Relokacja - jakie mieszkanie wybrać?

0

Przy relokacji do miasta w którym nikogo nie znacie polecacie osobne mieszkanie czy wynająć pokój? Wiadomo, że ogólnie lepiej samemu mieszkać, ale jak się nikogo nie zna to na początku może być ciężko w nowym mieście. Nie wiem jak w firmach ale w mojej obecnej praca to praca i po pracy każdy żyje swoim życiem i ma swoich znajomych. Teoretycznie w nowej firmie są imprezy integracyjne, ale pewnie to będzie np raz na 2 miesiące, a każdy i tak ma potem swoje plany.
Chyba że u was jest inaczej i robicie coś po pracy z kumplami z tej samej firmy?

0

Dopóki możesz mieszkaj na pokojach. Później się za tym tęskni, bo coś się w życiu dzieje, a i oszczędność względem całego mieszkania dosyć spora.

1

Mieszkanie samemu lub na pokoju postrzegałbym raczej w kategoriach oszczędności i wygody. Na pokoju taniej, ale czasami kolejka do łazienki, albo niepozmywane gary w kuchni. Dużo zależy od współlokatorów - jak masz takich, co ciągle kręcą imprezy, to po krótkim czasie zacznie Cię brać ***wica; jak siedzą w pokoju i nie naprzykrzają się, to ponownie - kwestia tylko takich rzeczy jak pomieszczenie się razem w szafkach i dostępu do łazienki/kuchni. Mieszkałem przez trzy lata na pokojach i raczej nie narzekałem - większą imprezę za ścianą raz na dwa miesiące przebolałem, zajęta łazienka aż tak często się nie zdarzała, a parę stówek miesięcznie w kieszeni zawsze się przyda.

Odnośnie firm, cóż, zależy od firmy. :P Jak okaże się, że współpracownicy nie socjalizują się po godzinach - znajomych można szukać gdzie indziej. Poszukaj jakichś grup zainteresowań, dołącz do klubu sportowego - jak potrzeba Ci będzie kontaktów międzyludzkich, możliwości jest sporo. Zawsze można też po prostu wybrać się do popularnego pubu i zagadywać ludzi przy barze.

1

A pokoje są zwykle na klucz zamykane czy jak to jest? Patrzę teraz po ogłoszeniach i większości to żenujące warunki za wysoką kasę, więc jeszcze bym się bał czy np mi ktoś nie zwinie komputera...Chyba lepiej kawalerkę.

0

Pokoje powinny być raczej zamykane na klucz. Ja tam polecam wynająć kawalerkę jeżeli nie będziesz musiał przez to oszczędzać na innych rzeczach ;) Wygoda nieporównywalnie większa, prywatność, brak czekania do łazienki/kuchni. Z lokatorami też nigdy nie wiadomo. Możesz trafić na kogoś z kim da się żyć, a możesz też trafić odwrotnie i tylko się zamęczysz.

0

Jeśli to miasto akademickie,to poszukaj akademika. Co obserwuję obecnie, to że liczba studentów maleje, więc akademiki są wynajmowane także 'pracującym'.

0

Przez studia do teraz czyli jakieś ~5lat mieszkam w pokojach, na początku dwuosobowy, później jedynka. Nigdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś mi zwinął klawiature :D ani inną rzecz :P o to bym się nie bał ale byłbym ostrożny na początku :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1