kreatory stron internetowych

0

Jak myślicie czy kreatory stron internetowych mogą praktycznie wyeliminować zapotrzebowanie na web developerów? np wix już jest całkiem ok, a rozwija się coraz bardziej

0

Nie, kreatory nigdy nie przewidzą wszystkich możliwych "designów" które sobie zażyczy klient.

0
Świetny Ogórek napisał(a):

wix już jest całkiem ok

doceniam poczucie humoru ;)

0
Markuz napisał(a):

Nie, kreatory nigdy nie przewidzą wszystkich możliwych "designów" które sobie zażyczy klient.

Grafik też nie da rady. Co więcej, mimo lat ewolucji, duża część ludzi z branży ma nadal jakiś szacunek do siebie i zupełnie nie łyka niektórych pomysłów klientów.
To jest duża szansa dla maszyn.

0

Jak myślicie czy kreatory stron internetowych mogą praktycznie wyeliminować zapotrzebowanie na web developerów? np wix już jest całkiem ok, a rozwija się coraz bardziej

Zdefiniuj "web developera" i zdefiniuj "kreatory stron". Jeśli kreatory stron będą działać z użyciem machine learning i będą same tworzyć randomowe designy zgodne z regułami estetyki, UX i żeby było poprawne pod kątem technicznym to tak - zarówno developerzy jak i graficy jak i UX designerzy, jak i PMowie zostaną wyeliminowani, bo software będzie się samo robiło. Wciskasz guzik i kreator stron sam wymyśla pomysł na startup i sam generuje randomowy design i programuje logikę. A potem taki kreator zbierałby statystyki, mierzyłby konwersję i codziennie robiłby randomowe poprawki w designie za pomocą jakiegoś algorytmu ewolucyjnego (na zasadzie "randomowa mutacja designu spowodowała 15% więcej użytkowników, zostawiamy ją).

Wtedy już web developerzy nie będą potrzebni. Wystarczyłoby, że kupujesz licencję na tego typu kreator startupów, naciskasz guzik i masz start up, który sam się rozwija.

Problem w tym, że to jest raczej pieśń przyszłości i niezbyt mi się to wydaje prawdopodobne, żeby takie narzędzia zastąpiły web developmnent w najbliższym czasie (swoją drogą jeśli by ktoś coś takiego zrobił, to cała branża web-dev poszłaby z dymem).

Patrząc bardziej realistycznie - to wydaje mi się, że w najbliższych lata jedyne co osiągniemy to prędzej większa integracja narzędzi graficznych z kodem. Czyli te narzędzia typowo dla laików/grafików/UXów będą miały możliwość integracji np. z React. I to juz się dzieje:

https://framer.com/x/
https://reactstudio.com/

czy inne (nie używałem, ale wyglądają fajnie)

Tylko czy to zlikwiduje potrzebę istnienia webdeveloperów? Wątpię. Nawet jeśli wszystko dałoby się wyklikać, to po prostu web developerzy zamiast pisać kod, zaczęli by wyklikiwać rozwiązania. Tylko też nie sądzę, żeby tak było, bo web developerzy lubią pisać kod, i pewnie szybciej klepią kod niż operowaliby myszą (przynajmniej ci mający background w programowaniu, bo w sumie takiego UXa czy web-designera też można uznać za web developerów, a oni lubią klikać).

0
LukeJL napisał(a):

Wciskasz guzik i kreator stron sam wymyśla pomysł na startup i sam generuje randomowy design i programuje logikę. A potem taki kreator zbierałby statystyki, mierzyłby konwersję i codziennie robiłby randomowe poprawki w designie za pomocą jakiegoś algorytmu ewolucyjnego (na zasadzie "randomowa mutacja designu spowodowała 15% więcej użytkowników, zostawiamy ją).

moim zdaniem nierealne:
wymagania i kaprysy samej firmy
dostosowanie do przeglądarek
do mobile
do konkretnego klienta (nikogo nie stać na eksperymenty)
do seo
kontrola ew. błędów
nadmiarowy kod? łatwy do ew. edycji? poprawek?
prawidłowe połączenie z backendem

za dużo zmiennych, być może do wizytówki tak, pytanie czy warto kupować oprogramowanie do tego i koło się w zasadzie zamyka

1
LukeJL napisał(a):

A potem taki kreator zbierałby statystyki, mierzyłby konwersję i codziennie robiłby randomowe poprawki w designie za pomocą jakiegoś algorytmu ewolucyjnego (na zasadzie "randomowa mutacja designu spowodowała 15% więcej użytkowników, zostawiamy ją).

Wiesz, kiedyś rozważałam podobne pomysły odnośnie layoutu w kontekście Adsense, ale doszłam do wniosku, że wyniki niekontrolowanej ewolucji byłyby zapewne nieobliczalne, bo albo kończyłoby się na złamaniu któregoś punktu regulaminu Googla, albo kończyłoby się wklejeniem na stronę gołej d... (ew. jakiegoś ekwiwalentu gołej d...).

0

prawidłowe połączenie z backendem

Wystarczyłoby, żeby istniała usługa on-line, która udostępniałaby wspólny interfejs do różnego rodzaju innych usług po stronie backendu. I wtedy byłoby to jak łączenie klocków

dostosowanie do przeglądarek
do mobile

Wystarczyłoby, że taki kreator używałby jakiegoś zestawu komponentów i miałby jakiś wmontowany system layoutu.

do seo

Twórcy takiego programu mogliby zakodować również reguły, które pozwoliłyby generować kod zgodnie z seo. No i to można zmierzyć. Czy dana zmiana spowodowała większy napływ ludzi z Google (więc większe seo) czy nie.

do konkretnego klienta (nikogo nie stać na eksperymenty)

Raczej miałem na myśli sytuację typu "startup" - nie ma jednego klienta, tylko robi się produkt, który nie wiadomo jeszcze co robi i potem dopiero produkt się jakby sam rozwija (i tak powstał np. Facebook, gdzie stronka w PHP do oceniania urody studentów przerodziła się w potężną sieć społecznościową). Tak działają startupy, nawet cała ideologia lean startup powstała, która polega (między innymi) na tym, że robi się startup, a potem się ciągle coś zmienia i patrzy czy jest większa konwersja, czy zmiana była korzystna. Więc samo podejście wbrew pozorom już jest i działa (Facebook do dzisiaj robi jakieś losowe zmiany w interfejsie, a potem je czasem zachowują, a czasem wycofują. Np. ostatnio zmienili okrągłe rogi na prostokątne. Ale potem znowu przywrócili okrągłe. Widocznie robią jakieś testy A/B)

Tylko dzisiaj musi nad tym czuwać człowiek. I zautomatyzowanie tego procesu (żeby to software samo się "pisało") zapewne byłoby wielkim wyzwaniem technicznym. Chociaż kto wie, jeśli dzisiaj komputery potrafią rozpoznawać twarze ludzi i robić niezwykłe rzeczy, to kto wie, co jeszcze wymyślą w przyszłości.

Tylko też, nie wiem czy byłoby to dobre (bo wtedy ludzie zamiast wymyślać pożyteczne dla ludzkości startupy i rozwiązywać realne problemy, myśleliby tylko o tym, w jaki sposób uzyskać więcej kasy i jakie ustawić parametry w "kreatorze startupów", żeby więcej kasy generował. To stałoby się kolejną piramidką finansową jak giełda, czy bitcoiny (nie mam nic przeciwko giełdzie czy bitcoinom, co nie zmienia tego, że jest to generowanie kasy z niczego).

0

Jak myślicie czy kreatory stron internetowych mogą praktycznie wyeliminować zapotrzebowanie na web developerów?

Myślę, że nie, ponieważ gdyby tak było to już dawno rynek byłby zalany przez różnego rodzaju Pajączki czy Front Page'e. W dodatku takie rzeczy generują zazwyczaj koszmarny kod, a przynajmniej te narzędzia, które mam w pamięci.

O czymś takim jak Wix w ogóle nie słyszałem ale z tego co właśnie czytam to w sumie mam takie samo zdanie jak wyżej.
Era czegoś takiego jak WYSIWYG już chyba dawno przeminęła, a przynajmniej w stosunku do web deweloperki.

0
grzesiek51114 napisał(a):

Jak myślicie czy kreatory stron internetowych mogą praktycznie wyeliminować zapotrzebowanie na web developerów?

Myślę, że nie, ponieważ gdyby tak było to już dawno rynek byłby zalany przez różnego rodzaju Pajączki czy Front Page'e. W dodatku takie rzeczy generują zazwyczaj koszmarny kod, a przynajmniej te narzędzia, które mam w pamięci.

O czymś takim jak Wix w ogóle nie słyszałem ale z tego co właśnie czytam to w sumie mam takie samo zdanie jak wyżej.
Era czegoś takiego jak WYSIWYG już chyba dawno przeminęła, a przynajmniej w stosunku do web deweloperki.

Cześć.
Też zależy do czego potrzebujesz strony. To jest podstawowe pytanie.
Kreatory stron się zmieniły. Jak wspominasz - Front Page to narzędzie, które zrobiło niedźwiedzią przysługę kreatorom stron. Ludzie z niego korzystali, bo ten program pozwalał na zrobienie strony bez kodowania. Jeśli się zastanowisz, to jest to duża grupa ludzi. Lokalne biznesy, małe firmy i tak dalej. Nie każdego stać na to, żeby zamówić stronę u ogarniętego web deva. Wiem, umiarkowanie dobry argument, ale to rzeczywistość.
Te narzędzia ewoluowały i serio - od kiedy powstał Front Page minęło już ponad 20 lat. Narzędzia do robienia stron bez kodowania poszły przez ten czas do przodu, zwłaszcza kiedy weszły te SaaS-owe.
I tych narzędzi jest całkiem sporo.
Z WebWave robimy w Polsce kreator stron. To narzędzie pozwala zrobić bardzo wiele rzeczy na stronie, a do tego jest proste.
I tak, da się pozycjonować. Nasza strona powstała w naszym kreatorze i - jak widać po wynikach wyszukiwania - da się naprawdę dobrze pozycjonować. Tutaj zebrałem największe zarzuty przeciw kreatorom - w sumie pokrywają się z tym, co tutaj napisaliście i dodają trochę paliwa do ognia hejtu ;).

Jeśli macie jakieś pytania o to, czym są kreatory lub podobne - chętnie odpowiem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1