Dlaczego polscy programiści nie lubią Mac'a(Apple)? i preferują Windows?

2

od 98' jestem uzytkownikiem windowsa, w pracy okolo kwartał miałem maka - dla mnie tragedia. goglowanie wszystkiego, jak sie robi screena, jak cos usunac, jak zrobic kazda glupotę którą w windowsie robie nawet nie myslac co jak to robie.

inna kwestia to cena - maci są po prostu dla mnei za drogie, nawet jakby firma placila a ja bym dostal za darmo. po prostu cena jest zbyt wysoka. stali się obrzydliwie chciwi i mnie to mega razi.

no i miałem wrażenie że trzeba tam tyle robić kombinacji roznych klawiszy ze spokojnie dałbym radę wystąpić w konkursie chopinowskim

2

Obydwa systemy pozwalają zrobić z workflow +- to samo. Na Windows 10 wymagany jest AutoHotKey do niektórych bindingów i np. virtual-desktop-enhancer do przenoszenia okien na inne pulpity skrótami klawiszowymi (domyślnie o ile wiem bez mychy/touchpada jest ciężko). Na MacOSie załatwia to Karabinier-Elements lub tego typu apki.
Na MBP lepiej mi się przełącza te pulpity touchpadem, natomiast w domu mam desktopa z 2 monitorami i Win10, tam z kolei fruwanie między pulpitami (Poza Win+N, gdzie N to number pulpitu) załatwia przycisk rolki w myszce, który działa w kierunkach lewo-prawo (Logitech Options na to pozwala).

Obydwa workflow są dla mnie ok i nie jestem w stanie powiedzieć, który lepszy. Najważniejsze, że obydwa pozwalają mi się skupić na pracy, skrótów klawiaturowych nie mylę. Najbardziej jednak rozwala mnie puzon (rodzaj programisty języka wszelakiego), który dostał macOS do rąk i nagle "produktywność" mu wzrosła o 300% w stosunku do Windows, bo nauczył się skrótów, których nigdy nie próbował pod Windows używać (a były od zawsze), lub, wisieńka na torcie, cytuję "system mu kompletnie nie przeszkadza w pracy i jest zajebiście responsywny". Zazwyczaj patrzę takiemu w monitor, co on tam za magię produktywną wyczynia, a on szura tym kursorem po ekranie jak gówniarz, który w zerówce przestaje być dopiero wykluczony cyfrowo (on jeździ tym kursorem po tym menu, jakby pierwszy raz tego używał #pdk) i gada, że produktywność mu wzrosła, jako programiście, a na uwagę, że ledwo zna się na obsłudze kompa, reaguje oczywiście nerwowo. Najczęściej takie przypadki mam na macOS, ale na Windows też się zdarzają - jak zobaczyłem jak jeden, cytuje DevOps TeamLead od Azure obsługuje Windowsa, to 2 tygodnie nie mogłem tego rozchodzić.

4

Ja lubię Maca, ale ja nie jestem programistą... tylko frontendowcem :D

1

Mac jest nawet spoko. Mam sluzbowego Pro 16GB 512SSD - szkoda tylko, że jak odpalam IDE to wiatrak wchodzi w maksymalne obroty i tak cały dzień ciśnie :D

EDIT Ale wyświetlacz retina i touchpad na prawdę robią robote.

0
dbCooper napisał(a):

Mac jest nawet spoko. Mam sluzbowego Pro 16GB 512SSD - szkoda tylko, że jak odpalam IDE to wiatrak wchodzi w maksymalne obroty i tak cały dzień ciśnie :D

EDIT Ale wyświetlacz retina i touchpad na prawdę robią robote.

Zastanawiam się czy tak zachowuje się CPU Intel Core i7-8750H 6 rdzeni 12 wątków ?
A może to grafika z jakiś powodów Ci się uaktywnia 555/560 ?

0

Ja "nie lubię" bo mi się nie chce przestawiać na inne. Po co wymieniać coś co działa.
Są jakieś wyraźne zalety programowania w Javie na Macu w porównaniu do Windowsa? Efektywność mi wzrośnie o 5% czy raczej o 500%?

1

Do programowania MacBook jest spoko, ale ostatnio zainteresowałem się głębiej grafiką 3D. Na razie jestem level początkujący, więc póki co robię proste sceny i jeszcze jakoś daje radę. Tym niemniej jak już się rozwinę tak, że będę chciał zrobić coś bardziej złożonego, to obawiam się, że MacBook ze zintegrowaną kartą tego nie wytrzyma xD wtedy kupię pewnie jakąś silną stacjonarkę z Windowsem (specjalnie pod grafikę).

1

Gneralnie do tej pory programowałemprawie tylko pod Linuxem...ale jako VMka pod Windows.
Windows był na gierki,VR i ogólnie fun.

Ostatnio testuje słabego notebooka (yoga c930) więc VMki prawie odpadają.
Okazuje się, że Linux subsystem pod windows nawet daje rade. Na takim windowsowm ubuntu można dużo specyficznych tooli linuxowych odpalać,
od razu ułatwia to zabawy haskellem i podobnymi środowiskami. Koniec problemów, ze ścieżkami.
Do tego jest apt-get.
Wada : nie ma Xów na razie. Przynajmniej nie prosto.
Czyli jak opalamm intellij to jest to windowsowy, nawet jeśli pod spodem grzebie po plikach linuxowych.

4

Kurde, taki fajny temat a ja dopiero zauważyłem :D .
Nie można po prostu wziąć jakiś system, użyć jakiegoś języka programowania... i żyć?

0
Lubię Naleśniki z Dżemem napisał(a):

Nie można po prostu wziąć jakiś system, użyć jakiegoś języka programowania... i żyć?

Tak robią profesjonalni programiści, ale oni są w mniejszości.

Fanatycy Linuksa czy Maka pełnią jednak inną rolę w społeczeństwie. Najpierw próbują przekonać innych do zmiany, a gdy tamci tego nie robią, to stają się ofiarami ataku fanatyków.

2

Przeglądam sobie demoty i trafiłem na coś, co mi się skojarzyło z tym wątkiem.
A co tam, wstawię sobie :D

screenshot-20190406233722.png

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1