hackathony a bycie nie fair

0

hej

Przeważnie hackathony stawiają jakiś limit czasowy na stworzenie aplikacji.

Co jeśli ktoś zrobi apkę wcześniej i tak naprawdę będzie symulował robienie w trakcie imprezy? Albo co jeśli gościu będzie w trakcie spotkania wysyłał pod-zadania do osób, których w ogóle nie ma w trakcie imprezy. Czy w ogóle zdobywanie nagród i miejsc w takich zawodach ma jakiś sens? Ja wiem, że poza materialnym aspektem można się wiele nauczyć, poznać ciekawych ludzi i zrobić coś zdecydowanie ciekawego niż te pojechane crudy w pracy.

Pisząc wczesniej mam na myśli np. tydzień bądź miesiąc przed eventem

1

Raczej ciężko, skoro często temat jest ujawniany dopiero w trakcie rozpoczęcia :-)

1

Zdarzyło mi się być na hackatonie, na którym organizatorzy dostali sygnały o niesportowym zachowaniu jednego zespołu, i ten zespół został zdyskwalifikowany. Mój zespół wygrał wtedy wyróżnienie, choć nie oszukiwaliśmy ;) Także IMHO ma sens. Poza tym aspekt niematerialny jest nie do ocenienia - tyle co się tej nocy nauczyłam, to normalnie w miesiąc ogarniam ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1