Wątek przeniesiony 2018-09-24 15:27 z Hardware/Software przez Ktos.

Ataki na system Linux CoC

0

"Niektórzy zauważają zarazem, że wspomniane cele polityczne wcale nie są takie, jakie się nam wydają. To, że Theodore T’so został zaatakowany jako pierwszy ma mieć swoje uzasadnienie – programista ten odrzucił presję ze strony Intela, forsującego używanie zamkniętego, sprzętowego generatora liczb losowych. Taki niesprawdzalny, nieweryfikowalny generator mógłby działać jako furtka w systemach, obniżając entropię i ułatwiając złamanie szyfrowania."

https://lulz.com/linux-devs-threaten-killswitch-coc-controversy-1252/

Czy w Linuksie powstanie rozłam, a może takie osoby jak Coraline Ada Ehmke, Sage Sharp, Noam Cohen to konie trojańskie, skorumpowane przez korporacje i złych ludzi? Co o tym wszystkim sądzicie jako programiści?

0

Osobiście banowałbym takie osoby w projekcie. Wszak banuje się ludzi, którzy w danej społeczności sieją raka. A te wynalazki jak najbardziej to robią. Patrz ostatnio Python. Patrz kilka lat wstecz była akcja z Django. Takie jest moje zdanie.

1

Myślę, że powstanie rozłam, tzn programiści zabiorą swoje klocki (licencja gpl v2 na to pozwala) i założą nową organizację. Np system plików ext4 jest na gpl v2, gdy twórca wycofa swój kod, to FSF nie będzie mógł używać ext4. Podobnie wiele innych, kluczowych komponentów Linuksa.

Więc programiści razem z Linusem założą nową organizację, a w FSF zostaną lewacy, wojujące feministki, transseksualiści i będą się kisić we własnym zboczonym, pedalskim sosie i robić laskę Intelowi i innym korporacjom.

Tymczasem specjaliści będą dalej pracować nad linuksem, tyle że pod innym szyldem. Lewactwo musiało wleźć nawet do Linuksa, żeby szerzyć swoją propagandę i poprawność polityczną. To rak dzisiejszych czasów, dzieje się to wszędzie, ale przyznaję, że nie spodziewałem się, że zechcą teraz uwalić Linuksa.

Linus już się wycofał, oficjalnie aby "popracować nad charakterrm", a faktycznie pod presją lewactwa wspieranego przez korporacje. Z czasem za nim pójdą inni.

P.S. nie wiem czy to konie trojańskie, czy nie. Być może tak, albo po prostu najgłupszy sort lewaków, wojujący o tzw. tolerancję. Tacy wojują wszędzie. A może i jedno i drugie.

2

Typowe dla lewych jest łączenie działalności profesjonalnej z jakimikolwiek innymi faktami n.t. życia. Lewus wyszuka sobie jakąkolwiek sprawę, w której nie zgadza się z przeciwnikiem, zupełnie niezwiązaną z jego profesją i na tej podstawie będzie próbował go pozbawić zajęcia. Taktyka na wywołanie strachu - strach się w ogóle publicznie wypowiedzieć na jakiś kontrowersyjny temat, bo a nuż się popełni myślozbrodnię i w konsekwencji np straci pracę, reputację, karierę, itd W Polsce to na szczęście jeszcze tak nie działa, ale ten CoC wygląda tak, jakby został skonstruowany specjalnie by takie wredne działania umożliwiać.

1

Nie jestem pewien, czy mogą w praktyce wycofać kod na GPL v2. Mogą wycofać licencję na uprawnienia wynikające z GPL v2, ale cofnięcie zgody nie działa wstecz ani nie przychodzi na kolejnych licencjonobiorców.

Jeśli programista A zezwolił na rozpowszechnianie kodu programiście B na bazie GPL, a programista B zezwolił na używanie kodu programiście C, to cofnięcie umowy licencyjnej między A i B raczej nie cofa umowy zawartej wcześniej między B a C, więc programista/użytkownik C nadal ma wszystkie uprawnienia wynikające z umowy z B.

W praktyce intencją twórców GPL w każdej wersji było aby nie dało się jej cofnąć. Brak konkretnego zapisu o noodbieralnosci licencji w wersji 2 raczej nie jest przeszkodą.

1

Ja bym sie prędzej spodziewał że jak faktycznie będzie jakaś afera, to będzie fork i core developerzy pójdą w jedną stronę a SJW w drugą. Jest to o tyle słabe że $ od firm jak Google czy IBM zostanie pewnie, z politycznych względów, przy SJW.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1