Wątek zablokowany 2018-05-24 10:42 przez aurel.

Brak informacji publicznej o powodzie zablokowania konta

1

Zakładam ten wątek bo zauważyłem że w szczegółach konta zablokowanego użytkownika nie ma żadnej (choćby szczątkowej) informacji o powodzie bana ani choćby linku do posta lub wątku za który ban został przydzielony. Rozumiem że to kara dla użytkownika za przekroczenie regulaminu i to on głównie powinien wiedzieć za co został ukarany ale kara powinna mieć również wymiar odstraszający i edukacyjny dla ogółu społeczności - co w tym wypadku nie ma miejsca.

Przez takie coś mogą się pojawiać plotki i oskarżenia że moderatorzy uprawiają własną politykę (nawet prywatę) na forum i karzą za poglądy nie przystające do ich światopoglądu lub po prostu za irytujące (ich zdaniem) zachowanie. To moim zdaniem nie służy dobrze atmosferze na forum.

Skoro zablokowaliśmy dostęp anonimowym jeśli chodzi o postowanie w niektórych kategoriach żeby ułatwić pracę moderacji to czy nie można by wymagać od moderacji większej przejrzystości jeśli chodzi o przydzielanie kar zarejestrowanym użytkownikom (lub choćby użytkownikom z dużym stażem/reputacją)? Wtedy łatwo można ocenić samemu czy powód nałożenia blokady był właściwy i być może zaprotestować jeśli uważamy że moderator nadużył swojej władzy - inni mogą to wtedy łatwo zweryfikować.

W tym momencie sytuacja jest trochę taka że kogoś ukarali - nie wiadomo kto, nie wiadomo dlaczego, lepiej się nie wychylać :)

PS: Jest też możliwa sytuacja że szukam informacji o powodzie blokady w niewłaściwym miejscu - jeśli tak to chętnie się dowiem gdzie i można zamknąć wątek.

3
  1. Taka informacja jest dostępna, ale tylko dla moderatorów oraz dla osoby zainteresowanej. Nie widzę powodu żeby ktoś inny miał do niech dostęp

Przez takie coś mogą się pojawiać plotki i oskarżenia że moderatorzy uprawiają własną politykę (nawet prywatę) na forum i karzą za poglądy nie przystające do ich światopoglądu lub po prostu za irytujące (ich zdaniem) zachowanie

Moderator ma zawsze racje ;)

Wtedy łatwo można ocenić samemu czy powód nałożenia blokady był właściwy i być może zaprotestować jeśli uważamy że moderator nadużył swojej władzy

Jak już zrobisz aplikację adwokacką i zbanowany użytkownik zatrudni cię jako swojego obrońcę, to moze będziemy to brać pod uwagę. Do tego czasu to jest sprawa między zbanowany oraz moderatorami/administratorami.

nie wiadomo kto, nie wiadomo dlaczego

Zainteresowany wie przez kogo i wie dlaczego. Zresztą cała moderacja wie kto i dlaczego, bo większość takich banów jest przez nas szczegółowo omawiana i konsultowana. Nie ma miejsca na jakieś tajne bany bo ktoś kogoś nie lubi. Jeśli mimo wszystko ktoś uważa że został ukarany niesłusznie przez jakiegoś moderatora to zawsze może skontaktować się z innym i poprosić o wyjaśnienie sytuacji.

0
Shalom napisał(a):
  1. Taka informacja jest dostępna, ale tylko dla moderatorów oraz dla osoby zainteresowanej. Nie widzę powodu żeby ktoś inny miał do niech dostęp

Po to właśnie założyłem ten wątek - żeby nie tylko moderatorzy mogli się na ten temat wypowiedzieć. Oczywiście może to nie mieć dla moderacji żadnego znaczenia - ale póki to nie jest jeszcze forum 4moderators to moje pytanie o jawność dalej uważam za zasadne.

Shalom napisał(a):

Moderator ma zawsze racje ;)

Do czasu aż nie przyzna że nie ma ;)

Shalom napisał(a):

Jak już zrobisz aplikację adwokacką i zbanowany użytkownik zatrudni cię jako swojego obrońcę, to moze będziemy to brać pod uwagę. Do tego czasu to jest sprawa między zbanowany oraz moderatorami/administratorami.

Czy ty właśnie pośrednio nie napisałeś że rola społeczności w kształtowaniu treści na tym forum jest niewiele znacząca?

Shalom napisał(a):

Zainteresowany wie przez kogo i wie dlaczego. Zresztą cała moderacja wie kto i dlaczego, bo większość takich banów jest przez nas szczegółowo omawiana i konsultowana. Nie ma miejsca na jakieś tajne bany bo ktoś kogoś nie lubi. Jeśli mimo wszystko ktoś uważa że został ukarany niesłusznie przez jakiegoś moderatora to zawsze może skontaktować się z innym i poprosić o wyjaśnienie sytuacji.

Ano, są procedury, są też grupy decydujące. Kto zna odpowiednich ludzi ten problemu nie ma. Kto nie zna i ma wątpliwości - ten pewnie nie pozna. Czytałeś może "Proces" Kafki? :)

BTW: Pamiętam jeden przypadek że zbanowany użytkownik (którego bym nie podejrzewał o przekroczenie pewnych granic) musiał organizować swoją obronę z anonimowego konta i dopiero wtedy moderatorzy łaskawie przyznali czego dot. ban i szczerze mówiąc sprawa była dość śliska ;) Chyba że tu nie chodzi o porządek na forum a o inne, bardziej przyziemne człowiekowi sprawy...

6

Czy ty właśnie pośrednio nie napisałeś że rola społeczności w kształtowaniu treści na tym forum jest niewiele znacząca?

A od kiedy utrzymanie porządku to jest "kształtowanie treści"? Ale rozumiem że chcesz walczyć tutaj o kształtowanie treści na tym poziomie:
Problem z wdrożeniem w zespół w pierwszej pracy
(bo zakładam ze o tego bana ci konkretnie chodzi)
szczególnie w wersji przed edycją: wiec wypierdalaj z tymi twoimi z dupy wzietymi łżawymi historyjkami oraz w promowaniu beztaleńć tylko dlatego ze maja szparke
O taki poziom chcesz walczyć z niesprawiedliwością moderacji?

Ano, są procedury, są też grupy decydujące.

Tylko że moderacja jest grupą rozproszoną i zupełnie niejednolitą. Wielu z nas nigdy sie nawet na oczy nie widziało. Stąd też mamy dość zróżnicowane poglądy i punkty widzenia.

Kto zna odpowiednich ludzi ten problemu nie ma.

Nie trzeba nikogo "znać". Wystarczy wysłać maila.

i dopiero wtedy moderatorzy łaskawie przyznali czego dot. ban i szczerze mówiąc sprawa była dość śliska

Dla nas nie była ani trochę śliska. Zresztą właśnie dlatego takie informacje nie powinny być publiczne. Bo ile osób tyle opinii. Zawsze dla kogoś to będzie "śliska sprawa" albo jakaś "niesprawiedliwość".

Już abstrahuje nawet od tego że moderacja po prostu "widzi więcej". Widzi np. usunięte posty, których ty nie widzisz, widzi historie edycji postów, której ty nie widzisz, widzi multikonta użytkowników i różne inne ciekawe rzeczy. Więc tobie sie może wydawać że użytkownik X to taki he dindu nuffin, he a good boi, a w rzeczywistości ktoś właśnie skasował kilkadziesiąt wulgarnych wątków zakładanych z multikont.

0

A od kiedy utrzymanie porządku to jest "kształtowanie treści"? Ale rozumiem że chcesz walczyć tutaj o kształtowanie treści na tym poziomie:

Od kiedy świat poznał pojęcie "autocenzura". I nie ma to kompletnie nic wspólnego z tym że większość mówi/pisze to co spowoduje przyklask albo akceptację u innych oraz/lub nie ściągnie na osobę głoszącą jakichś nieprzyjemności. Banowanie użytkowników nie ma wpływu na "kształtowanie treści". Zaiste.

(bo zakładam ze o tego bana ci konkretnie chodzi)

Widzisz ja tu walczę o to żeby każdy mógł poznać o co chodzi albo chociaż ogólny powód. Tak, ban na tym użytkowniku mnie sprowokował do napisania tego wątku - a jeszcze bardziej to że nie byłem w stanie wyhaczyć powodu poza "Konto użytkownika zostało zablokowane". Miło że odwołujesz się do wiedzy ukrytej przed innymi i używasz jej jako argumentu w dyskusji na swoją korzyść - tyle że ja piję do tego że nie mam takiej możliwości.

Mogę się domyślać. Mogę zakładać dobrą wolę moderatorów. Ale mogę też zacząć uważać że niektórym władza bije do głowy. Wszystkie opcje dozwolone i usprawiedliwione bo nie mam na czym się oprzeć. A te powody to chyba nie są chyba jakieś dane wrażliwe?

Stąd też mamy dość zróżnicowane poglądy i punkty widzenia.

Ja bym chętnie wyrobił sobie zdanie na temat poglądów i punktów widzenia na różne kwestie (w tym regulamin) wśród moderatorów. Ale w tym momencie nie mam takiej możliwości :(

Dla nas nie była ani trochę śliska.

"My" i "Wy". My wiemy, zadecydowaliśmy, mamy dostęp do ukrytej wiedzy, causa finita. A jak masz wątpliwości to pisz na Berdyczów. Może ktoś ci odpowie (jak znajdzie czas). Zabawne jest to co piszesz że sprawa nie była śliska gdy wcześniej zaznaczasz że grupa jest niejednolita. Nie wiem co chcesz przez to wyrazić - wypowiadasz swoje zdanie jako zdanie całej grupy moderatorskiej? Czy też bany są przydzielane za jednolitą zgodą wszystkich/większości moderatorów (mało prawdopodobne)?

A propos ostatniego paragrafu - mi się nic nie wydaje. W sumie mam gdzieś żeby cofnąć mu bana za multkonto, pisanie po pijaku czy inne niskopoziomowe wyskoki, mnie interesuje za co dostał bana. Owszem mógłbym za każdym razem pisać PW do moderacji z prośbą o uzasadnienie ale uważam że skoro mnie to ciekawi to pewnie znajdą się też i inne osoby tym zainteresowane - no chyba że każdy z nas z osobna ma was spamować PW w takiej sprawie - ale chyba nie o to chodzi.

Skoro raportując posty musimy wybrać powód albo skrobnąć zdanie od siebie - czy to duży wysiłek przy banowaniu użytkownika zrobić coś podobnego ale w drugą stronę? Chyba że to narusza ideę bana jako kary sądu kapturowego? ;)

3

@loza_szydercow: nie twoje konto, nie twój ban, więc nie twój interes – proste. ;)

Natomiast nie krytykuj pracy moderatorów, bo nie masz pojęcia ile pracy trzeba włożyć w utrzymanie porządku w serwisie. Tym bardziej, że każdy z nas robi to w ramach wolontariatu. To do czego ma dostęp moderacja, przeznaczone jest wyłącznie dla moderacji i nic w tej kwestii raczej się nie zmieni. Tego typu informacje nie są potrzebne użytkownikom, a jeśli któryś z nich wyleciał, to zapewne za złamanie regulaminu – wystarczający ogólny powód.

A wywody w stylu „Kto zna odpowiednich ludzi ten problemu nie ma.” zachowaj dla siebie, bo nie ma w tym grama prawdy.

0

Banowanie użytkowników nie ma wpływu na "kształtowanie treści". Zaiste.

Jeśli ktoś dostaje bana to "treść" przez niego produkowana przedstawiała zerową wartość i nie ma tu dla niej miejsca. Jeśli masz z tym problem to zapraszam na jakiegoś 4chana, tam są luźniejsze standardy.

Widzisz ja tu walczę o to żeby każdy mógł poznać o co chodzi albo chociaż ogólny powód

Weź sobie może poczytaj pudelka w takim razie? Bo to o co pytasz zupełnie cię nie dotyczy i nie różni się niczym od pogoni za tanią sensacją czy właśnie czytania na pudelku kto, z kim i kiedy.

Ale mogę też zacząć uważać że niektórym władza bije do głowy

Nikt cię tu nie trzyma na siłę. Jak pisałem wyżej, jeśli czujesz się uciśniony przez złą moderacje, która cenzuruje próby kształtowania wartościowej treści (jak przytoczone wyżej cytaty) to może powinieneś przenieść się na jakiegoś karaczana?

Czy też bany są przydzielane za jednolitą zgodą wszystkich/większości moderatorów (mało prawdopodobne)?

Wyobraź sobie, że każdy taki ban (nie biorę pod uwagę banów na spambotach, tylko na faktycznych userach) jest dyskutowany. Nie będę się na ten temat rozwodził, bo to są nasze wewnętrzne procedury, które ani cię nie dotyczą ani nie powinny interesować, ale generalnie wlepiając komuś bana moderator opisuje sprawę w naszym wewnętrznym dziale. W praktyce jest to wyjątkowo rzadka sytuacja, żeby zdania były podzielone, bo jak ktoś sobie zapracował na bana to zwykle z dobrych powodów.

mnie interesuje za co dostał bana

To się nazywa wścibskość. Sytuacja w ogóle cię nie dotyczy, nie jesteś żadną ze stron i w ogóle nie powinno cię to interesować. Ogólny powód zawsze jest taki sam i jest nim łamanie regulaminu serwisu. Zwykle sprowadza się do akcji w stylu wulgarne obrażanie innych użytkowników.

Anyway, jak przekonasz Adama żeby ci dodał taki feature, to będziesz miał.

3
  1. Żeby od kogoś wymagać, wypadałoby najpierw mu płacić.
  2. Jeśli ktoś chce wiedzieć powód bana, to musi się o niego najpierw postarać.
  3. Nie ma żadnego "my" i "wy" z wyjątkiem takich jak ten wątków, w których pojawia się jakiś obrońca uciśnionych i pokazuje jak bardzo cierpi przez to, że chciałby mieć nad moderacją kontrolę.
3

Przez takie coś mogą się pojawiać plotki i oskarżenia że moderatorzy uprawiają własną politykę (nawet prywatę) na forum i karzą za poglądy nie przystające do ich światopoglądu lub po prostu za irytujące (ich zdaniem) zachowanie. To moim zdaniem nie służy dobrze atmosferze na forum.

W tej chwili to ty rozsiewasz takie plotki. Może bądź łaskaw nie psuć atmosfery forum takimi insynuacjami?

W tym momencie sytuacja jest trochę taka że kogoś ukarali - nie wiadomo kto, nie wiadomo dlaczego, lepiej się nie wychylać :)

No i bardzo dobrze. Jeśli chcesz się wychylać w takim stylu jak @Sceptyczny Dinozaur, to naprawdę lepiej się nie wychylać.

Wtedy łatwo można ocenić samemu czy powód nałożenia blokady był właściwy i być może zaprotestować jeśli uważamy że moderator nadużył swojej władzy - inni mogą to wtedy łatwo zweryfikować.

Moderatorzy między sobą pilnują siebie nawzajem, by żaden nie nadużył moderacji. Nad całością czuwa Adam, podejmując decyzję o tym, kto w ogóle jest moderatorem.
Serio uważasz, że to użytkownicy powinni sprawować nad nami kontrolę? Np. taki @Sceptyczny Dinozaur powinien nam mówić, co mamy robić? :D

Odpowiadając na same meritum - pomysł jest bardzo nietrafiony, i gdybyś widział powody banów to pewnie przyznałbyś nam rację. Zazwyczaj staramy się wklejać w powód bana dokładne cytaty z wypowiedzi, żeby użytkownik dokładnie wiedział, gdzie przegiął. Następnie post jest usuwany lub edytowany, żeby ta treść nie pojawiała się na forum. Upublicznienie tego powodu, sprawiłoby znowu, że treść jest widoczna, a przecież chodziło o coś dokładnie odwrotnego.

Gdybym podała w powodzie bana "wulgaryzmy", to byś dopytywał: "ale gdzie? jakie wulgaryzmy?". Jeśli podam treść, to mamy publicznie na forum wulgaryzmy. Bez sensu.

0
furious programming napisał(a):

@loza_szydercow: nie twoje konto, nie twój ban, więc nie twój interes – proste. ;)

Ale dlaczego nie? Skoro się tu zarejestrowałem i regulamin jest napisany w formie jakiej jest (pozwalającej na wszystko) to chciałbym chociaż wiedzieć gdzie są tematy w których zastosować autocenzurę. Jeśli problem prywatności powodu bana jest tak ważny to wciągnijcie go jako podpunkt do regulaminu - dura lex, sed lex. Jeśli ludzie z którymi obcujesz w społeczeństwie zaczynają nagle znikać a ty chcesz dowiedzieć się z jakiego powodu - i dostajesz powyższą odpowiedź to czułbyś się ok? Pewne reguły uniwersalnie są stosowane w każdej praworządnej zbiorowości czyż nie?

furious programming napisał(a):

Natomiast nie krytykuj pracy moderatorów, bo nie masz pojęcia ile pracy trzeba włożyć w utrzymanie porządku w serwisie. Tym bardziej, że każdy z nas robi to w ramach wolontariatu.

Nie uderzam w was. Uderzam w niejawność, brak reguł i dowolność (transparentność). Nigdzie nie piszę w tym wątku że krytykuję konkretnego moderatora bo nie jego decyzja jest problemem - jest co najwyżej punktem wyjścia dla dyskusji. W ogóle sprowadzenie tej dyskusji do krytyki moderatorów jest... osobliwe (przynajmniej jeśli chodzi o osobowość :) ).

Co do wolontariatu - jest taka zasada działająca w przestrzeni publicznej, jeśli decydujesz się publicznie zabrać głos to nie zdziw się jeśli zostaniesz skrytykowany, wyśmiany czy wyszydzony, merytorycznie czy nie. Dla mnie wolontariat jest czymś analogicznym i decyzja że ktoś robi coś w ramach wolontariatu powinna być kompletnie neutralna w stosunku do tego co robi. Jego wolna decyzja.

furious programming napisał(a):

A wywody w stylu „Kto zna odpowiednich ludzi ten problemu nie ma.” zachowaj dla siebie, bo nie ma w tym grama prawdy.

Na razie widzę że proste pytanie o transparentność decyzji o blokowaniu została uznana przez niektórych atak na grupę moderatorską. Co do zachowania dla siebie - rozumiem że to jedna z tych kwestii gdzie powinienem zastosować autocenzurę?

Shalom napisał(a):

Jeśli ktoś dostaje bana to "treść" przez niego produkowana przedstawiała zerową wartość i nie ma tu dla niej miejsca. Jeśli masz z tym problem to zapraszam na jakiegoś 4chana, tam są luźniejsze standardy.

W takim razie jaki jest powód żeby te powody ukrywać? I nie mam problemu z zerową wartością niektórych postów - raczej moderacja ma problem z uchwyceniem o co chodzi w początkowym poście i tej dyskusji. Ale ja jestem cierpliwy :)

Shalom napisał(a):

Nikt cię tu nie trzyma na siłę. Jak pisałem wyżej, jeśli czujesz się uciśniony przez złą moderacje, która cenzuruje próby kształtowania wartościowej treści (jak przytoczone wyżej cytaty)

Nikt tu nie atakuje moderatorów. Atakuje się brak transparentności. Ale tak ogólnie to miło że przyznałeś że jednak moderacja ma wpływ na kształtowanie treści na forum.

Shalom napisał(a):

Nie będę się na ten temat rozwodził, bo to są nasze wewnętrzne procedury, które ani cię nie dotyczą ani nie powinny interesować,

Interesuje mnie skutek tych procedur bo może dotyczyć mnie bezpośrednio. A wyjaśnienie dlaczego taki a nie inny skutek został zastosowany w danym wypadku w społeczności pozwala innym nie popełniać podobnych błędów w przyszłości i raczej odciąża pracę moderacji - czyż nie?

Shalom napisał(a):

Ogólny powód zawsze jest taki sam i jest nim łamanie regulaminu serwisu. Zwykle sprowadza się do akcji w stylu wulgarne obrażanie innych użytkowników.

Ogólnie rzecz biorąc wszyscy w więzieniach są tam za złamanie prawa. Zazwyczaj sprowadza się to do naruszenia czyjegoś prawa własności. Problem w tym że prawo karne to opasły kodeks a regulamin to kilka(naście) punktów które dają moderacji pełną dowolność. Chyba że taki był właśnie zamysł.

Anyway, jak przekonasz Adama żeby ci dodał taki feature, to będziesz miał.

Myślę że po to właśnie powstała ta kategoria. Póki co zacząłem dyskusję. Nie mam żadnych oczekiwań co do wyniku - ale sam jej przebieg jest wartością samą w sobie.

somekind napisał(a):
  1. Żeby od kogoś wymagać, wypadałoby najpierw mu płacić.

Jeśli coś w internecie jest za darmo to ty jesteś produktem.

somekind napisał(a):
  1. Jeśli ktoś chce wiedzieć powód bana, to musi się o niego najpierw postarać.

Delicje :P

somekind napisał(a):
  1. Nie ma żadnego "my" i "wy" z wyjątkiem takich jak ten wątków, w których pojawia się jakiś obrońca uciśnionych i pokazuje jak bardzo cierpi przez to, że chciałby mieć nad moderacją kontrolę.

Jak już wcześniej wspomniałem - mijasz się z celem tej dyskusji. Ale ja jestem cierpliwy.

aurel napisał(a):

W tej chwili to ty rozsiewasz takie plotki. Może bądź łaskaw nie psuć atmosfery forum takimi insynuacjami?

Rozumiem że to jedna z tych rzeczy gdzie powinienem się zamknąć?

aurel napisał(a):

No i bardzo dobrze. Jeśli chcesz się wychylać w takim stylu jak @Sceptyczny Dinozaur, to naprawdę lepiej się nie wychylać.

No ale w jakim stylu? Gdzie jest granica? Co prawda @Shalom wyłuszczył powody wcześniej ale gdyby nie ten wątek to może w ferworze dyskusji również bym się zapuścił w te niebezpieczne rejony? Regulamin jest ogólny.

aurel napisał(a):

Moderatorzy między sobą pilnują siebie nawzajem, by żaden nie nadużył moderacji. Nad całością czuwa Adam, podejmując decyzję o tym, kto w ogóle jest moderatorem.

Ludzie którzy mają władzę pilnują siebie między sobą żeby tej władzy nie nadużywać. Oczywiście wszyscy też odpowiadają przed Bogiem (i historią).

aurel napisał(a):

Odpowiadając na same meritum - pomysł jest bardzo nietrafiony, i gdybyś widział powody banów to pewnie przyznałbyś nam rację. Zazwyczaj staramy się wklejać w powód bana dokładne cytaty z wypowiedzi, żeby użytkownik dokładnie wiedział, gdzie przegiął. Następnie post jest usuwany lub edytowany, żeby ta treść nie pojawiała się na forum. Upublicznienie tego powodu, sprawiłoby znowu, że treść jest widoczna, a przecież chodziło o coś dokładnie odwrotnego.

Wiesz - jeśli ten post pojawiał by się tylko jako link przy powodzie bana w wejściu w profil użytkownika to ja nie widzę tu jakiegoś wielkiego problemu. Jak ktoś jest niezainteresowany to i tak tej treści nie pozna, jak ban zostanie zdjęty to powód poleci i tak w niebyt. Ale mam wrażenie że to upublicznianie powodu naraża tutaj całą pracę i maszynerię moderatorską pod spodem na coś bardzo groźnego. Nie wiem co to jest choć się domyślam.

aurel napisał(a):

Gdybym podała w powodzie bana "wulgaryzmy", to byś dopytywał: "ale gdzie? jakie wulgaryzmy?". Jeśli podam treść, to mamy publicznie na forum wulgaryzmy. Bez sensu.

Na początku wystarczy sam powód. Nie proszę przecież o przeklejki z wewnętrznego forum moderatorskiego z wynikami głosowania :) Mimo wszystko jakaś przyzwoitość i bycie fair wobec ludzi zobowiązuje do podania choćby ogólnego powodu. Np. "wulgaryzmy" ale i też "przedmiotowe traktowanie płci przeciwnej". Niby nic ale dużo zmienia - czyż nie?

Ogólnie potraktowanie pytania o transparentność jako ataku na moderatorów czy całą moderację w tej dyskusji jest dla mnie dość znaczący. Informacyjnie nawet bardzo znaczący rzekłbym.

PS: Ciekawe kto tą kobyłę przeczyta :D

0

Rozumiem że to jedna z tych rzeczy gdzie powinienem się zamknąć?

Proszę, tu cytat z ciebie samego:

Przez takie coś mogą się pojawiać plotki i oskarżenia że moderatorzy uprawiają własną politykę (nawet prywatę) na forum i karzą za poglądy nie przystające do ich światopoglądu lub po prostu za irytujące (ich zdaniem) zachowanie. To moim zdaniem nie służy dobrze atmosferze na forum.

Czemu robisz coś, co sam uważasz, za psujące atmosferę forum?

No ale w jakim stylu? Gdzie jest granica?

Najlepiej ustaw ją na poziomie minimalnym.

Wiesz - jeśli ten post pojawiał by się tylko jako link przy powodzie bana w wejściu w profil użytkownika to ja nie widzę tu jakiegoś wielkiego problemu.

A jeśli to nie jest link, tylko cytat, to już rozumiesz, czy dalej nie?

Ale mam wrażenie że to upublicznianie powodu naraża tutaj całą pracę i maszynerię moderatorską pod spodem na coś bardzo groźnego. Nie wiem co to jest choć się domyślam.

Oh, znowu jakieś insynuacje psujące atmosferę forum.

Ogólnie potraktowanie pytania o transparentność jako ataku na moderatorów czy całą moderację w tej dyskusji jest dla mnie dość znaczący. Informacyjnie nawet bardzo znaczący rzekłbym.

Zaczyna to brzmieć, jakbyś koniecznie chciał wywęszyć tu spisek. Nie służy to dobrze atmosferze na forum.

4
loza_szydercow napisał(a):

Jeśli coś w internecie jest za darmo to ty jesteś produktem.

Produktem to może być całe forum, na pewno nie moderator. Jeśli masz zamiar ode mnie czegoś wymagać nie płacąc mi, to odpowiedź zawsze będzie odmowna. Nawet jeśli będzie to miało sens, to nie zgodzę się - tak po prostu w imię zasad - dopóki nie nauczysz się kultury i zgodnego z normami społecznymi podejścia do załatwiania spraw z obcymi osobami, którym tego nie wynagradzasz.

Ale mam wrażenie że to upublicznianie powodu naraża tutaj całą pracę i maszynerię moderatorską pod spodem na coś bardzo groźnego. Nie wiem co to jest choć się domyślam.

Nie domyślasz tylko zgadujesz. Żeby myśleć trzeba mieć dane wejściowe, których Ci brak.
Ktoś może się wstydzić przyczyny, dla której dostał bana, więc nie ma powodu, żeby karać kogoś dodatkowo upublicznianiem tej informacji. Nie widzisz IP, z których logują się różni użytkownicy, więc nie wiesz, czy czasem nie trollują dyskusji kłócąc się sami ze sobą. Nie wiesz też ile postów danego uzytkownika zostało zaraportowanych. A w przypadku akurat Sceptycznego Dinozaura odstatnio było czerwono na forum.
Jeśli chcesz, to możesz założyć teraz drugi wątek "kto kapował na Dinozaura" i wymagać transparentności od użytkowników.

0
loza_szydercow napisał(a):

Ale dlaczego nie?

Wybacz porównanie, ale zachowujesz się jak stara blokowa dewota, wpychająca nos w nie swoje sprawy.

Jeśli problem prywatności powodu bana jest tak ważny to wciągnijcie go jako podpunkt do regulaminu - dura lex, sed lex.

Od kiedy ogólny regulamin serwisu służy do opisu wewnętrznych procedur? Hmm?

Jeśli ludzie z którymi obcujesz w społeczeństwie zaczynają nagle znikać a ty chcesz dowiedzieć się z jakiego powodu - i dostajesz powyższą odpowiedź to czułbyś się ok? Pewne reguły uniwersalnie są stosowane w każdej praworządnej zbiorowości czyż nie?

Tyle że ty nie chciałeś poznać powodu blokady konkretnego użytkownika, a załatwić sobie dostęp do danych na temat wszystkich blokad wszystkich kont – taka różnica. Chcesz mieć dostęp do danych zbędnych zwykłemu użytkownikowi, tylko dlatego, że wścibstwo przewyższa zdrowy rozsądek.

Nie uderzam w was. Uderzam w niejawność, brak reguł i dowolność (transparentność).

Uderzasz, w dodatku dopowiadając sobie, aby podkoloryzować co nieco. Np. tym:

loza_szydercow napisał(a):

Czy ty właśnie pośrednio nie napisałeś że rola społeczności w kształtowaniu treści na tym forum jest niewiele znacząca?

Albo tym:

loza_szydercow napisał(a):

Ano, są procedury, są też grupy decydujące. Kto zna odpowiednich ludzi ten problemu nie ma. Kto nie zna i ma wątpliwości - ten pewnie nie pozna.

Niestety, ale to są bzdury. Zdarzało się ostrzegać oraz banować użytkowników, w którymi regularnie dyskutuje się w wątkach czy wręcz rozmawia się przez peemki.

Oczywiście inaczej podchodzi się do użytkownika, którego wkład w rozwój serwisu jest konkretny, a inaczej do gościa, który nie potrafi choć raz wypowiedzieć się kulturalnie. Inaczej traktuje się użytkownika, któremu się wymsknęło, a inaczej tego, którego posty notorycznie są raportowane. Każdy przypadek rozpatrywany jest z osobna, biorąc pod uwagę różne kryteria. Co i tak absolutnie nie zmienia faktu, że nie ma odgórnego zezwolenia na śmiecenie, trollowanie czy ubliżanie użytkownikom.

Nigdzie nie piszę w tym wątku że krytykuję konkretnego moderatora bo nie jego decyzja jest problemem - jest co najwyżej punktem wyjścia dla dyskusji.

Nom, krytykujesz od razu wszystkich i twierdzisz, że lepiej wiesz jak serwisem zarządzać, choć nie masz większego pojęcia o tym, jak to wygląda od środka. Do tego narzekasz że nie masz się jak bronić, bo nie masz dostępu do danych przeznaczonych dla moderacji. ;)

Na razie widzę że proste pytanie o transparentność decyzji o blokowaniu została uznana przez niektórych atak na grupę moderatorską.

To nie tyle jest atak na grupę moderatorską, co na prywatność użytkowników. W dodatku w momencie, gdy nad głowami wisi RODO, które swoją drogą przysparza mnóstwo problemów.

Co do zachowania dla siebie - rozumiem że to jedna z tych kwestii gdzie powinienem zastosować autocenzurę?

Nie, po prostu sugeruję tego typu wywody zachować dla siebie, abyś nie robił z siebie pośmiewiska. Niejeden już bezpodstawnie posądzał moderatorów o różne dziwne praktyki i później musiał się tego wstydzić gdy wyszło na jaw, że bzdur naopowiadał.

0
furious programming napisał(a):

Wybacz porównanie, ale zachowujesz się jak stara blokowa dewota, wpychająca nos w nie swoje sprawy.

Wybacz porównanie ale odpowiadasz jak stary SBek członkom rodziny zatrzymanego.

Od kiedy ogólny regulamin serwisu służy do opisu wewnętrznych procedur? Hmm?

Od kiedy tajne wewnętrzne procedury prowadzą do banowania użytkowników - no chyba że tak to ma działać ale wtedy trzeba mieć jaja i przyznać to wprost - na forum zasady ustala właściciel a od ich realizacji są wyznaczone przez niego osoby. Ty użytkowniku jesteś produktem i nie masz tu żadnych praw poza tworzeniem kontentu i korzystaniem z niego (na naszych, w ogólności tajnych zasadach). Prosty deal.

Jeśli ludzie z którymi obcujesz w społeczeństwie zaczynają nagle znikać a ty chcesz dowiedzieć się z jakiego powodu - i dostajesz powyższą odpowiedź to czułbyś się ok? Pewne reguły uniwersalnie są stosowane w każdej praworządnej zbiorowości czyż nie?
Tyle że ty nie chciałeś poznać powodu blokady konkretnego użytkownika, a załatwić sobie dostęp do danych na temat wszystkich blokad wszystkich kont – taka różnica. Chcesz mieć dostęp do danych zbędnych zwykłemu użytkownikowi, tylko dlatego, że wścibstwo przewyższa zdrowy rozsądek.

W sensie podanie informacji przy powodzie blokady - "wulgaryzmy" to załatwia dostęp do danych na temat blokad wszystkich kont? W sensie że ktoś może sobie bota sprawić i statystyki porobić? I co z tego? Przecież ktoś wcześniej twierdził że większość banów jest z powodu wulgaryzmów. No chyba że ze statystyk wyszło by coś innego - no ale to problem każdej organizacji poddanej zewnętrznemu audytowi. Abstrahując już od tego że takiego samego bota można zrobić od samego blokowania konta - też można by wysnuć ciekawe wnioski z takiego "wścibstwa".

Nie uderzam w was. Uderzam w niejawność, brak reguł i dowolność (transparentność).

Uderzasz, w dodatku dopowiadając sobie, aby podkoloryzować co nieco. Np. tym:

loza_szydercow napisał(a):

Czy ty właśnie pośrednio nie napisałeś że rola społeczności w kształtowaniu treści na tym forum jest niewiele znacząca?

Albo tym:

loza_szydercow napisał(a):

Ano, są procedury, są też grupy decydujące. Kto zna odpowiednich ludzi ten problemu nie ma. Kto nie zna i ma wątpliwości - ten pewnie nie pozna.

Niestety, ale to są bzdury. Zdarzało się ostrzegać oraz banować użytkowników, w którymi regularnie dyskutuje się w wątkach czy wręcz rozmawia się przez peemki.

Po pierwsze nie wycinaj wypowiedzi z kontekstu. Pierwsze odnosiło się do postu Shaloma który poddał w wątpliwość fakt że moderacja "ma wpływ na kształtowanie treści" na forum. Zasugerowałem mu więc że wypowiada się niespójnie. Oczywiście jest to uderzenie w jego osobę ale w końcu bierze udział w dyskusji publicznej więc krytyka nie powinna mu być obca. Po drugie krytyka nie dotyczy rdzenia dyskusji a jedynie konkretnego argumentu użytego przeze mnie.

Co do drugiego podpunktu - to powiem tak, moje przypuszczenia kontra twoje słowa. Może poczujesz się dotknięty ale ja z automatu nie ufam ludziom władzy - bez względu na to co osobiście sobą reprezentują. Podniosłem wątek bo uważam że podanie przyczyny bana do publicznego wglądu (nawet definiując plan minimum-maksimum) jest z punktu widzenia społeczności zdrowe bo w państwie prawa sądy karzą na podstawie konkretnych zarzutów a nie na podstawie złamania kodeksu XYZ. I te zarzuty są jawne. No chyba że na forum obowiązuje idea sądu kapturowego - ale wtedy napiszcie to czarno na białym tutaj.

Oczywiście inaczej podchodzi się do użytkownika, którego wkład w rozwój serwisu jest konkretny, a inaczej do gościa, który nie potrafi choć raz wypowiedzieć się kulturalnie. Inaczej traktuje się użytkownika, któremu się wymsknęło, a inaczej tego, którego posty notorycznie są raportowane. Każdy przypadek rozpatrywany jest z osobna, biorąc pod uwagę różne kryteria. Co i tak absolutnie nie zmienia faktu, że nie ma odgórnego zezwolenia na śmiecenie, trollowanie czy ubliżanie użytkownikom.

Jak wyżej. Uważam że tak jest, że admini i modzi robią dobrą robotę. Ale przebieg tej dyskusji mnie w tym nie utwierdza niestety :|

Nigdzie nie piszę w tym wątku że krytykuję konkretnego moderatora bo nie jego decyzja jest problemem - jest co najwyżej punktem wyjścia dla dyskusji.

Nom, krytykujesz od razu wszystkich i twierdzisz, że lepiej wiesz jak serwisem zarządzać, choć nie masz większego pojęcia o tym, jak to wygląda od środka. Do tego narzekasz że nie masz się jak bronić, bo nie masz dostępu do danych przeznaczonych dla moderacji. ;)

Wiesz co jest najśmieszniejsze w przebiegu tej dyskusji? Że spodziewałem że odpowie paru zwykłych użytkowników, paru trolli, jeden, może dwóch moderatorów wrzuci swoje trzy grosze że "może tak, może nie, to nie zależy od nas", zostanie podniesiony problem techniczny (o dziwo jeszcze nie został o.O) i sprawa rozejdzie się po kościach.

A tymczasem mam same odpowiedzi od moderatorów gdzie większość w ogóle chybia punktu, część jest o niedocenieniu pracy modów, część zahacza nawet o argumentację ad personam. WTF o.O

Na razie widzę że proste pytanie o transparentność decyzji o blokowaniu została uznana przez niektórych atak na grupę moderatorską.

To nie tyle jest atak na grupę moderatorską, co na prywatność użytkowników. W dodatku w momencie, gdy nad głowami wisi RODO, które swoją drogą przysparza mnóstwo problemów.

O widzisz - wreszcie coś konkretnego! Dziwię się tylko że ten argument nie padł wcześniej - i jak taka zmiana ma się w kontekście RODO. Bo RODO dot. danych osobowych i pytanie czy powód złamania regulaminu to są dane osobowe? Zresztą i tak RODO i tak wchodzi w życie w ten piątek a obecna dyskusja dot. możliwej zmiany w bliżej nieokreślonym punkcie przyszłości gdzie temat RODO będzie na tyle okrzepnięty że będzie wiadomo co i jak. I pewnie dużo większe portale niż ten odpowiednio zaadresują problem więc będzie można się wzorować.

Nie wykluczam że z powodu RODO mój postulat może nie mieć racji bytu - i nie mam z tego powodu żadnych obiekcji. Tylko że a) wydaje mi się to mało prawdopodobne w kontekście tego czego dot. RODO b) nie blokuje w żaden sposób dyskusji (ot kolejny potencjalny argument)

Co do zachowania dla siebie - rozumiem że to jedna z tych kwestii gdzie powinienem zastosować autocenzurę?

Nie, po prostu sugeruję tego typu wywody zachować dla siebie, abyś nie robił z siebie pośmiewiska. Niejeden już bezpodstawnie posądzał moderatorów o różne dziwne praktyki i później musiał się tego wstydzić gdy wyszło na jaw, że bzdur naopowiadał.

Zasady publicznej wypowiedzi są takie że każdy kto zabiera głos ryzykuje pośmiewiskiem. Może dla ciebie jestem, może dla innych nie - wypowiadam się i tobie nic do tego (a jeśli uważasz że przekroczyłem nienaruszalną granicę to podejmij odpowiednie kroki). A gdybyś uważnie czytał wątek to może być zrozumiał że punktuję jedynie sytuację w której niejasne reguły gry, dowolność, arbitralność (nawet kolektywna) dla zwykłych użytkowników rodzą pole do różnych spekulacji których nie ma jak zweryfikować poza słowem tych którzy osąd wydali.

Co najlepsze - podniosłem argument że odrobina jawności (w wersji minimum) poza przysporzeniem jednego raczej nie dolegliwego obowiązku moderacji na dłuższą metę przyniosła by korzyści bo użytkownicy wiedzieli by gdzie się zamknąć (autocenzura to nie jest kompletnie złe zjawisko) i tym samym zmniejszyłaby się liczba blokad (poza tymi którzy chcą być zablokowani). Zresztą żeby daleko nie szukać - sławny wątek matrymonialny we Flame gdzie niektórzy ostro szli po bandzie, gdy jeden znany użytkownik wcześniej w podobnym wątku za podobne wpisy poleciał (była nawet afera :D). A tu było tylko delikatne napomnienie moderacji.

Jawność kar nic tu nie zepsuje a może podnieść poziom na forum.

2
loza_szydercow napisał(a):

Od kiedy tajne wewnętrzne procedury prowadzą do banowania użytkowników

Do banowania użytkowników prowadzi łamanie przez nich regulaminu i złe zachowanie w serwisie. Jedyną "wewnętrzną procedurą" są dyskusje między moderatorami o tym, co zrobić w sytuacji, gdy zarejestrowany użytkownik z dłuższym stażem łamie regulamin. Jednak trochę żal usuwać ze społeczności kogoś, kto siedzi tu dłużej, być może bywa pomocny, itd. Stąd nasze rozterki. Ale może masz rację, może zamiast dyskutować w gronie, każdy z nas powinien samodzielnie wlepiać bana od razu i nie oglądać się na innych. Tak to działa na innych forach, zapewne na nich jest lepiej.

No chyba że na forum obowiązuje idea sądu kapturowego - ale wtedy napiszcie to czarno na białym tutaj.

Ale co mamy pisać - Ty już to stwierdziłeś, to przecież główna Twoja teza tego wątku i nie dasz przecież sobie przetłumaczyć, że białe jest białe.

Wiesz co jest najśmieszniejsze w przebiegu tej dyskusji? Że spodziewałem że odpowie paru zwykłych użytkowników, paru trolli, jeden, może dwóch moderatorów wrzuci swoje trzy grosze że "może tak, może nie, to nie zależy od nas", zostanie podniesiony problem techniczny (o dziwo jeszcze nie został o.O) i sprawa rozejdzie się po kościach.

Może po prostu pozostałym zwykłym użytkownikom takie coś nie jest potrzebne do szcześcia? :)

Jak już pisałem, to mnie jest wszystko jedno, brak ujawniania powodu bana działa w interesie zbanowanego. Nikt tu niczego nie zataja celowo, po prostu silnik forum nie wspiera publikowania takich informacji. A jego zmiany to i tak nie jest decyzja ani użytkowników, ani moderatorów tylko Adama.

2

no chyba że tak to ma działać ale wtedy trzeba mieć jaja i przyznać to wprost - na forum zasady ustala właściciel a od ich realizacji są wyznaczone przez niego osoby.

Czy ktokolwiek kiedykolwiek twierdził inaczej? Czy jest system na tym świecie, w którym o zasadach nie decyduje właściciel i nie realizują przez właściciela wyznaczone osoby? Nawet gdy na jakimś portalu panuje jakaś forma demokracji, to tylko dlatego, że tak ustalił właściciel portalu, który jest jedynym władnym, by opłacić kolejny miesiąc hostingu.

Jak widać po tym wątku, nikogo poza tobą temat nie interesuje. Dla mnie wniosek jest oczywisty - szkoda czasu na implementację usprawnienia, które zadowoli dosłownie jednego użytkownika. Jeśli uważasz, że nie szkoda czasu, to poświęć swój czas - proszę, tu źródło do gita: https://github.com/adam-boduch/coyote

2

ale wtedy trzeba mieć jaja i przyznać to wprost - na forum zasady ustala właściciel a od ich realizacji są wyznaczone przez niego osoby

To była kiedyś jakaś tajemnica? o_O

Wiesz co jest najśmieszniejsze w przebiegu tej dyskusji? Że spodziewałem że odpowie paru zwykłych użytkowników, paru trolli, jeden, może dwóch moderatorów wrzuci swoje trzy grosze

Jak widać tylko ty jesteś taki wścibski. Nikogo innego to nie obchodzi. Chyba ze sugerujesz że moderacja cenzuruje ten wątek, kasując głosy popracia dla ciebie? :D To by się idealnie wpisywało w twoja retorykę.

z automatu nie ufam ludziom władzy

władza. Bo mamy tu taką wielką władzę :D :D Cała ta władza ogranicza się do kasowania spamu i trolli, poprawiania postów bo ludzie nie umieją formatować tekstu, przesuwania wątków pomiędzy działami bo nie każdy wie że java to nie javascript. Wbrew temu co moze ci się wydawać, to jesteśmy raczej woźnymi a nie władcami ;]

0
somekind napisał(a):
loza_szydercow napisał(a):

Od kiedy tajne wewnętrzne procedury prowadzą do banowania użytkowników

Do banowania użytkowników prowadzi łamanie przez nich regulaminu i złe zachowanie w serwisie. Jedyną "wewnętrzną procedurą" są dyskusje między moderatorami o tym, co zrobić w sytuacji, gdy zarejestrowany użytkownik z dłuższym stażem łamie regulamin. Jednak trochę żal usuwać ze społeczności kogoś, kto siedzi tu dłużej, być może bywa pomocny, itd. Stąd nasze rozterki. Ale może masz rację, może zamiast dyskutować w gronie, każdy z nas powinien samodzielnie wlepiać bana od razu i nie oglądać się na innych. Tak to działa na innych forach, zapewne na nich jest lepiej.

Reductio ad absurdum zawsze działa :) Skoro regulamin jest napisany ogólnie a ocena zachowania danej osoby jest czysto subiektywna (bo trzeba podejmować dyskusje) to może warto zostawić jakiś hint dla reszty coby wiedziała gdzie leży granica. Pracy wam to zaoszczędzi.

No chyba że na forum obowiązuje idea sądu kapturowego - ale wtedy napiszcie to czarno na białym tutaj.

Ale co mamy pisać - Ty już to stwierdziłeś, to przecież główna Twoja teza tego wątku i nie dasz przecież sobie przetłumaczyć, że białe jest białe.

A jak wygląda to w praktyce? Dostajecie zgłoszenia od wielu osób, dyskutujecie sobie wewnątrz i w zależności od przeważającej opinii dajecie bana lub nie. Osoba zbanowana traci możliwość obrony. W czymś się to nie zgadza z potoczną definicją sądu kapturowego? Pytam po prostu bo jestem ciekawy.

Wiesz co jest najśmieszniejsze w przebiegu tej dyskusji? Że spodziewałem że odpowie paru zwykłych użytkowników, paru trolli, jeden, może dwóch moderatorów wrzuci swoje trzy grosze że "może tak, może nie, to nie zależy od nas", zostanie podniesiony problem techniczny (o dziwo jeszcze nie został o.O) i sprawa rozejdzie się po kościach.

Może po prostu pozostałym zwykłym użytkownikom takie coś nie jest potrzebne do szcześcia? :)

Jak już pisałem, to mnie jest wszystko jedno, brak ujawniania powodu bana działa w interesie zbanowanego. Nikt tu niczego nie zataja celowo, po prostu silnik forum nie wspiera publikowania takich informacji. A jego zmiany to i tak nie jest decyzja ani użytkowników, ani moderatorów tylko Adama.

No i dobrze. W takim razie proponuję żeby zlikwidować przekreślenie konta i komunikat "konto zostało zablokowane" - komunikat o braku możliwości postowania dostaje tylko sam zainteresowany, reszta jest pozostawiona w błogiej nieświadomości, prywatność zainteresowanego jest chroniona jeszcze lepiej bo nikt poza nim nawet nie wie że dostał bana.

aurel napisał(a):

no chyba że tak to ma działać ale wtedy trzeba mieć jaja i przyznać to wprost - na forum zasady ustala właściciel a od ich realizacji są wyznaczone przez niego osoby.

Czy ktokolwiek kiedykolwiek twierdził inaczej? Czy jest system na tym świecie, w którym o zasadach nie decyduje właściciel i nie realizują przez właściciela wyznaczone osoby? Nawet gdy na jakimś portalu panuje jakaś forma demokracji, to tylko dlatego, że tak ustalił właściciel portalu, który jest jedynym władnym, by opłacić kolejny miesiąc hostingu.

A czy ktoś to kwestionuje? Poza tym jest jeszcze druga część wypowiedzi którą sprytnie pominęłaś.

Jak widać po tym wątku, nikogo poza tobą temat nie interesuje. Dla mnie wniosek jest oczywisty - szkoda czasu na implementację usprawnienia, które zadowoli dosłownie jednego użytkownika. Jeśli uważasz, że nie szkoda czasu, to poświęć swój czas - proszę, tu źródło do gita: https://github.com/adam-boduch/coyote

Przynajmniej jeszcze jedną osobę poza mną interesuje choć się nie wypowiedziała. Choć fakt - powinienem być zrobić ankietę. Ale mylisz się w jednym - poza mną ten temat wzbudza duże zainteresowanie moderacji tego portalu.

Shalom napisał(a):

ale wtedy trzeba mieć jaja i przyznać to wprost - na forum zasady ustala właściciel a od ich realizacji są wyznaczone przez niego osoby

To była kiedyś jakaś tajemnica? o_O

Jak wyżej.

Wiesz co jest najśmieszniejsze w przebiegu tej dyskusji? Że spodziewałem że odpowie paru zwykłych użytkowników, paru trolli, jeden, może dwóch moderatorów wrzuci swoje trzy grosze

Jak widać tylko ty jesteś taki wścibski. Nikogo innego to nie obchodzi. Chyba ze sugerujesz że moderacja cenzuruje ten wątek, kasując głosy popracia dla ciebie? :D To by się idealnie wpisywało w twoja retorykę.

Nic nie sugeruję. Ale używanie słów nacechowanych negatywnie (wścibskość) i wręcz atak ze strony moderacji na propozycję zwykłego usprawnienia jest... interesujący.

władza. Bo mamy tu taką wielką władzę :D :D Cała ta władza ogranicza się do kasowania spamu i trolli, poprawiania postów bo ludzie nie umieją formatować tekstu, przesuwania wątków pomiędzy działami bo nie każdy wie że java to nie javascript. Wbrew temu co moze ci się wydawać, to jesteśmy raczej woźnymi a nie władcami ;]

A ja tego nie kwestionuję. Wszak Google jedynie co robi to pomaga ludziom odnaleźć interesujące ich kwestie a FB pomaga ludziom tworzyć społeczności. Moderacja tam w większości jest zautomatyzowana a mimo to ludzie mają wątpliwości - tak duże że przyczyniło się to do wprowadzenia jednolitej polityki prywatności w UE. Władza, heh.

1

jawna dyskryminacja osób zbanowanych :]

0
loza_szydercow napisał(a):

Reductio ad absurdum zawsze działa

Nie używaj zwrotów, których znaczenia nie rozumiesz. Ty piszesz bzdury, ja tylko wyjaśniam jak jest.

Skoro regulamin jest napisany ogólnie a ocena zachowania danej osoby jest czysto subiektywna (bo trzeba podejmować dyskusje) to może warto zostawić jakiś hint dla reszty coby wiedziała gdzie leży granica.

Granicą jest wyzywanie użytkowników i nadużywanie wulgaryzmów. Tak tu było od zawsze, no i generalnie takie są też granice w realnym świecie.

A jak wygląda to w praktyce? Dostajecie zgłoszenia od wielu osób, dyskutujecie sobie wewnątrz i w zależności od przeważającej opinii dajecie bana lub nie. Osoba zbanowana traci możliwość obrony.

Tzn. autor powinien mieć możliwość udowodnienia, że nie uzył słów, których widzieliśmy, że użył?
Zawsze jest możliwość odwołania się, jeśli ktoś uważa, że dostał bana niesłusznie.

No i dobrze. W takim razie proponuję żeby zlikwidować przekreślenie konta i komunikat "konto zostało zablokowane" - komunikat o braku możliwości postowania dostaje tylko sam zainteresowany, reszta jest pozostawiona w błogiej nieświadomości, prywatność zainteresowanego jest chroniona jeszcze lepiej bo nikt poza nim nawet nie wie że dostał bana.

Jak już pisałem, o ficzerach gadaj z Adamem.

0

Jak dla mnie dyskusja o powodzie zbanowania to jak dociekanie czemu pękł kondom jak twoja dziewczyna już dawno jest w ciąży, bezcelowe.
I tak już jesteś zbanowany, szkoda nerwów, ta informacja nic ci nie da, bo forum jest w rękach prywatnych więc do wyższej instancji się nie odwołasz.

Oczywiście banowanie wszystkich jak leci na pewno miałoby wpływ na społeczność forum, ale to już dyskusja na inny temat.
Ładna pogoda dziś, polecam spacer :)

0
somekind napisał(a):
loza_szydercow napisał(a):

Reductio ad absurdum zawsze działa

Nie używaj zwrotów, których znaczenia nie rozumiesz. Ty piszesz bzdury, ja tylko wyjaśniam jak jest.

Jak się komuś zarzuca niezrozumienie to kultura wymaga jakoś to uzasadnić - uzasadnisz proszę?

Skoro regulamin jest napisany ogólnie a ocena zachowania danej osoby jest czysto subiektywna (bo trzeba podejmować dyskusje) to może warto zostawić jakiś hint dla reszty coby wiedziała gdzie leży granica.

Granicą jest wyzywanie użytkowników i nadużywanie wulgaryzmów. Tak tu było od zawsze, no i generalnie takie są też granice w realnym świecie.

Co dla ciebie jest wyzywaniem i wulgaryzmem to dla kogoś innego może być częścią dialektu i mieć zupełnie inne znaczenie kulturowe. Co jest bardzo widoczne szczególnie w dziale Flame. Ale skoro jesteś moderatorem to zakładam że takie podstawy nie są ci obce - bo poza dosłownością jest też i kontekst.

A jak wygląda to w praktyce? Dostajecie zgłoszenia od wielu osób, dyskutujecie sobie wewnątrz i w zależności od przeważającej opinii dajecie bana lub nie. Osoba zbanowana traci możliwość obrony.

Tzn. autor powinien mieć możliwość udowodnienia, że nie uzył słów, których widzieliśmy, że użył?
Zawsze jest możliwość odwołania się, jeśli ktoś uważa, że dostał bana niesłusznie.

Jeśli podejście do odwołującego jest takie jak odpowiedzi w temacie tego wątku to szczerze mówiąc mam trochę wątpliwości. Chyba że podchodzimy do tego formalnie jak np. w Sowietach gdzie teoretycznie też była możliwość odwołania. Była - no i co z tego?

No i dobrze. W takim razie proponuję żeby zlikwidować przekreślenie konta i komunikat "konto zostało zablokowane" - komunikat o braku możliwości postowania dostaje tylko sam zainteresowany, reszta jest pozostawiona w błogiej nieświadomości, prywatność zainteresowanego jest chroniona jeszcze lepiej bo nikt poza nim nawet nie wie że dostał bana.

Jak już pisałem, o ficzerach gadaj z Adamem.

Nie ja podniosłem troskę o prywatność zbanowanego jako powód przeciwko podawaniu powodu bana do publicznej wiadomości.

1

Co dla ciebie jest wyzywaniem i wulgaryzmem to dla kogoś innego może być częścią dialektu i mieć zupełnie inne znaczenie kulturowe

To jak z gwałtami u muzułmanów? Powinniśmy na to pozwalać bo jest to część czyjejś kultury? No chyba nie. Ale możemy spróbować. Co ty na to, żeby od teraz każdy na forum zwracał się do ciebie per tępy chuju, bo to jest taki nasz dialekt i ma dla nas zupełnie inne znaczenie kulturowe i zupełnie nie jest wulgarne. Co o tym myślisz? Będzie ok, czy jednak zaprotestujesz?

Jeśli podejście do odwołującego jest takie jak odpowiedzi w temacie tego wątku to szczerze mówiąc mam trochę wątpliwości. Chyba że podchodzimy do tego formalnie jak np. w Sowietach gdzie teoretycznie też była możliwość odwołania. Była - no i co z tego?

Formalnie możesz się odwołać, ale szanse że coś tym wskórasz są w zasadzie zerowe, bo ten ban został już przedyskutowany. Więc jeśli nie masz jakiegoś dobrego usprawiedliwienia (np. sądowe orzeczenie o czasowej niepoczytalności) to bardzo wątpliwe żeby wiele się zmieniło. Chyba, że wierzysz że twój ban wynika z jakiejś "prywaty" i ktoś ci go wlepił niesłusznie, bo np. cię nie lubi.

Oczywiście banowanie wszystkich jak leci na pewno miałoby wpływ na społeczność forum

No tak, bo faktycznie banujemy tu na potęgę. Wszyscy drżą przed krwiożerczą moderacją :D A teraz wymień proszę 5 niesłusznie zbanowanych, wartościowych użytkowników.

edit: proponuje od teraz żeby moderatorzy przed wykonaniem jakiejkolwiek akcji przywoływali kolegę @loza_szydercow żeby mógł się wypowiedzieć czy edycja/przesunięcie itd nie jest przejawem opresyjnej moderacji ;]

0

A ja bym w sumie zobaczył za co ktoś poleciał. W tym wypadku akurat z czystej ciekawości, bo niektórzy w dziale Edukacja/Kariera po prostu się proszą o bana :).

Normalnie byłbym za tematem gdzie są podawane powody banów, bo zwykle to zmniejsza ilość patologii na forum. Ale tutaj akurat moderatorzy wydają się być spokojni, pewnie jak na większości forach "technicznych".

4

Jeśli podejście do odwołującego jest takie jak odpowiedzi w temacie tego wątku to szczerze mówiąc mam trochę wątpliwości. Chyba że podchodzimy do tego formalnie jak np. w Sowietach gdzie teoretycznie też była możliwość odwołania. Była - no i co z tego?

Tak żebyście mieli szerszy obraz - ja niedawno dałam niesłusznego bana @katik (pomyliłam ją z innym użytkownikiem, podejrzewałam multikonto). Odwołała się do Adama, ban został zdjęty w ciągu dosłownie jednej godziny. @katik została przeze mnie przeproszona.

Tak więc nieprawdą jest, jakoby odwołania "były - no i co z tego?".

Jest to też kolejny przykład, dlaczego powód bana nie powinien być dostępny - w ciągu tej godziny inni użytkownicy mogliby wyrobić sobie niesłusznie złą opinię o @katik, która przecież nie zasłużyła sobie na to. A niektórzy tutaj przecież podpisują się z imienia i nazwiska... lub używają nicka pozwalającego zidentyfikować ich w reszcie internetu (np. mnie dość łatwo można znaleźć).

0

w sumie to zaczynam podejrzewac spisek bo moderatorom sie chce odpowiadac na takie bezsensowne pomysly (i prawdopodobnie trolling).

jak kogos lubisz to sie go spytaj za co dostal bana, jak kiedys bylam ciekawa to spytalam (mowa o pewnym niezdecydowanym osobniku ;)

0
Shalom napisał(a):

Co dla ciebie jest wyzywaniem i wulgaryzmem to dla kogoś innego może być częścią dialektu i mieć zupełnie inne znaczenie kulturowe

To jak z gwałtami u muzułmanów? Powinniśmy na to pozwalać bo jest to część czyjejś kultury? No chyba nie. Ale możemy spróbować. Co ty na to, żeby od teraz każdy na forum zwracał się do ciebie per tępy chuju, bo to jest taki nasz dialekt i ma dla nas zupełnie inne znaczenie kulturowe i zupełnie nie jest wulgarne. Co o tym myślisz? Będzie ok, czy jednak zaprotestujesz?

Gwałt elementem kultury? Za dużo wykopu zapewnie. Nigdzie gwałt nie jest elementem kultury bo seks małżeństwo to fundamenty współdziałania w grupie. Oczywiście z punktu widzenia "zachodnich wartości" dziewczyna zgwałcona przez kogoś a następnie wydana za niego przez rodzinę jest nie do przyjęcia - ale indywidualizm jest akcentowany mocno chyba tylko u nas. Reszta świata akcentuje sojusze i klany rodzinne.

BTW: Myślałem bardziej o juesejowym użyciu słówka nigger gdzie w zależności od kontekstu i (koloru skóry) osoby która ją używa może być zupełnie pozbawione negatywnego nacechowania a może być śmiertelną obelgą.

Jeśli podejście do odwołującego jest takie jak odpowiedzi w temacie tego wątku to szczerze mówiąc mam trochę wątpliwości. Chyba że podchodzimy do tego formalnie jak np. w Sowietach gdzie teoretycznie też była możliwość odwołania. Była - no i co z tego?

Formalnie możesz się odwołać, ale szanse że coś tym wskórasz są w zasadzie zerowe, bo ten ban został już przedyskutowany. Więc jeśli nie masz jakiegoś dobrego usprawiedliwienia (np. sądowe orzeczenie o czasowej niepoczytalności) to bardzo wątpliwe żeby wiele się zmieniło. Chyba, że wierzysz że twój ban wynika z jakiejś "prywaty" i ktoś ci go wlepił niesłusznie, bo np. cię nie lubi.

W tym momencie definicja potoczna "sądu kapturowego" jest spełniona całkowicie. Dziękuje za wsparcie :) Ale powinniście to napisać prosto z mostu w tym wątku a nie bawić się w jakieś podchodzenie jak do jeża.

Oczywiście banowanie wszystkich jak leci na pewno miałoby wpływ na społeczność forum

No tak, bo faktycznie banujemy tu na potęgę. Wszyscy drżą przed krwiożerczą moderacją :D A teraz wymień proszę 5 niesłusznie zbanowanych, wartościowych użytkowników.

edit: proponuje od teraz żeby moderatorzy przed wykonaniem jakiejkolwiek akcji przywoływali kolegę @loza_szydercow żeby mógł się wypowiedzieć czy edycja/przesunięcie itd nie jest przejawem opresyjnej moderacji ;]

No ale jak skoro właśnie nie mam takiej informacji? I nie mogę mieć bo prywatność zbanowanych może ucierpieć i mechanizmy wewnętrzne moderacji. Widzisz - ty argumentujesz z poziomu insidera gdy ja jedynie proszę kilka słów (bo plan maksimum to już dawno porzuciłem - nie przy tym betonie) przy powodzie dla którego dany user dostał bana. Skoro nie banujecie na potęgę a każdy przypadek jest traktowany indywidualnie to nawet nie będzie męczące.

Podsumowując z merytorycznych argumentów:

  1. Silnik forum - ok
  2. Prywatność zbanowanych - ok, ale wtedy podnoszę argument że przecież i tak są naznaczeni w społeczności tylko nie bardzo wiadomo za co (na kwestie "za złamanie regulaminu" odpowiedziałem wcześniej)
  3. Dodatkowy obowiązek dla moderatora - ok, tylko jak sam piszesz tych przypadków nie jest wiele - z drugiej strony przy raportowaniu coś trzeba podać (nawet lista predefiniowana jest)
  4. RODO - to jest w tym momencie najcięższy kaliber ale odniosłem się do niego wcześniej - nie śpieszy się a sytuacja okrzepnie z czasem

Jeśli coś przeoczyłem i nie dot. to ataku na uciśnionych moderatorów, brak wdzięczności za pracę, krytykę pracy konkretnych moderatorów, udowadniania że bany są dobre/złe (konkretne/wszystkie) to piszcie.

1
loza_szydercow napisał(a):

Jak się komuś zarzuca niezrozumienie to kultura wymaga jakoś to uzasadnić - uzasadnisz proszę?

Nie obalałem tezy przy pomocy reductio ad absurdum, bo nigdy nie było żadnej tezy. Ja tylko objaśniłem jak działają procesy u nas i porównałem je z tym jak działają na innych forach. W nieco ironicznym tonie, ale ironia to nie absurd, wyjaśnianie to nie dowodzenie.

Co dla ciebie jest wyzywaniem i wulgaryzmem to dla kogoś innego może być częścią dialektu i mieć zupełnie inne znaczenie kulturowe. Co jest bardzo widoczne szczególnie w dziale Flame. Ale skoro jesteś moderatorem to zakładam że takie podstawy nie są ci obce - bo poza dosłownością jest też i kontekst.

Nie sądzę, aby zwroty typu "ty głupi skur***synu" albo "sram na was jesteście pojebani" miały różne znaczenia kulturowe.

Jeśli podejście do odwołującego jest takie jak odpowiedzi w temacie tego wątku to szczerze mówiąc mam trochę wątpliwości. Chyba że podchodzimy do tego formalnie jak np. w Sowietach gdzie teoretycznie też była możliwość odwołania. Była - no i co z tego?

I Ty tak bez żenady i całkowicie świadomie porównujesz decyzje @Marooned i @Adam Boduch do reżimu sowieckiego?

1
loza_szydercow napisał(a):

Jeśli coś przeoczyłem i nie dot. to ataku na uciśnionych moderatorów, brak wdzięczności za pracę, krytykę pracy konkretnych moderatorów, udowadniania że bany są dobre/złe (konkretne/wszystkie) to piszcie.

Póki co sam pozujesz na uciśnionego, obrażanego za domniemane „wścibstwo” i pozbawionego dostępu do kluczowych danych, bez których funkcjonowanie w serwisie staje się utrudnione. Swoje zdanie podtrzymuję – szczegóły blokady to dane wrażliwe, które publicznie nie powinny być dostępne (o czym dokładniej napisała wcześniej @aurel).

Natomiast o RODO wspomniałem po to, abyś nie zawracał głowy niepotrzebnymi, szpiegowskimi funkcjami, podczas gdy przybywa faktycznych problemów, które muszą zostać rozwiązane.

PS: Kategoria Flame powinna zniknąć. ;)

0
somekind napisał(a):
loza_szydercow napisał(a):

Jak się komuś zarzuca niezrozumienie to kultura wymaga jakoś to uzasadnić - uzasadnisz proszę?

Nie obalałem tezy przy pomocy reductio ad absurdum, bo nigdy nie było żadnej tezy. Ja tylko objaśniłem jak działają procesy u nas i porównałem je z tym jak działają na innych forach. W nieco ironicznym tonie, ale ironia to nie absurd, wyjaśnianie to nie dowodzenie.

Fakt, to nie była redukcja - to była eskalacja

Ale może masz rację, może zamiast dyskutować w gronie, każdy z nas powinien samodzielnie wlepiać bana od razu i nie oglądać się na innych. Tak to działa na innych forach, zapewne na nich jest lepiej.

.

Co dla ciebie jest wyzywaniem i wulgaryzmem to dla kogoś innego może być częścią dialektu i mieć zupełnie inne znaczenie kulturowe. Co jest bardzo widoczne szczególnie w dziale Flame. Ale skoro jesteś moderatorem to zakładam że takie podstawy nie są ci obce - bo poza dosłownością jest też i kontekst.

Nie sądzę, aby zwroty typu "ty głupi skur***synu" albo "sram na was jesteście pojebani" miały różne znaczenia kulturowe.

A ja nie sądzę że użycie określeń "dupa", "laska" jest tak samo złe bez względu na to kontekst. BTW: Jak to się ma do przyczyny w dyskusji?

Jeśli podejście do odwołującego jest takie jak odpowiedzi w temacie tego wątku to szczerze mówiąc mam trochę wątpliwości. Chyba że podchodzimy do tego formalnie jak np. w Sowietach gdzie teoretycznie też była możliwość odwołania. Była - no i co z tego?

I Ty tak bez żenady i całkowicie świadomie porównujesz decyzje @Marooned i @Adam Boduch do reżimu sowieckiego?

No skoro @Shalom potwierdził że możliwość odwołania jest ale jego skuteczność raczej zerowa chyba że użytkownik da zaświadczenie od lekarza to znaczy że jest to tylko formalność bez żadnego wpływu na decyzję. W Sowieckiej biurokracji wiele rzeczy było na papierze lepszych - i co z tego? Co prawda @aurel gdzie indziej temu zaprzeczyła i potwierdziła że są decyzje o banie podejmowane jednoosobowo i wtedy odwołanie działa - ale ja jestem tylko szarym użytkownikiem więc nie wiem jak wy tam pod spodem działacie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1