Po inżynierce i magisterce dostałem dyplomy w twardej okładce + teczki w twardej. Zajmuje to całkiem sporo miejsca, a użyteczność tej makulatury prawdopodobnie sprowadza się do 2 stron.
Zastanawiam się, czy utylizacja prac dyplomowych i dyplomów w twardej okładce, a zostawienie samych odpisów nie ograniczy mi możliwości potwierdzenia kwalifikacji? W przeciwnym przypadku, po co miałbym to trzymać, wozić i przechowywać?
Zakładając, że nie mam tutaj sentymentów, czy coś stracę utylizując (wydaje mi się) te nadmiarowe dokumenty?