Wątek zablokowany 2017-10-20 01:56 przez furious programming.

Wyzwanie: Zostać programistą w 3 miesiące - Vlog

3

Cześć,

Razem z moją narzeczoną chcemy zostać programistami. Dajemy sobie od początku października 3 miesiące na naukę, po których próbujemy dostać pracę w branży.

Czy nam się uda? Czy można zostać programistą w trzy miesiące? Zaraz odezwą się głosy, które powiedzą: "To nie jest możliwe!"; "Nie da się zostać programistą w tak krótki okres" albo "Zdrowo was po*****ło"... i będą miały rację. Jednak istnieją bootcampy, które licytują się w ile to czasu zrobią z nas programistę - 12 tygodni, 6 tygodni, 21 dni czy w 5 sekund ;)

Jesteśmy świadomi, że w 3 miesiące nie da się zrobić pełnokrwistego programisty. Wiemy, że to za mało czasu by wyrobić zmysł programistyczny i umiejętność radzenia sobie z różnymi programistycznymi wyzwaniami. Na to potrzeba pewnie lat. Jednak wierzymy, że po tym czasie da się załapać na pierwszą pracę i tam kształcić się dalej. Nasz cel to minimum staż w branży.

Zapraszamy do obejrzenia naszego pierwszego filmu i trzymajcie kciuki! [albo nas zjedźcie żywcem ;) ]

#1 Wyzwanie: Zostać programistą w trzy miesiące

10

jakie to głupie

0

Jak tu nie wierzyć, że przyszło niektórym spotkać się z pociągiem na własnej drodze.
"Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera" było w oryginale a teraz można zmienić na "Nie nauka, lecz idea zrobi z ciebie programmera" ;)

22

Jakie to sprytne. Nawet jak się wam nie uda zostać programistami, to może przynajmniej z Youtube coś zarobicie.

To by była dobra idea na Youtube kanał: coś jak "poznajcie parę, która co 3 miesiące zmienia branżę". I po 3 miesiącach robić kolejny zawód (czyli po programistach może być kolej np. na kolejarzy). I dodać jakąś narrację o nauce przez całe życie, byciu elastycznym, o wartości wspólnej pracy i inne takie.

I robić jakieś mikro-wyzwania. Np. zrobienie klona Facebooka w dzień na Wordpressie. Albo zrobienie gry na Androida w 2 godziny. Albo nauka konfigurowania Webpacka po butelce wina.

Myślę, że taki kanał miałby więcej sensu i większy potencjał niż sam fakt zmiany branży w kierunku programowania (co jest ostatnio tak popularne, jak jeszcze niedawno emigracja do UK).

0
LukeJL napisał(a):

Myślę, że taki kanał miałby więcej sensu i większy potencjał niż sam fakt zmiany branży w kierunku programowania (co jest ostatnio tak popularne, jak jeszcze niedawno emigracja do UK).

Czy dla Was, programistów naprawdę to taki wielki problem, że programowanie stało się modne? Tworzy się na naszych oczach cywilizacja technokratyczna. Nic dziwnego więc, że potrzeba coraz więcej programistów i owymi programistami coraz więcej ludzi chce zostać. Jeżeli już podałeś przykład emigracji do UK - zobacz ilu ludzi tam się odnalazło. Pozakładało domy, poprawiło swoją stopę życiową. Zabronisz tym ludziom szczęścia?

7

Jak na razie to wiadomo tylko, że coś chcecie. Wróćcie na forum jak będzie o czym dyskutować.

1

Dostać pracę w sumie łatwo, bo przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej w sumie można bez wiedzy. Wystarczy próbować aż do firmy, która nie sprawdza umiejętności w praktyce. Utrzymać się przez dłuższy czas, to by było coś.

Postarajcie się to będę się śmiać. :)

1

może na staż się załapiecie

2

Czy dla Was, programistów naprawdę to taki wielki problem, że programowanie stało się modne?

To trochę taka dewiza dzisiejszych nastolatków, jeżeli coś jest brzydkie ale modne to jest super ekstra. Gdzie się podziali tamci hipsterzy?

1
GN napisał(a):

Czy dla Was, programistów naprawdę to taki wielki problem, że programowanie stało się modne?

To trochę taka dewiza dzisiejszych nastolatków, jeżeli coś jest brzydkie ale modne to jest super ekstra. Gdzie się podziali tamci hipsterzy?

np ja :D 8h kodowania w pracy, jakiś odpoczynek i można siadać do jakiejś rozrywki w postaci programowania własnych projektów :D z "piwnicy" wychodzę gdy muszę

3
Nieanonimowy anonim napisał(a):

Razem z moją narzeczoną chcemy zostać programistami.

Po co? Jest tyle ciekawych zajęć, a Wy pchacie się na siłę tam, gdzie według mediów robi się modnie.

Czy nam się uda? Czy można zostać programistą w trzy miesiące?

Nie, chyba że programistą pralki (choć to stanowisko powinno się zwać ”operator programatora pralki”).

Zaraz odezwą się głosy, które powiedzą: "To nie jest możliwe!"; "Nie da się zostać programistą w tak krótki okres" albo "Zdrowo was po*****ło"... i będą miały rację.

Wybieram trzecią opcję. Tyle że ze zdrowiem nie ma to wiele wspólnego.

Jednak istnieją bootcampy, które licytują się w ile to czasu zrobią z nas programistę - 12 tygodni, 6 tygodni, 21 dni czy w 5 sekund ;)

facepalm.png

Jesteśmy świadomi, że w 3 miesiące nie da się zrobić pełnokrwistego programisty. Wiemy, że to za mało czasu by wyrobić zmysł programistyczny i umiejętność radzenia sobie z różnymi programistycznymi wyzwaniami. Na to potrzeba pewnie lat.

No nie „pewnie”, a na pewno. Tym bardziej, jeśli ma to być pierwsze zetknięcie z tematem programowania.

Jednak wierzymy, że po tym czasie da się załapać na pierwszą pracę i tam kształcić się dalej. Nasz cel to minimum staż w branży.

Wierzyć zawsze można.

12

Good luck! Zgarnijcie jeszcze babcię do kompletu, będzie szansa na rodzinny full stack, a na kanale yt może w przerywnikach dzielić się fajnymi przepisami na ciasta i bigos.
title

0

potrzeba coraz więcej programistów i owymi programistami coraz więcej ludzi chce zostać.

Zgodzę się, że "potrzeba coraz więcej programistów", jednak wydaje mi się, że poziom histerii osiągnął w narodzie maksimum i niedługo będzie więcej programistów, niż jest to potrzebne. Trochę w stylu "zupa jest niesłona? To wezmę wrzucę całe opakowanie soli, żeby ją posolić".

Jestem ciekaw kiedy bańka pęknie. Zupa przecież też nie od razu byłaby niedobra, bo trzeba byłoby poczekać, aż sól się rozpuści. Po prostu więcej ludzi chce zostać programistami niż jest to rzeczywiście potrzebne.

Czy dla Was, programistów naprawdę to taki wielki problem, że programowanie stało się modne? (...) Zabronisz tym ludziom szczęścia?

Nadinterpretujesz ;)

Poza tym przecież chyba jasno napisałem, że taki vlog to fajna idea, nawet zalajkowałem ten wasz film (na złość innym, bo widziałem, że was zhejtowali i dali łapki w dół).

Tworzy się na naszych oczach cywilizacja technokratyczna.

Tego się akurat obawiam. Bo prawda jest taka, że w tej grze i tak większość kart posiada Google, Facebook, Microsoft czy inne firmy. My jako zwykli ludzie mamy mały wpływ na tę cywilizację (chyba, że ktoś założy jakiś fajny startup albo chociażby projekt open source - to może jeszcze ma szansę coś zmienić). Zwykły programista pracując w jakiejś podrzędnej firmie tak naprawdę jest poza marginesem cywilizacji technokratycznej, bo robi jakieś nic nie znaczące świecidełka.

5

Hmm jeszcze kilka lat temu ta opcja html+css+js to by mogła faktycznie wypalić bo wymagania do klepania formatek były niewielkie. Dzisiaj juz trochę gorzej bo trudno o pracę we froncie która nie wymaga nodejs i react/angular, a tego się ot tak nie załapie z niczego.
Gdyby ktoś był programistą C++ czy C# i chciał w 3 miesiące dostać robotę w Javie to jestem w stanie uwierzyć że to jest do zrobienia. Generalnie jeśli ktoś jest programistą czegokolwiek to też by się mogło udać. Ale od zera to niestety nie pójdzie, bo akurat nauka "języka" to tu najmniejszy problem. Prawdziwe wyzwanie to nauka myślenia w odpowiedni sposób. To że umiem napisać pętlę, warunek oraz funkcje jest bezużyteczne jeśli nie potrafię zastosować tego do rozwiązania konkretnego problemu.

Niemniej: powodzenia ;)

1

Macie strasznie infantylne podejście do poważnego tematu jak na wasz wiek, co jest typowe dla pokolenia milenijnego.

"Jesteśmy oboje po studiach, które skończyliśmy 3 lata temu. Marysia studiowała Architekturę Krajobrazu, Darek studiował Stosunki Międzynarodowe. Sami jesteśmy ciekawi jak to wyjdzie. Na pewno będzie ciekawie :)"

Mam wrażenie, że pokolenie "milenijne", które nie podejmowało zbyt mądrych decyzji "za młodu" i po studiach zderzyło się z rzeczywistością daje się teraz nabrać na sztucznie pompowany rynek programowania i popełnia kolejne błędy.

Nie mówię, że nie zostaniecie programistami, myślę, że to bardzo możliwe ale śmieszy mnie to, że myślicie, że w 3 miesiące nabierzecie skilla, którego człowiek uczył się minimalnie 2-3 lata.
I nie mówię tu wyłącznie o jakimś języku programowania a o intuicji i podstawowej wiedzy informatycznej np. co to jest stos / sterta, wątek, IDE - jak to działa pod maską. Nie wspominając już o matematyce.

Możliwe, że mam spaczony punkt widzenia i to ja jestem ułomny i mi to zajęło tyle czasu albo wy jesteście aż tacy dobrzy.
Nie zniechęcajcie się po 3 miesiącach.

Dużo więcej pracy przed wami niż wam się wydaje ale to nie jest niemożliwe. Bliżej 12 niż 3 miesięcy.

Wyczuwam tu podejście typu: "W 3 miesiące dostaniemy pracę za 4000 netto", "należy mi się szybka nagroda za krótkotrwały wysiłek". XDD

Trochę po was pojechałem ale zachęcam do pracowania nad tym celem dłużej niż 3 miesiące. No chyba, że możecie sobie pozwolić na 8-10 godzin codziennej pracy.

Na koniec:

Możecie przeskoczyć do 8:30.

0

W 3 miesiące to raczej polecam testy automatyczne.

Potem naukę pythona i ewentualne przejście na developera(co jest bardzo częst)

Python to idealny język dla waszej 2, poziom trudności javy to 3 / pythona 1.5 i nie trzeba wiele wiedzy informatycznej żeby go ruszyć.

Co więcej jest bardzo przydatny dla testera i przejście byłoby bardzo naturalne.

Myślę, że o wiele wiele łatwiej załapać się na testera niż programistę a stawki i benefity są bardzo zbliżone.

0

Ogarnijcie pythona(język skryptowy) i testy.

Przykładowa oferta i wymagania:

http://nokiawroclaw.pl/oferty-pracy/integration-and-testing-engineer/

8

Chciałbym zostać chirurgiem, myślicie, że w trzy miesiące to możliwe? Może założę kanał na YT i zacznę praktykować, może uda mi się załapać do pracy lub na staż :)

1

Wg mnie niepotrzebnie ich hejtujecie. Przecież to najlepszy wpis początkującego programisty (i to podwójnego), jaki się od dawna pojawił.

Reszta podobnych wątków to "olaboga, nie wiem jakiego języka mam się nauczyć", czy "powiedzcie mi, czy zdołam się nauczyć w pół roku programowania?". A tutaj ludzie sami wiedzą, czego chcą i nawet założyli vloga o tym. A że tylko trzy miesiące...? Nawet to można jakoś uzasadnić tym, że dzieje się to na Youtube (na którym często vlogerzy bawią się w jakieś wyzwania i o tym mówią na filmach). Gdyby zrobili vloga np. "chcemy za 2 lata znaleźć pracę" to nie byłoby to aż tak sensacyjne.

Ale od zera to niestety nie pójdzie, bo akurat nauka "języka" to tu najmniejszy problem.
Prawdziwe wyzwanie to nauka myślenia w odpowiedni sposób.
To że umiem napisać pętlę, warunek oraz funkcje jest bezużyteczne
jeśli nie potrafię zastosować tego do rozwiązania konkretnego problemu.

I tym powinniście się zająć. Jak będziecie mówić "nauczyliśmy się pisać pętle for" to będzie to nudne jak barszcz. Ale jak pokażecie, do czego ta pętla może się przydać (jaki problem można za pomocą niej rozwiązać) i jeśli będziecie mogli to wyjaśnić tak, żeby ktoś inny początkujący zrozumiał to będzie sukces. Coś na zasadzie "zrozumieliśmy i my, możesz zrozumieć i ty" ;)

A przy tym, może zachęcicie też inne osoby do nauki programowania, to byłby sukces (tak jak napisałem - czekam, kiedy bańka pęknie, więc im więcej osób się uczy programowania tym szybciej się to stanie i tym będzie bardziej zabawnie).

Nie mówię, że nie zostaniecie programistami, myślę, że to bardzo możliwe ale śmieszy mnie to, że myślicie,
że w 3 miesiące nabierzecie skilla, którego człowiek uczył się minimalnie 2-3 lata.

Myślę, że do nauki programowania tak na serio potrzeba o wiele więcej niż 2-3 lata, jednak tam im chodzi tylko o zdobycie pierwszej pracy jak rozumiem (czyli de facto o zrobienie wrażenia na pracodawcy, że się posiada takie czy inne skille, a nie o posiadanie ich naprawdę).

0
Shalom napisał(a):

Hmm jeszcze kilka lat temu ta opcja html+css+js to by mogła faktycznie wypalić bo wymagania do klepania formatek były niewielkie. Dzisiaj juz trochę gorzej bo trudno o pracę we froncie która nie wymaga nodejs i react/angular, a tego się ot tak nie załapie z niczego.

@Shalom, ja wiem, że w CERNie poprzeczka jest wysoko, ale w Warszawie nie brakuje Januszy, którzy dalej, niewzruszenie od paru lat jadą na stacku html + css + jQuery. Opanowanie tego na poziomie, żeby Janusz był zadowolony jest bardziej niż wykonalne w czasie, w jakim OP sobie to założył. Myślę, że jak dobrze poszukają i mają gadane to na bank ich ktoś przyjmie - przy odrobinie szczęścia na etat, a przy mniejszej odrobinie na staż.

Poza tym jeżeli założymy, że zrobimy coś w krótszym czasie niż to możliwe powoduje, że koniec końców uda się nam zrobić więcej. Zawyczaj jak się ma dużo czasu na coś, to się robi mniej, niż jak ktoś nam ustali deadline.

2

Ogólnie staram się być wyrozumiały ale...no właśnie , żeby cokolwiek robić warto chociaż orientować się w temacie a nie od razu zakładać, że w 3 miesiące nauczę się programować, dlaczego akurat 3? Bo fajnie to brzmi? Oprócz tego ogólnie jest duża konkurencja i uważam, że naprawdę jest bardzo dużo studentów którzy chociażby ze względu na matematykę czy kontakt ze studiami rozumieją wiele zagadnień lepiej od was a nikt nawet nie myśli, żeby iść na staż po 3 miesiącach, tym bardziej przy założeniu "nauka w wolnym czasie".. dla mnie to jakiś żart...albo jest tak jak zostało wspomniane na forum i naprawdę, żeby dostać staż u Janusza wystarczy tylko coś przeczytać...

I tu nie chodzi o to, że ktoś jest zły, że jest na to moda i ludzie się tym interesują, każdy kiedyś zaczynał... ale takie podejście to jakaś parodia po prostu ,a sam filmik mnie osobiście przeraża :D

2

Szkoda mi ludzi, którzy tak szybko chcą sobie skrócić czas nauki na zdobycie tej pierwszej pracy. Przecież nie cel, a droga jaka się pokonuje sprawia najwięcej frajdy.

Ja pracę szukałem po 4 latach, ale ogólnie jeśli byłaby taka możliwość to dodałbym sobie kolejne 4 lata (z naciskiem na robienie większych projektów; wtedy już czułem wzorce, testy, bazy i narzędzia skojarzone z językami, ale brakowało mi praktyki).

Szukanie pracy ma to do siebie, że:

  1. Człowiek nim się zorientuje co chce robić to i tak wybiera narzędzie z punktu widzenia rynku. Wtedy np. średnio opłacało się uczyć języków funkcyjnych, bo mało kto ich potrzebował. W sumie do dziś sytuacja niewiele się zmieniła poza faktem, że część języków ma nieco więcej wsparcia w tym kierunku.

  2. Poza tym w pracy niespecjalnie wiele się nauczyłem. Większość rzeczy wiąże się z nudnymi tematami. Typu crudy, javascripty, utrzymywanie legacy code. Sytuacja doprowadza do tego, że człowiek cieszy się z drobnostek typu kolejny framework od js. Także praca wiąże się z pewnością z uwstrzecznieniem oraz zwróceniem uwagi na fakt, że to co robimy ma wartość i wiąże się z kosztem produkcji - a o tym koszcie na etapie nauki zwykle nie myślałem.

0

Czemu akurat 3 miesiące ? Przecież tylko bólu głowy się dostanie od wkuwania wszystkiego na pamięć. Zero frajdy z programowania.

2

Najgorsze jest to że w iluś firmach takie osoby z niskimi kompetencjami albo bez kompetencji mogłyby się dostać. Wystarczy przeczytać 2 książki na krzyż, nauczyć się czym sie róźni klasa abstrakcyjna od interfejsu i już mają prace. Smutne ale prawdziwe. No w sumie to tez zależy czy te 3 miesiące to bez innych zajęć (inna praca) czy nauka po godzinach. Po jeśli to 2 to nie ma żadnych szans na sensowne umiejętności :)

0

Czasem jak tak patrzę, to się nie dziwię, że mylą potem juniora z midem.

Bo dla jednych junior to ktoś co nic nie ogarnia.
A dla innych to taki co sam sobie radzi, programuje, ale nie ma doświadczenia zawodowego.

8

Jak tam zapał po 3ech dniach? Napisaliście już coś? Pochwalcie się postępami :)

2

To dobrze że ludzie idą do IT i startują na programistów.
To źle że komukolwiek się wydaje, że da się przebranzowic w trzy miesiące.
Jeszcze gorsze jest to, że ktoś tworzy kanał YT na którym postanowił się uzewnetrznić.
Najgorsze jest to, że postanowił się uzewnętrznić przed nieznanymi osobami. Tak na zdrowy rozsądek - czego ciekawego mogę się dowiedzieć z tego kanału? Jak się tworzy obiekty (wiem) czy jak wygląda praca juniora (też wiem)?

Obstawiam, że to reklama jakiegoś bootcampu lub jakaś marna dziennikarska prowokacja.

0

Ja chyba bardziej się obawiam, że właśnie z prowokacją nie ma to nic wspólnego ;)
(Przeczytałem w Twoim komentarzu "obawiam" zamiast "obstawiam", ale...obawy też do tego tematu pasują, wiec zostawiam :D )

5

title

Na zdjęciu widzimy jakiegoś młodego człowieka, któremu Linus Torvalds daje autograf.

Czy jest tam YouTube?
Czy jest tam kapitalistyczna chęć zysku?
Czy jest tam chęć zostania programistą w 3 miesiące?

3

podziwiam was troche za swego rodzaju odwage i zycze powodzenia, z pewnoscia pomysl bardzo ambitny, innowacyjny i z duzym potencjalem, nie spieprzcie tego ;)

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0