą podpisać umowę w pierwszym dniu pracy. Skoro jest wszystko przyklepane, to co stoi na przeszkodzie, aby umowę podpisać przed startem i zapewnić spokój jednej i drugiej stronie? Wygląda to tak, jakby bali się zobowiązania na tym etapie.
Jedyna firma która by coś takiego potencjalnie mogła robić, to ta, która akceptuje w ramach przeprosin odcinanie sobie palców. A jeśli jeszcze jakaś inna ma podobne praktyki, to jest równie "atrakcyjna".